Trendy i newsy

Ile przeciętnie zarabia pracownik sektora MŚP?

Mężczyzna wyciągający puste kieszenie ze spodni
554wyświetleń

Mężczyzna wyciągający puste kieszenie ze spodni

Czy zdarzyło Ci się, że oglądając w telewizji informację o średnich zarobkach w Polsce na poziomie niecałych 4000 zł, zastanawiałeś się, kto tyle zarabia, skoro kwota Twojej wypłaty wpływającej co miesiąc (oby!) na konto jest zdecydowanie niższa? Postanowiliśmy obalić mity o wynagrodzeniach Polaków i pokazać, że statystycznie pan i pies na spacerze mają po… 3 nogi.

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że kwoty wynagrodzeń podawanych w tego typu informacjach są kwotami brutto. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że przeciętny człowiek nie ma w głowie kalkulatora przeliczającego kwotę brutto – > netto więc automatycznie przyjmuje do wiadomości, że ta suma trafia na konto statystycznego Kowalskiego. Tymczasem wystarczy wpisać kwotę 4000 zł do kalkulatora brutto/netto, by okazało się, że osoba, która brutto tyle zarabia w rzeczywistości na konto dostaje… 2853,96.
Co więcej dane te brane są na podstawie wyłącznie dużych i średnich firm. Jeśli więc pracujesz w firmie poniżej 10 pracowników, to Twoje dane w ogóle nie są brane w zestawieniach! Zastanówmy się zatem, jak wysoki procent firm nie jest w ogóle brany pod uwagę? Otóż w Polsce mikroprzedsiębiorstwa, a więc firmy poniżej 10 pracowników, które nie są uwzględniane w statystykach stanowią „zaledwie”… ponad 90% wszystkich firm.

Czy płaca w mikro firmach jest większa czy mniejsza od tej z sektora średnich i dużych?

Niestety nie mamy dobrych informacji. Wwedług dziennikarzy przygotowujących program Statistica, średnie miesięczne wynagrodzenie w mikroprzedsiębiorstwach netto spada do… 1569 zł. Dziennikarze Statistici postanowili więc dodać do siebie obie grupy, tak by otrzymać realne wynagrodzenie obejmujące wszystkie sektory. Gdy więc dodamy do siebie pensje pracowników mikro firm, a także tych z korporacji, no i oczywiście dosyć pokaźną grupę urzędników i osób finansowanych z sektora publicznego okaże się, że średnia płaca netto to 2703 zł. A więc trochę niżej niż kwota netto wynikająca ze średniej płacy. To jednak nie wszystko.
W takim zestawieniu wciąż nie uwzględniamy płac osób pracujących na tzw. umowy śmieciowe, a to przecież również dosyć liczna grupa. Ta ostatnia grupa zaniży nam znów średnią, bo według badania Bilans Kapitału Ludzkiego zarabia netto jedynie 1498 zł. Badanie to uwzględniło również rolników, a nawet osoby pracujące „na czarno” i średnia płaca netto na jego podstawie wyniosła 2210 zł.

Nierealne kwoty podstawą do wyliczeń stawek ZUS ale i emerytur oraz zasiłków

W rzeczywistości więc średnia realna płaca to ponad 600 zł mniej niż podają statystyki GUS. Myślicie, ze to tylko statystyka i nie ma to większego wpływu na Wasze zarobki? Błąd! Otóż dane GUS nie stanowią jedynie źródła różnego rodzaju materiałów prasowych, ale także (a właściwie przede wszystkim) podstawę do wyliczenia stawek, jakie przedsiębiorcy i osoby samozatrudnione muszą płacić do ZUS. Co by było, gdyby do wyliczenia tych wskaźników zastosować realne dane? Dzisiaj poziom opłat do tej instytucji wynosi średnio niecałe 1100 zł. Gdyby jednak zastosować dane, o których mówimy, składka do ZUS wynosiłaby niewiele ponad 600 zł.
Wszystko ma jednak swoje plusy i minusy. Zastosowanie tych danych i przyjęcie innych wskaźników GUS spowodowałoby wyliczenie innego (czytaj niższego) poziomu emerytur i zasiłków.
Wróćmy jednak do oficjalnych danych GUS. Nawet jeśli pracujesz w firmie, która podlega pod powyższe statystyki, nie oznacza to wcale, że powinieneś zarabiać średnią (czyli przypomnijmy około 2800 zł). Skąd bowiem bierze się ta liczba? Średnia nie oznacza najczęściej wypłacanej kwoty, ale kwotę uśrednioną. Jeśli zatem ty zarabiasz 1500 zł, a Twój szef 8500 zł to średnia Waszych zarobków wynosi 5000 zł. W praktyce więc, gdy mówimy o średniej płacy, warto pamiętać, że ponad 50% pracowników w firmach podlegających statystykom GUS zarabia mniej niż 2237 zł na rękę, zaś 10% najlepiej zarabiających dostaje minimum 4600 zł.
Statystycznie więc jest spore prawdopodobieństwo, że osoba czytająca ten tekst zarabia (czytaj otrzymuje na konto) kwotę bardziej zbliżoną do płacy minimalnej niż do oficjalnej kwoty podawanej jako średnia płaca w Polsce.

Dodaj komentarz