Polacy niezadowoleni z dostępności mieszkań
Polski rynek mieszkaniowy od lat budzi emocje – szczególnie teraz, gdy ceny mieszkań wciąż rosną, a dostępność tanich i dobrych lokali spada. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez firmę Gallup w ramach sondażu World Poll, Polacy należą do jednych z najbardziej niezadowolonych społeczeństw w zakresie dostępności mieszkań. Niestety, nasz kraj uplasował się na jednym z ostatnich miejsc wśród badanych 38 krajów. Jakie są przyczyny tej sytuacji i co powoduje tak powszechną frustrację? Wysokie koszty mieszkań przytłaczają Co nie jest zaskoczeniem, głównym problemem na polskim rynku mieszkaniowym są stale rosnące ceny. W największych miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ceny za metr kwadratowy przekraczają nawet 15-20 tysięcy złotych, co sprawia, że zakup mieszkania staje się nieosiągalny dla wielu ludzi. Wysokie stopy procentowe dodatkowo utrudniają dostęp do kredytów hipotecznych, co zmusza sporo rodzin do odkładania planów zakupu mieszkania na dalej nieokreśloną przyszłość. Trzeba zaznaczyć, że problemem nie są tylko ceny, ale także brak wystarczającej liczby mieszkań. W większych miastach, czyli np. w Warszawie czy w stolicy Małopolski, popyt na mieszkania przewyższa podaż, co dodatkowo napędza wzrost cen. Wielu młodych ludzi musi rezygnować z zakupu nieruchomości lub przeprowadzać się do mniejszych miejscowości. Nawet tam, gdzie ceny są niższe, zarobki często nie pozwalają na zakup własnego mieszkania. Jak wygląda sytuacja w innych krajach? Na tle innych krajów Polska wypada gorzej niż Litwa, Łotwa czy Słowacja, gdzie odsetek zadowolonych z dostępności mieszkań jest wyższy. Szczególnie wyróżnia się Estonia z wynikiem 68%. W Niemczech, które odnotowały 53% zadowolenia, sytuacja mieszkaniowa jest dużo lepsza, a polityka państwa sprzyja budownictwu mieszkaniowemu. Co więcej, w badaniu Gallupa aż 24 z 38 krajów OECD miało więcej niezadowolonych niż zadowolonych z sytuacji mieszkaniowej. Japonia z wynikiem ponad 70% zadowolenia z dostępności mieszkań pokazuje, że można utrzymać przystępne ceny nawet w dużych miastach. Dzięki spadkowi liczby ludności, deregulacji rynku i aktywnej budowie nowych mieszkań, kraj ten jest przykładem, jak radzić sobie z problemem dostępności mieszkań. Tokio, mimo rosnącej liczby mieszkańców, utrzymuje relatywnie niskie ceny dzięki ciągłej rozbudowie. W Japonii domy tracą na wartości z czasem, co sprzyja większej podaży na rynku. Co dalej z dostępnością mieszkań w Polsce? Sytuacja na polskim rynku mieszkaniowym budzi wiele obaw. Rosnące ceny, niska podaż oraz ograniczone możliwości kredytowe sprawiają, że dla wielu Polaków własne mieszkanie staje się nieosiągalnym marzeniem. Eksperci sugerują, że jedynym rozwiązaniem tego problemu jest większa interwencja państwa oraz deregulacja rynku nieruchomości, która mogłaby zwiększyć dostępność mieszkań....