Trendy i newsy

Próbujesz sprzedać mieszkanie, ale mało kto chce je oglądać? Sprawdź koniecznie porady jak sprzedać mieszkanie i popraw swoje ogłoszenia w celu zwiększenia oglądalności Twojej nieruchomości.

Trendy i newsy

Barometr zdrowych budynków – co zrobić, by zdrowe budynki stały się standardem?

Według najnowszego, ósmego już, raportu „Barometr zdrowych budynków”, budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków. Budynki te wciąż bowiem zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a to przekłada się na problemy zdrowotne i gorsze samopoczucie mieszkańców. Złą informację stanowi również fakt, że liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Co zrobić, aby zdrowych budynków było więcej? Aż 70% budynków w Polsce jest nieefektywnych ekonomicznie Jak wynika z „Barometru zdrowych budynków” przygotowanego przez BPIE we współpracy z VELUX Polska, analizującego stan budownictwa w Polsce i Europie oraz jego wpływ na klimat, środowisko i zdrowie ludzi, w Polsce 70% budynków wciąż jest nieefektywnych energetycznie, z czego ok. 15% ma najgorszy standard. Według raportu, nawet 40% gospodarstw domowych dotkniętych jest ubóstwem energetycznym, a komfortu energetycznego nie jest w stanie zapewnić sobie aż 1,5 mln Polaków. Ponad 4,2 mln żyje w zawilgoconych mieszkaniach, prawie 5 mln narażonych jest na nadmierny hałas w zamieszkiwanych przez nich nieruchomościach, a 1,5 mln Polaków ma w nich niewystarczający dostęp do światła dziennego. Według raportu budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków do życia. To przekłada się na szeroki zakres problemów zdrowotnych u dzieci, dorosłych i osób starszych, w tym m.in. problemy z oddychaniem i choroby skóry, bóle głowy, alergie, ale również problemy ze zdrowiem psychicznym czy niebezpieczne dla zdrowia i życia skutki skrajnych temperatur. Zdrowe budynki, czyli jakie? Zdrowe budynki to takie, które m.in. zapewniają dostęp do światła dziennego, pozwalają utrzymać odpowiednią temperaturę wewnątrz, ograniczając ucieczkę ciepła i zapobiegając przegrzewaniu się budynku, są dobrze zaizolowane akustycznie i mają odpowiednią wentylację. Efektywne i zdrowe budynki niosą za sobą szereg korzyści, zarówno społecznych, zdrowotnych, jak i ekonomicznych. Według „Barometru zdrowych budynków”, dobrze zaprojektowane programy wsparcia modernizacji budynków mogłyby stworzyć od 200 do nawet 500 tys. miejsc pracy rocznie w całej Unii Europejskiej. W Polsce szacuje się te liczby na ok. 100 tys. bezpośrednich i 200 tys. pośrednich nowych miejsc pracy. Ponadto, według raportu, korzyści ekonomiczne wynikające z ograniczenia zagrożeń związanych z klimatem wewnątrz pomieszczeń mogłyby do 2050 roku sięgnąć nawet 17 mld euro w Polsce. Wynikałoby to m.in. z niższych kosztów opieki zdrowotnej, mniejszej absencji pracowników i ich lepszej efektywności w pracy. W tym celu należy podejmować szersze działania zarówno na szczeblu unijnym, jak i krajowym i zwiększać liczbę inwestycji mających na celu poprawę efektywności energetycznej naszych domów, szkół i szpitali....
Trendy i newsy

Flipperzy w trudniejszej sytuacji

Flipping, czyli kupowanie mieszkań, ich remont i sprzedaż z zyskiem, przez lata był sposobem na szybkie zarobki w nieruchomościach. Dla wielu osób stał się pomysłem na biznes, a czasem nawet jedynym źródłem dochodu. Jednak obecne realia rynkowe sprawiają, że flipperzy mają coraz trudniej. Wysokie koszty kredytów, stabilizacja cen mieszkań i niepewność gospodarcza sprawiają, że szybki zysk jest coraz trudniejszy do osiągnięcia. Kredyty drogie jak nigdy wcześniej Jednym z największych problemów, z jakimi mierzą się flipperzy, są rekordowo wysokie koszty kredytów hipotecznych. W Polsce oprocentowanie tych kredytów należy do najwyższych w Europie, co znacznie ogranicza możliwości finansowe potencjalnych kupujących. To nie tylko zmniejsza liczbę osób gotowych kupić mieszkanie, ale także podnosi koszty dla samych flipperów, którzy często finansują swoje zakupy kredytem. Trzeba też wspomnieć o tym, że w ostatnich latach ceny mieszkań rosły w zawrotnym tempie, co działało na korzyść flipperów. Jednak obecnie sytuacja wygląda inaczej – w wielu miastach ceny mieszkań zaczęły się stabilizować, a nawet lekko spadać. Eksperci zauważają, że to moment wyczekiwania. Kupujący nie są już tak skłonni przepłacać, a ci, którzy sprzedają, muszą bardziej liczyć się z realiami rynkowymi. Trudności z szybką sprzedażą Choć okazje na rynku nieruchomości nadal się pojawiają, sprzedaż wyremontowanego mieszkania w krótkim czasie staje się wyzwaniem. W praktyce oznacza to, że flipperzy muszą dokładniej analizować każdą transakcję i liczyć się z dłuższym oczekiwaniem na kupca. Jak zauważają eksperci, flipping pozostaje możliwy, ale dziś udaje się przede wszystkim tym, którzy mają doświadczenie i dobrze znają rynek. Co z regulacjami? W tle tych wyzwań pojawił się pomysł na ustawę, która mogłaby mocno ograniczyć flipping. Tzw. ustawa antyflipperska, zaproponowana przez Lewicę, zakładała m.in. podniesienie podatku od sprzedaży mieszkań do 10%. Choć projekt został odrzucony, pokazał, że flipperzy mogą w przyszłości spotkać się z dodatkowymi obostrzeniami. Nowa rzeczywistość flipperów Obecne warunki rynkowe sprawiają, że flipping wymaga znacznie większej precyzji i umiejętności. To już nie tylko kwestia znalezienia okazji, ale też dobrze zaplanowanego remontu, odpowiedniego wyczucia rynku i skutecznej sprzedaży. Dla tych, którzy potrafią dostosować się do zmieniających realiów, flipping może wciąż być dobrym pomysłem na biznes. Jednak dla nowicjuszy czy osób liczących na szybki zysk, obecne czasy mogą okazać się zbyt trudne. Reasumując, flipperzy stoją przed wieloma wyzwaniami, które mogą zmienić ich dotychczasowy sposób działania. Wyższe koszty, trudniejsza sprzedaż i możliwe zmiany prawne to czynniki, które będą kształtować rynek flippingu w najbliższych latach. To czas dla tych, którzy potrafią grać ostrożnie i strategicznie....
ArtykułyTrendy i newsy

Sytuacja kupujących i sprzedających nieruchomości w III kwartale 2024 r. wg raportu INPON

III kwartał na rynku wtórnym upłynął pod znakiem oczekiwania i niepewności, zarówno wśród kupujących, jak i sprzedających. Głównym czynnikiem, który determinuje rynkowe zmiany jest rządowy program Kredyt #naStart. Dopóki nie wejdzie on w życie albo chociaż data startu nie będzie pewna, to mieszkaniówka będzie się borykać z zastojem. Indeks INPON to indeks nastrojów rynkowych w ocenie pośredników w obrocie nieruchomościami stworzony we współpracy ekspertów portalu Nieruchomosci-online.pl i Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. W III kwartale 2024 roku indeks osiągnął wartość 51,96 pkt, co oznacza, że nastroje pośredników są lekko powyżej granicy optymizmu. Jednocześnie wartość ta jest o 0,77 pkt niższa niż w poprzednim kwartale, czyli badani widzą rynek w nieco mniej jasnych barwach. Najlepiej radzi sobie segment kawalerek (wartość INPON to 56,9 pkt) oraz większych mieszkań (53,5 pkt). Relatywnie łatwo znaleźć nabywcę, szczególnie na lokale w dobrych lokalizacjach. Gorsza sytuacja panuje na rynku działek budowlanych (49,7 pkt, czyli poniżej granicy optymizmu) oraz domów (49,8 pkt), które naprawdę trudno teraz sprzedać. Agenci nieruchomości przewidują, że będzie lepiej w tych segmentach, dopiero wtedy, gdy rząd wprowadzi kredyty z dopłatą. Przestój na rynku to wina opóźnienia Kredytu #naStart Autorzy analizy wyjaśniają, że głównym czynnikiem, od którego zależy przyszłość rynku mieszkaniowego, jest termin startu rządowego programu tanich kredytów hipotecznych. Kupujący czekają, aż sytuacja się wyklaruje i ci, którzy mogą skorzystać z programu, wstrzymują się z decyzją kupna nieruchomości. Z drugiej strony podaż rośnie, skoro chętnych na zakup jest mniej, ale też odbudowuje się ona po wyczyszczeniu rynku z mieszkań, do którego doszło wskutek Bezpiecznego Kredytu 2 proc. Wybór lokali jest tak duży, że teraz naprawdę trudno sprzedać mieszkanie. A jedyną kartą przetargową, którą można skusić potencjalnych kupujących, jest obniżka ceny. Jednak czy warto to robić, skoro według zapowiedzi wkrótce ma ruszyć Kredyt #naStart, a wtedy znacznie łatwiej będzie sfinalizować transakcję? Raczej nie, dlatego sprzedający też czekają. Niektórzy z nich są jednak zdeterminowani i zależy im na szybkiej sprzedaży mieszkania. Chociażby dlatego, że stopy procentowe są cały czas utrzymywane na wysokim poziomie, co wpływa na to, że kredyty hipoteczne są drogie. Aby więc pozbyć się zobowiązania, sprzedający są skłonni obniżyć cenę. Oczekiwanie na obniżenie stóp procentowych Na 2025 rok są planowane pierwsze obniżki stóp procentowych. Dr hab. Bogusław Półtorak z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu wyjaśnia, że w Polsce wciąż spłacamy dług inflacyjny, będący wynikiem nagłego obniżania stóp procentowych w 2020 i 2021 roku. Dlatego Rada Polityki Pieniężnej wciąż czeka z obniżkami. Z pewnością nastroje na rynku będą bardziej optymistyczne, gdy się to wreszcie wydarzy. Wtedy spadną raty kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym i zwiększy się przeciętna zdolność kredytowa, więc łatwiej będzie otrzymać takie finansowanie w banku....
Trendy i newsy

Polacy niezadowoleni z dostępności mieszkań

Polski rynek mieszkaniowy od lat budzi emocje – szczególnie teraz, gdy ceny mieszkań wciąż rosną, a dostępność tanich i dobrych lokali spada. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez firmę Gallup w ramach sondażu World Poll, Polacy należą do jednych z najbardziej niezadowolonych społeczeństw w zakresie dostępności mieszkań. Niestety, nasz kraj uplasował się na jednym z ostatnich miejsc wśród badanych 38 krajów. Jakie są przyczyny tej sytuacji i co powoduje tak powszechną frustrację? Wysokie koszty mieszkań przytłaczają Co nie jest zaskoczeniem, głównym problemem na polskim rynku mieszkaniowym są stale rosnące ceny. W największych miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, ceny za metr kwadratowy przekraczają nawet 15-20 tysięcy złotych, co sprawia, że zakup mieszkania staje się nieosiągalny dla wielu ludzi. Wysokie stopy procentowe dodatkowo utrudniają dostęp do kredytów hipotecznych, co zmusza sporo rodzin do odkładania planów zakupu mieszkania na dalej nieokreśloną przyszłość. Trzeba zaznaczyć, że problemem nie są tylko ceny, ale także brak wystarczającej liczby mieszkań. W większych miastach, czyli np. w Warszawie czy w stolicy Małopolski, popyt na mieszkania przewyższa podaż, co dodatkowo napędza wzrost cen. Wielu młodych ludzi musi rezygnować z zakupu nieruchomości lub przeprowadzać się do mniejszych miejscowości. Nawet tam, gdzie ceny są niższe, zarobki często nie pozwalają na zakup własnego mieszkania. Jak wygląda sytuacja w innych krajach? Na tle innych krajów Polska wypada gorzej niż Litwa, Łotwa czy Słowacja, gdzie odsetek zadowolonych z dostępności mieszkań jest wyższy. Szczególnie wyróżnia się Estonia z wynikiem 68%. W Niemczech, które odnotowały 53% zadowolenia, sytuacja mieszkaniowa jest dużo lepsza, a polityka państwa sprzyja budownictwu mieszkaniowemu. Co więcej, w badaniu Gallupa aż 24 z 38 krajów OECD miało więcej niezadowolonych niż zadowolonych z sytuacji mieszkaniowej. Japonia z wynikiem ponad 70% zadowolenia z dostępności mieszkań pokazuje, że można utrzymać przystępne ceny nawet w dużych miastach. Dzięki spadkowi liczby ludności, deregulacji rynku i aktywnej budowie nowych mieszkań, kraj ten jest przykładem, jak radzić sobie z problemem dostępności mieszkań. Tokio, mimo rosnącej liczby mieszkańców, utrzymuje relatywnie niskie ceny dzięki ciągłej rozbudowie. W Japonii domy tracą na wartości z czasem, co sprzyja większej podaży na rynku. Co dalej z dostępnością mieszkań w Polsce? Sytuacja na polskim rynku mieszkaniowym budzi wiele obaw. Rosnące ceny, niska podaż oraz ograniczone możliwości kredytowe sprawiają, że dla wielu Polaków własne mieszkanie staje się nieosiągalnym marzeniem. Eksperci sugerują, że jedynym rozwiązaniem tego problemu jest większa interwencja państwa oraz deregulacja rynku nieruchomości, która mogłaby zwiększyć dostępność mieszkań....
CiekawostkiTrendy i newsy

Nowy trend w budownictwie – beton z włóknami celulozy

Naukowcy z University of Virginia opracowali innowacyjny materiał budowlany, który może zrewolucjonizować branżę budownictwa. Jest to beton zawierający włókna celulozy, który znajduje zastosowanie w nowoczesnej technologii druku 3D. Dzięki tej przełomowej mieszance możliwe jest tworzenie bardziej ekologicznych i wytrzymałych budynków, co otwiera nowy, ekscytujący rozdział w rozwoju nowoczesnych metod konstrukcyjnych. Zalety budownictwa z druku 3D Technologia druku 3D zyskuje coraz większą popularność w branży budowlanej, głównie ze względu na liczne zalety, jakie za sobą niesie. Drukarki wielkogabarytowe są nie tylko szybkie i precyzyjne, ale również wymagają minimalnego nakładu pracy ludzkiej. Ponadto technologia ta generuje znacznie mniej odpadów w porównaniu z tradycyjnymi metodami budowlanymi, co czyni ją bardziej przyjazną dla środowiska. Jednak mimo to materiały stosowane w druku 3D mają swoje ograniczenia. Jak zauważa prof. Osman E. Ozbulut, konstruktorzy stają przed wyzwaniem, jakim jest osiągnięcie idealnej równowagi między płynnością mieszanki, a jej zdolnością do szybkiego utwardzania. Innowacyjne włókna celulozy w betonie Przełomem w tej dziedzinie może okazać się wprowadzenie włókien celulozy do betonu. Wspomniany wcześniej zespół badawczy z University of Virginia jako pierwszy przeprowadził testy z wykorzystaniem tychże włókien. Wyniki badań są obiecujące. Okazuje się, że dodanie nanocelulozy znacząco poprawiło zarówno drukowalność materiału, jak i jego właściwości mechaniczne. Poprawa, jaką zaobserwowano sugeruje, że włączenie nanocelulozy do komercyjnych materiałów przeznaczonych do druku 3D może prowadzić do uzyskania bardziej odpornych i ekologicznych metod budowlanych w stosunkowo krótszym czasie. Dodatkowo przeprowadzone testy wskazują na lepszą odporność materiału na rozciąganie, zginanie i ściskanie. Ekologiczny aspekt innowacji Włókna celulozy, które są kluczowym składnikiem nowej mieszanki betonowej, pochodzą z pulpy drzewnej, co oznacza, że są uzyskiwane w sposób odnawialny i z niskim wpływem na środowisko. Takie ekologiczne podeście wpisuje się w globalny trend dążenia do zrównoważonego rozwoju i ograniczenia w możliwie największym stopniu śladu węglowego....
Trendy i newsy

Nastroje na rynku nieruchomości po II kw. 2024 r. wg badania Nieruchomosci-online.pl

Sytuacja na rynku  w pierwszym półroczu 2024 roku zdecydowanie zmieniła się w stosunku do drugiego półrocza 2023 roku. Jest spokojniej, co ma związek z niepewną datą uruchomienia programu #naStart. Dla tych, którzy nie czekają na jego wprowadzenie, to bardzo korzystna sytuacja. Na rynku dostępnych jest coraz więcej promocji od deweloperów. Pojawiło się również większe pole do negocjacji cen. Czy warto kupić mieszkanie w III kwartale 2024 roku? O sytuacji na rynku dużo dowiedzieć się można z badania przeprowadzonego przez Nieruchomosci-online.pl, które ocenia sytuację i nastroje na rynku. Zacznijmy od tego, że obecnie mamy dobry moment na zakup mieszkania. Zaletą aktualnej sytuacji rynkowej jest większy wybór mieszkań i realna szansa na negocjowanie cen. Poza tym pojawiają się niedostępne od dawna promocje u deweloperów, np. miejsce parkingowe czy komórka lokatorska w cenie. Jednak trudno powiedzieć, że sytuacja jest idealna. Ceny są wysokie, program wsparcia rządowego został odłożony na przyszłość, a do tego dochodzi niska zdolność kredytowa Polaków. Z drugiej strony wprowadzenie programu #naStart może się wiązać z natychmiastowym podniesieniem cen. Gorsze nastroje na rynku Na sytuację w II kwartale 2024 roku wpłynęło przede wszystkim oczekiwanie na uruchomienie program #naStart i decyzja o odłożeniu tego na przyszłość. Wiele osób z tego powodu zwleka z zakupem nieruchomości. Dla zainteresowanych sprzedażą to problem, gdyż mogą mieć trudności ze znalezieniem klienta, a czas transakcji z pewnością się wydłuży. W wielu przypadkach to może także oznaczać konieczność obniżenia cen. Indeks nastrojów rynkowych INPON oraz dane portalu Nieruchomosci-online.pl wskazują, że rynek zwolnił. INPON, który jest barometrem koniunktury na rynku i mierzy nastroje na nim, obniżył wartość do 52,73 pkt., co oznacza spadek o 2,86. Wynik zbliża się do granicy optymizmu, który wynosi 50 pkt. Rynek kupujących Wielu nabywców zdaje sobie sprawę z dużego prawdopodobieństwa wzrostu cen po uruchomieniu wsparcia dla kredytobiorców. Z badania Nieruchomosci-online.pl wynika, że według ok. 50% pośredników w III kwartale 2024 roku można się spodziewać wzmożonej aktywności kupujących. Taki sam odsetek respondentów uważa, że w tym okresie wzrośnie liczba mieszkań dostępnych na sprzedaż. Kupujących można podzielić na 3 grupy. Pierwsza to oczekujący na program pomocowy i rozglądający się za mieszkaniami, które powinny spełniać warunki. Kolejna grupa to ci, którzy oceniają, że nie wiadomo, kiedy wejdzie w życie ten program, a nie mogą na niego czekać. Trzecią są nabywcy, którzy chcą wykorzystać aktualną sytuację i skorzystać z możliwości negocjacji cen. Jeśli chodzi o oferty sprzedaży, to dostępne są bardzo różne. Sprzedający, którym zależy na szybkim zbyciu nieruchomości, decydują się na obniżenie cen. Jednak na rynku nie brakuje również takich ofert, przy których właściciele nie mają większych szans na zbycie lokalu przy aktualnej sytuacji....
Trendy i newsy

Ceny lokali mieszkalnych w 2023 r. wg danych GUS

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące zmiany cen lokali mieszkalnych w 2023 roku. Chociaż nastąpił wzrost, liczba podpisanych aktów notarialnych była mniejsza niż w 2022 roku. O ile więcej trzeba obecnie zapłacić za nieruchomość? O ile wzrosły ceny nieruchomości w 2023 roku? W 2023 roku nastąpił wzrost cen lokali mieszkalnych zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym – odpowiednio o 10,5% i 7,3%. Ceny wzrosły średnio o 8,8%. To oznacza, że licząc od 2015 roku, wzrost wynosi 79,8%. Lokale deweloperskie podrożały o 68%, a nieruchomości na rynku wtórnym – o 89,6%. Mniejsza liczba sprzedanych mieszkań Biorąc pod uwagę ogromny popyt, za którym w 2023 roku nie nadążała podaż, można się było spodziewać rekordowych wyników sprzedażowych. Tymczasem z danych GUS wynika, że zawarto o 3,8% mniej aktów notarialnych w związku ze zbyciem nieruchomości w stosunku do roku 2022. Dokładnie było 510,9 tys. Poza tym: • liczba aktów notarialnych dotyczących sprzedaży nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego była o 7% większa; • zwiększyła się sprzedaż w kategorii prawa użytkowania wieczystego – o 4 proc. w przypadku sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, a o 1,9 proc. zwiększyła się sprzedaż lokali; • zmniejszyła się liczba aktów notarialnych w przypadku działek niezabudowanych – o 13,1%; • nastąpił spadek aktów notarialnych dotyczących nieruchomości zabudowanych – z 82 894 do 78 854 w 2023 roku; • to samo dotyczy nieruchomości niezabudowanych – doszło do spadku z 182 111 do 171 246 aktów; • nastąpił wzrost w przypadku obrotu nieruchomościami lokalowymi – z 245 755 w 2022 r. do 254 761 w 2023 r.; • w 2023 roku wartość transakcji ogółu nieruchomości wyniosła 207,3 mld zł w stosunku do 192,7 mld w 2022 r. W przypadku lokali było to ok. 109,6 mld zł przy 95,8 mld zł rok wcześniej. Jeśli chodzi o sprzedaż nieruchomości lokalowych, to właśnie takie transakcje dominowały w większości województw. Przykładowo, w woj. dolnośląskim, gdzie osiągnęły największy udział, stanowiły blisko 65%. Do takich nieruchomości zaliczają się lokale mieszkalne, użytkowe czy garaże. W województwach podkarpackim i świętokrzyskim najwięcej transakcji dotyczyło nieruchomości gruntowych niezabudowanych. Było ich odpowiednio 55,1 proc. i 52 proc. Co się dzieje na rynku w 2024 roku? Według danych GUS od stycznia do końca kwietnia 2024 roku rozpoczęto budowę ponad 80 tys. mieszkań. To oznacza wynik o 53,2% większy niż w poprzednim okresie tego samego roku. Za realizację 54,6 tys. lokali odpowiadają deweloperzy, a za 25,5 tys. – inwestorzy indywidualni. Według szacunków na koniec kwietnia w budowie pozostawało 817,6 tys. lokali. Natomiast, jeśli chodzi o ceny mieszkań, najbliższe miesiące mogą przynieść spadki w wielu miastach. Z danych serwisu zametr.pl wynika, że czerwiec był kolejnym miesiącem, w którym rosła liczba ofert z obniżkami cen. Było ich 2110, a to oznacza wzrost o 17 proc. względem maja. To czy trend się utrzyma, zależeć będzie od wielu czynników....
Trendy i newsy

Ceny mieszkań z rynku wtórnego wyhamowały

Maj przyniósł długo oczekiwaną stabilizację cen mieszkań na rynku wtórnym w kilku polskich metropoliach. Podczas gdy w niektórych miastach ceny nadal rosną, w innych widoczna jest stabilizacja. Mowa tutaj zwłaszcza o Krakowie, Poznaniu, Trójmieście czy Aglomeracji Katowickiej, gdzie rynek nieruchomości powoli się stabilizuje. Jednak nie wszędzie jest tak spokojnie — w Łodzi, Warszawie i Wrocławiu trend wzrostowy utrzymuje się nadal. Stabilizacja w Krakowie, Poznaniu, Trójmieście i Katowicach Ceny mieszkań na rynku wtórnym w Krakowie zatrzymały się na poziomie 17,5 tys. zł/m². Podobna sytuacja ma miejsce w Poznaniu, gdzie od dwóch miesięcy ceny utrzymują się na poziomie 11,5 tys. zł/m², co oznacza wzrost jedynie o 1% od początku roku. Trójmiasto również notuje stabilizację — po 1% wzroście w kwietniu, ceny mieszkań z rynku wtórnego utrzymują się na poziomie 15,4 tys. zł/m², co daje zaledwie 2% wzrost w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Aglomeracja Katowicka, choć jest tegorocznym liderem wzrostów, w maju odnotowała stabilizację cen na poziomie 8,5 tys. zł/m². Od początku roku ceny tam wzrosły o 9%, co jest najwyższym wynikiem spośród analizowanych miast. Wzrost cen w Łodzi, Warszawie i Wrocławiu Łódź, Warszawa i Wrocław nadal notują wzrosty cen mieszkań na rynku wtórnym. W Łodzi ceny w maju wzrosły o 2% miesiąc do miesiąca, co daje 7% wzrost od początku roku. W Warszawie oraz Wrocławiu wzrosty były nieco mniejsze — o 1% w maju, lecz od grudnia 2022 roku ceny wzrosły odpowiednio o 8% i 5%. Trzeba też wspomnieć o tym, że na rynek mieszkaniowy w Polsce wpływają również oczekiwania związane z programem "Kredyt mieszkaniowy #naStart". Zarówno rynek nowych, jak i używanych mieszkań wyczekuje na rozwój wydarzeń. Obecnie jednak zarówno dane, jak i analizy portalu GetHome.pl wskazują na ogólne wyhamowanie wzrostu cen. Mieszkania statystycznie najtańsze m.in. w Łodzi czy Katowicach Mimo że niektóre miasta, takie jak Aglomeracja Katowicka i Łódź, notują znaczne podwyżki cen mieszkań, to nadal pozostają jednymi z najtańszych w naszym kraju. To efekt dużej liczby mieszkań w blokach z PRL-u oraz starych kamienic, które są tańsze w przeliczeniu na metr kwadratowy w porównaniu do nowych budynków. Warto podkreślić, że jeszcze dekadę temu różnica w cenach między mieszkaniami starymi a nowymi wynosiła około 30%. Obecnie, dzięki rosnącej liczbie nowych budynków, różnica ta zmniejszyła się do około 20%. Warto również zauważyć, że w czterech głównych metropoliach — Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście — średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest wyższa niż na rynku pierwotnym. Jest to wynik m.in. atrakcyjnych lokalizacji oraz w wielu przypadkach lepszej infrastruktury wokół starszych budynków. Co dalej z rynkiem wtórnym? Rynek mieszkań z drugiej ręki w Polsce jest naprawdę różnorodny. W jednych miastach ceny nadal rosną, w innych się stabilizują. To może oznaczać, że po okresie gwałtownych wzrostów sytuacja zaczyna się uspokajać. Na ceny wpływa wiele czynników — inflacja, stopy procentowe, polityka kredytowa banków czy zmiany demograficzne. Do tego należy też doliczyć różnego typu programy rządowe typu Kredyt na Start. Czy ceny ustabilizują się we wszystkich miastach? Przyszłość pokaże, jednak warto być dobrej myśli, bowiem w niektórych miejscowościach sytuacja zaczyna się poprawiać....
Trendy i newsyWyniki badań

Jak kredyt #naStart może wpłynąć na rynek nieruchomości? – opinie pośredników

Bezpieczny Kredyt 2% cieszył się ogromną popularnością. Nic więc dziwnego, że jego następca Kredyt na Start również wzbudza zainteresowanie. Kolejna odsłona rządowego działania wprowadza na rynek dwa nowe kredyty na preferencyjnych warunkach. Wszystko po to, by zwiększyć dostępność mieszkań. Jednak już teraz słychać głosy ekspertów mówiące o tym, że wpływ Kredytu na Start będzie dużo mniejszy niż poprzedzającego go programu preferencyjnych kredytów. Co o tym zagadnieniu myślą pracownicy agencji pośredniczących w obrocie nieruchomościami? Na rynku ostrożny optymizm Indeks nastrojów pośredników w obrocie nieruchomościami INPON  powstaje cyklicznie na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród pracowników agencji nieruchomości. Badanie to powstaje na zlecenie portalu Nieruchomosci-online.pl i pozwala porównywać zmiany, jakie zachodzą w różnych segmentach rynku. Wyliczenia dotyczące pierwszego kwartału 2024 pokazują, że na rynku utrzymuje się ostrożny optymizm wśród inwestorów, a branża nieruchomości stabilizuje się. Indeks dla tego okresu zatrzymał się na poziomie 55,59 pkt. Skąd te wnioski? Za granicę optymizmu uznaje się wartość 50 pkt, a wynik w porównaniu z poprzednim okresem nie zmienił się. Aktualnie na rynek mieszkaniowy działa wiele przeciwstawnych trendów. Inwestorzy obserwują odbudowującą się podaż, a część z nich czeka z decyzją zakupową na otwarcie naboru do programu Kredyt na Start. Już teraz jednak wiadomo, że jego wpływ na branżę nie będzie tak duży, jak było to w przypadku BK2%. Przewidywania te wynikają z innej budowy rządowego działania. Skala zainteresowania preferencyjną pożyczką będzie wysoka tylko w tych grupach, dla których niesie duże korzyści. Na nowym programie najwięcej zyskują duże rodziny, lecz osobom samotnym, szczególnie z dużych miast, program raczej nie będzie się opłacał. Prognozy pośredników dotyczące rynku Pośrednicy zauważają, że w I kwartale 2024 roku Bezpieczny kredyt nadal wpływał na branżę, mimo że działanie to już zostało zamknięte. Preferencyjny kredyt o stałym i bezpiecznym oprocentowaniu doprowadził do wzrostu cen nieruchomości. Konsekwencją tego jest drożyzna i duże oczekiwania ze strony podaży. Ostatecznie jednak w ankietach widać, że dla pośredników jest to przede wszystkim okres stabilizacji przy wysokich stawkach ofertowych i budzenia się rynku po sezonowym okresie mniejszej aktywności inwestycyjnej. Jak zatem na rynek wpływają zapowiedzi wprowadzenia nowego instrumentu wspierającego kupujących? Na razie w branży trwa oczekiwanie i ruchy wskazujące na sprawdzanie aktualnej oferty i oglądanie dostępnych nieruchomości. W poprawiających się warunkach gospodarczych można oczekiwać, że już niedługo popyt wyraźnie się zwiększy, wspierany w dużym stopniu przez nowy program dopłat. Na decyzje zakupowe ostateczny wpływ będą też miały polityka monetarna rządu oraz poziom inflacji. Na koniec warto dodać, że zróżnicowanie cen na rynkach lokalnych, jakie widać w najnowszym raporcie INPON, wynika też z nastrojów geopolitycznych. Korekty stawek ofertowych w dół widać w tym kontekście szczególnie we wschodniej Polsce....
AktualnościTrendy i newsy

Luka czynszowa – na czym polega problem?

Już co trzecie gospodarstwo domowe w Polsce mieści się w luce czynszowej. Obywatele zarabiają zbyt mało, by móc uzyskać kredyt na mieszkanie, lub je wynająć, a z drugiej strony za dużo, by liczyć na pomoc państwa w postaci lokalu komunalnego. Czy zatem istnieje skuteczne rozwiązanie na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób wykluczonych z rynku kredytowego? Jak wynika z raportu Polityki Insight i PFR Nieruchomości, problemem luki czynszowej może być dotkniętych już nawet 35% Polaków. Oznacza to, że mieszkają oni w nieruchomościach nieadekwatnych do swoich potrzeb zarówno w zakresie metrażu, jak i możliwości finansowych. W luce czynszowej znajdują się osoby, którym zbyt niskie dochody nie pozwalają na zakup lub wynajem mieszkania po cenach rynkowych, jednocześnie jednak są zbyt wysokie, aby kwalifikować ich do uzyskania mieszkania dotowanego przez państwo. Jak wynika z opracowania, najczęściej zjawisko to występuje wśród rodziców samotnie wychowujących dzieci, jak również rodzin wielodzietnych. Okazuje się, że ponad 60% tego typu gospodarstw domowych boryka się z brakiem odpowiednich warunków mieszkaniowych. Co jest powodem luki czynszowej? Jest wiele czynników przyczyniających się do powstania luki czynszowej w Polsce, ale wśród głównych wymienia się m.in. ogólny deficyt mieszkań na rynku powodujący wzrost cen najmu i sprzedaży. Ponadto Polacy posiadają ograniczone możliwości finansowe. Według danych dwie trzecie Polaków zarabia poniżej średniej krajowej, z czego 3,6 mln otrzymuje co miesiąc najniższą krajową. Ponadto obecnie wysoki poziom stóp procentowych powoduje zmniejszoną zdolność kredytową, a tym samym utrudniony dostęp do kredytów, co w przypadku osób o niskich dochodach oznacza, że nie mają oni żadnych szans na zaciągnięcie zobowiązania. Nie pomaga też zbyt mała liczba mieszkań komunalnych. W rezultacie w pierwszej kolejności otrzymują je osoby najbardziej potrzebujące, jak np. niepełnosprawne. Sposoby na przeciwdziałanie zjawisku Choć państwo stara się wspomóc rodaków w rozwiązaniu ich problemów poprzez wdrażanie różnych programów, jak Bezpieczny Kredyt 2%, to są one nastawione na pomoc w uzyskaniu kredytu hipotecznego. Rozwiązania te jednak nie sprawdzają się w przypadku osób bez zdolności kredytowej, dlatego też eksperci rynku nieruchomości mówią o potrzebie stworzenia kompleksowego podejścia, w którym kluczową rolę odegra długoterminowa polityka mieszkaniowa, uwzględniająca działania na co najmniej kolejnych 15 lat. Powinna ona zarówno obejmować programy wspierające podaż, jak i zapewniać alternatywy dla zakupu lokalu na własność poprzez wykorzystanie potencjału budownictwa społecznego oraz rozwój profesjonalnego rynku najmu. Ponadto eksperci doradzają stworzenie centralnej agencji wspierającej koordynację prowadzenia polityki mieszkaniowej przez samorządy, która uwzględniałaby różnice budżetowe, problemy i sposoby działania poszczególnych samorządów w różnych regionach kraju. Zgodnie mówi się także o potrzebie przekierowania środków publicznych z pomocy w finansowaniu zakupu mieszkań na własność na rzecz wspierania zaspokajania potrzeb mieszkaniowych gospodarstw domowych wykluczonych z rynku kredytowego. Ponadto ważne jest, aby działania publiczne skupiały się na lepszym wspieraniu budów mieszkań o większej powierzchni, tak aby zapobiegać ich przeludnieniu....
1 2 3 41
Strona 1 z 41