ArtykułyTrendy i newsy

Sytuacja kupujących i sprzedających nieruchomości w III kwartale 2024 r. wg raportu INPON

138wyświetleń

III kwartał na rynku wtórnym upłynął pod znakiem oczekiwania i niepewności, zarówno wśród kupujących, jak i sprzedających. Głównym czynnikiem, który determinuje rynkowe zmiany jest rządowy program Kredyt #naStart. Dopóki nie wejdzie on w życie albo chociaż data startu nie będzie pewna, to mieszkaniówka będzie się borykać z zastojem.

Indeks INPON to indeks nastrojów rynkowych w ocenie pośredników w obrocie nieruchomościami stworzony we współpracy ekspertów portalu Nieruchomosci-online.pl i Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

W III kwartale 2024 roku indeks osiągnął wartość 51,96 pkt, co oznacza, że nastroje pośredników są lekko powyżej granicy optymizmu. Jednocześnie wartość ta jest o 0,77 pkt niższa niż w poprzednim kwartale, czyli badani widzą rynek w nieco mniej jasnych barwach.

Najlepiej radzi sobie segment kawalerek (wartość INPON to 56,9 pkt) oraz większych mieszkań (53,5 pkt). Relatywnie łatwo znaleźć nabywcę, szczególnie na lokale w dobrych lokalizacjach.

Gorsza sytuacja panuje na rynku działek budowlanych (49,7 pkt, czyli poniżej granicy optymizmu) oraz domów (49,8 pkt), które naprawdę trudno teraz sprzedać. Agenci nieruchomości przewidują, że będzie lepiej w tych segmentach, dopiero wtedy, gdy rząd wprowadzi kredyty z dopłatą.

Przestój na rynku to wina opóźnienia Kredytu #naStart

Autorzy analizy wyjaśniają, że głównym czynnikiem, od którego zależy przyszłość rynku mieszkaniowego, jest termin startu rządowego programu tanich kredytów hipotecznych.

Kupujący czekają, aż sytuacja się wyklaruje i ci, którzy mogą skorzystać z programu, wstrzymują się z decyzją kupna nieruchomości.

Z drugiej strony podaż rośnie, skoro chętnych na zakup jest mniej, ale też odbudowuje się ona po wyczyszczeniu rynku z mieszkań, do którego doszło wskutek Bezpiecznego Kredytu 2 proc.

Wybór lokali jest tak duży, że teraz naprawdę trudno sprzedać mieszkanie. A jedyną kartą przetargową, którą można skusić potencjalnych kupujących, jest obniżka ceny. Jednak czy warto to robić, skoro według zapowiedzi wkrótce ma ruszyć Kredyt #naStart, a wtedy znacznie łatwiej będzie sfinalizować transakcję? Raczej nie, dlatego sprzedający też czekają.

Niektórzy z nich są jednak zdeterminowani i zależy im na szybkiej sprzedaży mieszkania. Chociażby dlatego, że stopy procentowe są cały czas utrzymywane na wysokim poziomie, co wpływa na to, że kredyty hipoteczne są drogie. Aby więc pozbyć się zobowiązania, sprzedający są skłonni obniżyć cenę.

Oczekiwanie na obniżenie stóp procentowych

Na 2025 rok są planowane pierwsze obniżki stóp procentowych. Dr hab. Bogusław Półtorak z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu wyjaśnia, że w Polsce wciąż spłacamy dług inflacyjny, będący wynikiem nagłego obniżania stóp procentowych w 2020 i 2021 roku. Dlatego Rada Polityki Pieniężnej wciąż czeka z obniżkami.

Z pewnością nastroje na rynku będą bardziej optymistyczne, gdy się to wreszcie wydarzy. Wtedy spadną raty kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym i zwiększy się przeciętna zdolność kredytowa, więc łatwiej będzie otrzymać takie finansowanie w banku.

Dodaj komentarz