Trendy i newsy

Obcokrajowcy kupują coraz więcej mieszkań, często za gotówkę

0wyświetleń

Nie pytają o kredyt, nie negocjują w nieskończoność, nie czekają na decyzję banku. Wiedzą, czego chcą – i płacą od razu. Coraz więcej mieszkań w Polsce trafia w ręce cudzoziemców, którzy kupują je błyskawicznie, często za gotówkę. Warszawa, Kraków, Wrocław – to dla nich nie tylko atrakcyjne miasta, ale konkretne inwestycje na przyszłość.

Warszawa, Kraków, Wrocław – najpopularniejsze wśród obcokrajowców

Największe polskie miasta już od dawna kuszą inwestorów, ale dziś na listach kupujących coraz częściej pojawiają się nazwiska spoza Polski. W samym 2023 roku cudzoziemcy kupili ponad 17 tysięcy mieszkań – to o kilka tysięcy więcej niż rok wcześniej. Warszawa, Kraków i Wrocław to absolutni liderzy – tam ruch jest największy. Stolica, jako centrum biznesu i logistyki, przyciąga głównie tych, którzy myślą długofalowo: tu chcą mieszkać, pracować, a może nawet założyć rodzinę.

Jest też druga grupa, czyli ta, która kupuje mieszkania pod inwestycję – żeby wynająć, odsprzedać z zyskiem bądź zabezpieczyć kapitał. Polska wciąż jest postrzegana jako kraj „tanich” nieruchomości, zwłaszcza przez Ukraińców, Białorusinów czy Hindusów. Wielu z nich uważa, że nawet po uwzględnieniu kosztów adaptacji, i tak wychodzi to taniej niż zakup w ich ojczyźnie.

Gotówka na stole, bez zbędnych formalności

Co zaskakuje? Styl kupowania. W odróżnieniu od Polaków, którzy często miesiącami analizują oferty i czekają na decyzję banku, zagraniczni inwestorzy zwykle płacą gotówką. Bez pytania o kredyt, bez czekania na promesę. Dla deweloperów to sytuacja idealna – szybka transakcja, minimum ryzyka. W efekcie w nowych inwestycjach obcokrajowcy pojawiają się jako pierwsi, rezerwując najatrakcyjniejsze lokale.

Z danych wynika, że średnia powierzchnia kupowanego mieszkania to około 58 metrów kwadratowych. Nie są to zatem ani kawalerki, ani luksusowe apartamenty – raczej funkcjonalne „M” w dobrych lokalizacjach. Na celowniku są nowoczesne osiedla, dobrze skomunikowane, z potencjałem wzrostu wartości.

Kto kupuje i dlaczego właśnie tutaj?

Na pierwszym miejscu – bez zaskoczenia – są Ukraińcy. Wielu z nich przyjechało do Polski po wybuchu wojny i postanowiło tu zostać. Część to osoby zamożne, dobrze zarabiające, które traktują zakup mieszkania jako naturalny krok ku stabilizacji. Tuż za nimi są Białorusini, Rosjanie i Hindusi. Widać też Brytyjczyków oraz obywateli Wietnamu – ich obecność na rynku to efekt długoletnich relacji handlowych i rodzinnych.

Niektórzy kupują po jednym mieszkaniu – na start, dla siebie lub dzieci. Inni wchodzą natomiast szerzej – biorą po kilka lokali, traktując to jako pewną lokatę kapitału. Polska uchodzi za rynek stabilny, a przy tym wciąż oferujący rozsądne ceny, przynajmniej z perspektywy zagranicznego inwestora. Do tego dochodzi względnie prosta procedura zakupu oraz możliwość legalizacji pobytu.

Nie da się też ukryć, że polski rynek – mimo spowolnienia sprzedaży w 2024 roku – nadal wzbudza zainteresowanie. A skoro Polacy kupują mniej, udział cudzoziemców w całej puli sprzedażowej automatycznie rośnie. Obecnie może już wynosić ponad 10 procent.

Co dalej?

Trudno przewidzieć, czy ten trend się utrzyma, ale wszystko wskazuje na to, że tak. Polska nadal jest atrakcyjna – nie tylko cenowo, ale też pod względem bezpieczeństwa, poziomu życia i dostępności usług. Dla wielu osób z zagranicy to miejsce, gdzie chcą rozpocząć nowy rozdział życia albo po prostu dobrze ulokować swoje pieniądze. A gotówka? Cóż, w tych transakcjach to właśnie ona wciąż gra pierwsze skrzypce. Bez czekania, bez negocjacji, bez kombinowania.

Dodaj komentarz