W dniach 7-13 grudnia przeprowadziliśmy badania na firmach, które zarejestrowały bezpłatne wpisy w portalu Firmy.net. Zebraliśmy 2390 pełnych ankiet.
Tak jak obiecaliśmy, publikujemy wyniki ankiety na Blogu Firmy.net
Efekty badania okazały się niezwykle ciekawe. Gdyby spojrzeć na nie jak na obraz przedstawiający stan małych i średnich firm w Polsce, to można stwierdzić, że wyniki są dosyć zaskakujące.
Miażdżąca przewaga
81% badanych firm deklaruje, że posiada własną stronę WWW. Jeśli uznamy ten wskaźnik za przekrojowy względem przedsiębiorstw w Polsce, to można zaryzykować stwierdzenie, że w tej sprawie jest pewien przełom.
Nie tak dawno GUS podawał, że wśród firm zatrudniających ponad 10 osób, tylko 57% posiada witrynę internetową.
Przeprowadzając ankietę w Firmy.net mieliśmy na uwadze, że robimy badanie wśród przedstawicieli firm, którzy aktywnie korzystają z internetu, o czym świadczą choćby rejestracje w naszym portalu. Jednak nikt nie spodziewał się aż takiej przewagi posiadaczy stron internetowych.
Najpierw dotrzeć do klientów, potem płacić
Właściciele wpisów Firmy.net zdecydowanie chcą inwestować w reklamy, które będą miały dużą oglądalność.
22,08% ankietowanych deklaruje, że dotarcie do dużej liczby osób, to najważniejszy element, jaki biorą pod uwagę przy wyborze reklamy. Na drugim miejscu tradycyjnie jest cena reklamy (13,88%).
Trzecim czynnikiem, jaki firmy biorą pod uwagę jest pozycjonowanie w wyszukiwarkach. Zaistnienie w Google jest najbardziej istotne dla 12% ankietowanych.
Wiele, bo aż 11,11% bierze pod uwagę popularność strony internetowej, na której reklama jest zamieszczona. Mnóstwo osób akcentowało w odpowiedzi na to pytanie, że są skłonni zainwestować w reklamę wyłącznie w uznanym portalu, który jest odwiedzany przez setki tysięcy czy nawet miliony internautów.
10,51% przedstawicieli zdecyduje się na reklamę, która będzie skuteczna, czyli przełoży się na pozyskanie klientów i nowych zamówień.
Inna grupa przedstawicieli firm – 4,53% – wybiera wyłącznie reklamy, które będą ściśle dopasowane do branży, w jakiej działa firma.
2,95% badanych ceni sobie zasięg reklamy na określonym terytorium.
Dwie ostatnie grupy lokalne oddziaływanie i precyzyjne docieranie do osób zainteresowanych produktem czy usługą uważają za cenniejsze od zaistnienia wszędzie, gdzie tylko się da.
Cena to grób reklamy
64,38% badanych oświadczyło, że koszty reklamy są tym czynnikiem, który powstrzymuje ich przed zakupem reklamy internetowej.
Powszechnie uważa się, że reklamowanie w sieci, to jedna z najtańszych form. Tymczasem dla przedstawicieli firm cena jest ciągle barierą. Dodatkowo 4,99% ankietowanych stwierdziło, że nie ma pieniędzy na reklamowanie się w internecie.
Drugą pod względem ważności przeszkodą jest niska skuteczność. 9,56% osób nie wierzy, że reklama w internecie przyniesie ich firmom nowe zamówienia.
Nie ważne jak, ważne gdzie?
Zapytaliśmy również o to, jakie usługi dodatkowe powinno się proponować w katalogu firm.
Zdecydowana większość, bo aż 55% powiedziało, że najbardziej wartościową usługa dodatkową jest pozycjonowanie w Google. Niektórych zdziwić może fakt, że inny sposób zaistnienia w Google – linki sponsorowane – cieszy się popularnością jedynie wśród 8% badanych. Przecież ta forma reklamy w wyszukiwarkach w odróżnieniu od pozycjonowania pozwala firmie praktycznie z dnia na dzień reklamować swoje produkty czy usługi w Google.
Widać, że pozycjonowanie stało się dla firm kluczową metodą promowania firmy w internecie. Potwierdziły to również odpowiedzi na kolejne pytanie, gdzie 41% osób uznało, że miarą skuteczności reklamy jest zaistnienie w Google.
W pytaniu o to, czym dla badanego jest skuteczna reklama 43% powiedziało, że efektywna reklama to taka, która dociera do dużej liczby potencjalnych klientów. Zaskakujące wydaje się, że tylko 8% twierdzi, że reklama powinna być przede wszystkim perswazyjna. Oznacza to, że badani o wiele bardziej cenią oglądalność reklamy i to, gdzie się ona pojawi, niż jej treść. To czy reklama przekona klienta czy nie – schodzi na dalszy plan.
Z kwestią skuteczności łączy się również ostatnie pytanie: „Jak sądzisz, ilu potencjalnych klientów powinno zobaczyć Twoją reklamę, żeby pozyskać jednego klienta? ”. Tu zdania były podzielone. Najwięcej, bo 35% uważa, że do pozyskania jednego zamówienia wystarczy 11-50 „widzów” reklamy.
Dziękujemy serdecznie wszystkim przedstawicielom firm, którzy pomagają rozwijać Firmy.net biorąc udział w ankietach, jakie co pewien czas prowadzimy.
600
Może zainteresuje Ciebie także to:
Sytuacja kupujących i sprzedających nieruchomości w III kwartale 2024 r. wg raportu INPON
Marcin Dostojski
82
III kwartał na rynku wtórnym upłynął pod znakiem oczekiwania i niepewności, zarówno wśród kupujących, jak i sprzedających. Głównym czynnikiem, który...
Darowizna
Nieruchomosci-online.pl
653
Darowizna to nieodpłatne przysporzenie obdarowanemu korzyści, gdy darczyńca dokonuje świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swojego majątku. Odbywa się to na podstawie umowy darowizny.
Polacy niezadowoleni z dostępności mieszkań
Marcin Dostojski
139
Polski rynek mieszkaniowy od lat budzi emocje – szczególnie teraz, gdy ceny mieszkań wciąż rosną, a dostępność tanich i dobrych...
Nowy trend w budownictwie – beton z włóknami celulozy
Marcin Dostojski
234
Naukowcy z University of Virginia opracowali innowacyjny materiał budowlany, który może zrewolucjonizować branżę budownictwa. Jest to beton zawierający włókna celulozy,...
Nastroje na rynku nieruchomości po II kw. 2024 r. wg badania Nieruchomosci-online.pl
Marcin Dostojski
195
Sytuacja na rynku w pierwszym półroczu 2024 roku zdecydowanie zmieniła się w stosunku do drugiego półrocza 2023 roku. Jest spokojniej,...
Nie wiem na czym polegają te zaskakujące wyniki dotyczące małych firm ale z zainteresowaniem chiałbym się dowiedzieć bo własnie założyłem własną firmę a jestem zupełnym żółtodziobem jeśli chodzi o small biznes.
Bardzo ciekawa ankieta i interesujące wyniki.
Hmmm… zajmuję się dość specyficzną działalnością gdzie ponad 90% moich klientów to osoby które trafiają do mnie albo dlatego, że już były w przeszłości moimi klientami albo skierował je do mnie ktoś kto już był moim klientem. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jeśli chodzi o podmioty zajmujące się inną niż moja działalnością ten odsetek jest zapewne zupełnie inny. Zaznaczam więc, że to co napiszę nie musi się sprawdzać w innych dziedzinach. Otóż nie bardzo wierzę w moc typowej reklamy internetowej. Wyniki powyższej ankiety o tym świadczą – tylko 8% ankietowanych wierzyło w “siłę” linków sponsorowanych w wyszukiwarce. Ludzie najchętniej wybierają to co “pozytywnie” sprawdził już ktoś inny ( i to ktoś komu ufają – przyjaciel, dobry znajomy itp. ). Jeśli zaś nie mają takiej “poręki” to starają się znaleźć coś sami. Może to nasza cecha narodowa, a może jeszcze jakaś pozostałość po “komunie” lub po prostu zdrowy rozsądek ale jakoś nie mamy przekonania do czegoś co wprost jest nam narzucane.
Wdzierająca się w nasze życie drzwiami i oknami reklama musi zniechęcać jeśli jest nachalna. W internecie jest podobnie. Co innego gdy wydaje się nam, że coś sami sobie znaleźliśmy, a co innego gdy reklama atakuje nas np. wyskakującymi okienkami, błyskającymi po oczach banerami itp. Dlatego wcale nie dziwię się niskiej popularności linków sponsorowanych w wyszukiwarkach. Człowiek patrzy w ekran i widzi, że część informacji jaka mu się pojawiła po “wystukaniu” na klawiaturze jakieś frazy znalazła się tam sztucznie i jest wyraźnie wyodrębniona od “naturalnych” wyników.