Przeciwdziałanie ocieplaniu się klimatu wymaga zmian podejmowanych przez każdego z nas na wielu płaszczyznach życia. Efekty tych wysiłków zdeterminują przyszłość obecnych i przyszłych pokoleń.
Jest rok 2028. Wybrzeża Wielkiej Brytanii ulegają coraz dalszemu zniszczeniu, pada bez przerwy od 60 dni. Za kawę w Londynie należy zapłacić 12 funtów, czekolada jest produktem luksusowym, a banany są tylko wspomnieniem, podobnie jak mięsne burgery zastąpione tymi wytwarzanymi np. ze skórki pomarańczowej. Rolnictwo powoli umiera, trzeba postawić na produkcję syntetycznej żywności. Zamykanych jest coraz więcej banków żywności – ludzie nie dzielą się pokarmami, bo zwyczajnie nie mają się już czym dzielić. Kraj coraz częściej pogrąża się w ciemności, cenną energię trzeba dawkować. Motyle całkowicie wyginęły. Taki świat przedstawia widzom w brytyjskim miniserialu „Rok za rokiem” Russel T. Davies. Produkcję można potraktować jako czarny scenariusz dla świata, tak typowy dla gatunku science-fiction. Bazując jednak na naukowych scenariuszach ostatnich lat wydaje się oczywistym, że jeśli ludzkość nie zacznie odpowiedzialnie działać natychmiast, nasz rok 2028 może wyglądać podobnie.
W październiku 2018 roku, krótko przed zbliżającym się COP24 w Katowicach, na prośbę światowych rządów Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) opublikował raport dotyczący skutków globalnego ocieplenia o 1,5⁰C w stosunku do temperatury sprzed rewolucji przemysłowej. Przygotowanie raportu zlecono w związku z podpisaniem w 2015 roku porozumienia paryskiego, którego celem było utrzymanie globalnego wzrostu temperatury o 2⁰C i dążenie do jego ograniczenia do poziomu 1,5⁰C. Zadaniem IPCC była analiza uwzględniająca kontekst zrównoważonego rozwoju oraz przeciwdziałania ubóstwu, co jest kluczowe przy oczekiwanej sprawiedliwej transformacji gospodarczej, w tym np. zabezpieczeniu stabilności zatrudnienia w branży paliwowej przy odejściu od tradycyjnych, kopalnych źródeł energii.
Zespół, którego głównym zadaniem było pokazanie rzetelnej wiedzy i możliwych scenariuszy, w swoich raportach prezentuje zebrane dane i ich analizę. W publikacji zawarł kilka kluczowych ustaleń, w tym:
- Zmiana klimatu już wpływa na ludzi, ekosystemy i źródła utrzymania na całym świecie.
- Ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5⁰C nie jest niemożliwe, ale wymagałoby bezprecedensowych zmian we wszystkich sferach życia.
- Z wielu względów byłoby korzystne, gdyby udało się ograniczyć ocieplenie do 1,5⁰C, a nie tylko do 2⁰C lub więcej.
- Można dążyć do ograniczenia ocieplenia do 1,5⁰C, a jednocześnie zrealizować globalne cele*.
Jednym z najważniejszych elementów, bez którego nie uda się ograniczyć globalnego ocieplenia, jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla o 45% do 2030 roku (w stosunku do 2010 roku) i wyeliminowanie jego produkcji netto do roku 2050. Można to osiągnąć poprzez m.in. szybkie zmniejszenie zużycia paliw kopalnych, wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, elektryfikację przemysłu, skuteczniejsze wykorzystanie surowców i ograniczenie ich marnotrawstwa w przemyśle. Wiele może również zmienić polityka miast, zmiana transportu miejskiego na niskoemisyjny, budowa odpowiednich miejskich sieci energetycznych czy budynków o niskiej emisji dwutlenku węgla. Na ograniczenie emisji powinny też wpłynąć zmiany w rolnictwie – metody uprawy roli i gospodarowanie gruntami, zalesianie i ponowne zalesianie oraz gospodarka hodowlana.
Niewątpliwie w przeciwdziałaniu dalszemu ocieplaniu się klimatu zdecydowane kroki powinny podejmować rządy poszczególnych krajów. Biorąc jednak pod uwagę bierność czy negowanie otaczającej nas rzeczywistości przez przedstawicieli wielu krajów, ze Stanami Zjednoczonymi na czele, które wycofały się z porozumienia paryskiego, odpowiedzialność muszą przejąć przedsiębiorstwa działające globalnie i lokalnie.
W obliczu nadciągającej katastrofy klimatycznej to właśnie na biznesie spoczywa aktywne przeciwdziałanie dalszym negatywnym zmianom.
Firmy, bez względu na swoją wielkość, mogą podejmować szereg działań, które nie tylko wesprą walkę ze zbliżającą się katastrofą, ale też przy okazji wpłyną na budowanie przedsiębiorstw społecznie odpowiedzialnych i dobrze prosperujących.
Wiele zmienić można już na etapie zarządzania procesami w przedsiębiorstwie, poprzez działania tak proste, jak np. ograniczenie wydruków czy ograniczenie podróży służbowych na rzecz telekonferencji, po te bardziej zaawansowane, jak postawienie na energię pochodzącą całkowicie z odnawialnych źródeł energii, użycie w wózkach widłowych baterii, która wpływa na obniżenie emisji gazów cieplarnianych czy też prowadzenie skrupulatnych analiz danych dotyczących śladu węglowego.
Ważnym krokiem w przypadku chociażby sieci handlowych jest na pewno wprowadzenie do oferty certyfikowanych produktów oraz produktów lokalnych, których ślad węglowy jest zdecydowanie mniejszy niż towarów importowanych. Nie bez znaczenia jest ograniczenie użycia plastiku w opakowaniach marki własnej czy przeciwdziałanie marnotrawieniu żywności.
Przedsiębiorstwa, co pokazuje ostatnia edycja cyklicznej publikacji Forum Odpowiedzialnego Biznesu – Raport „Odpowiedzialny biznes w Polsce 2019. Dobre praktyki”, będący przeglądem aktywności firm w zakresie CSR, nie tylko same wprowadzają wewnętrzne polityki dotyczące np. odpowiedzialnego zakupu produktów czy usług, ale też wymagają tego od swoich dostawców. Edukują tym samym swoich interesariuszy, wpływając na zmianę przyzwyczajeń, zachowań i mentalności.
Wszystko to działania potrzebne i ważne, jednak radykalny efekt w walce ze zmianami klimatycznymi może przynieść zmiana obowiązującego paradygmatu produkcji. Wejście na drogę gospodarki o obiegu zamkniętym, czyli takiej, w której założeniem jest racjonalne korzystanie z dostępnych zasobów naturalnych oraz maksymalne wykorzystanie odpadów. Wyraźnie wskazuje to także wspomniany wyżej raport IPCC. Celem jest zatem stworzenie systemu, w którym zasobom nadaje się jak najdłuższy cykl życia przy jednoczesnym ograniczeniu ilości odpadów.
Choć proces zamknięcia obiegu nie jest ani łatwy, ani szybki, jest absolutnie niezbędny do hamowania tempa ocieplania się klimatu.
W „15 polskich przykładach społecznej odpowiedzialności biznesu”, czwartej części cyklu publikacji wydawanego przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu, która ukazała się w 2019 roku pod hasłem „Na drodze do gospodarki o obiegu zamkniętym”, są przykłady polskich firm, które dążą do osiągnięcia tego celu. Zebrane w publikacji materiały pokazują wyraźnie, że przy uwzględnieniu niskiego poziomu cyrkularności (mniej niż 10%) obecnie można zaledwie mówić o początku procesu wchodzenia na drogę GOZ, co zresztą nie jest typowe wyłącznie dla Polski. Realizacja wyznaczonych przez ONZ w Agendzie 2030 celów zrównoważonego rozwoju, która jest wspólnym celem dla całego świata, a w szczególności celu 12. – dotyczącego zrównoważonej konsumpcji i produkcji, oraz 13. – działań w dziedzinie klimatu, w dużej mierze dotyczy właśnie gospodarki o obiegu zamkniętym.
Aktywność firm wymaga od nich nieraz zmiany modeli biznesowych, przesunięcia akcentu na wartości, które dotychczas nie były priorytetowe. Do walki z dalszymi zmianami klimatycznymi muszą jednak włączyć się również ludzie, każdy z nas, w swoim codziennym życiu. Dzięki, między innymi, działaniom Grety Thunberg, strajkom młodych ludzi oraz zaangażowaniu w protesty ikon popkultury (takich jak Jane Fonda kilkakrotnie aresztowana za swoje działania), społeczeństwa zwróciły uwagę nie tylko na potrzebę wywierania nacisku na władze i biznes, ale też zmiany stylu życia, potrzeby wprowadzenia zmian we własnych gospodarstwach domowych, przechodzenia w kierunku zrównoważonej konsumpcji.
Podobnie jak w przypadku biznesu, niemożliwe jest natychmiastowe osiągnięcie stanu zero waste.
Mimo coraz większej świadomości potrzeby zmiany w polskim społeczeństwie, wyzwań jest nadal wiele, co pokazuje też badanie „Konsumenci a gospodarka obiegu zamkniętego” przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu. I tak, choć 66% Polaków segreguje śmieci, to jedynie 15% badanych trafnie posegregowałoby przykładowe odpady, a tylko co trzeci respondent uznaje te działanie za sensowne. Polacy zapominają też często o nadawaniu produktom drugiego życia – o ile chętnie kupują używany samochód, to jedynie 43% badanych i 23% badanych mężczyzn korzysta z używanej odzieży.
Segregacja śmieci i dłuższy cykl użytkowania produktów to tylko dwa z wielu drobnych, a znaczących działań, które można zastosować w życiu codziennym. Rezygnacja z suszenia włosów suszarką, wyjęcie ładowarki z kontaktu, robienie opłat online, zrezygnowanie z mięsa raz w tygodniu, oddanie gruszki, której nie zjemy, koleżance w pracy – to małe, niewymagające wysiłku gesty, które wpływają na powstrzymanie negatywnych efektów zmian klimatycznych. Te działania jako wsparcie koniecznych rozwiązań biznesowych mogą przynosić realne efekty. Pod warunkiem, że wszyscy zaczniemy działać wspólnie, natychmiast, zanim nasz świat zacznie przypominać brytyjski serial.
* Wnioski zostały zaprezentowane w tej formie w Raporcie „Odpowiedzialny biznes w Polsce 2018. Dobre praktyki”.
Źródła:
http://odpowiedzialnybiznes.pl/publikacje/raport-2018/
http://odpowiedzialnybiznes.pl/publikacje/15-polskich-przykladow-spolecznej-odpowiedzialnosci-biznesu-czesc-iv/
http://odpowiedzialnybiznes.pl/publikacje/raport-z-badania-konsumenci-a-gospodarka-obiegu-zamknietego/