Trendy i newsy

Level do szczęścia. Recenzja książki „Mistrz i Anna”

fot. bruce mars / unsplash.com
572wyświetleń

Wyobraź sobie, że jesteś bohaterem gry komputerowej. By osiągnąć cel i cieszyć się z wygranej, musisz pokonać wiele etapów. Nie możesz pominąć żadnego, bo każdy z nich wyposaża Cię w atrybuty niezbędne do pokonania kolejnych przeszkód stających niespodziewanie na Twojej drodze. A teraz przełóż tę sytuację na swoje doświadczenia. Dostrzegasz podobieństwo? W życiu także nie ma drogi na skróty, a każda decyzja ma swoje konsekwencje. Zawsze.

 
Jak wykorzystać więc swój czas, by dobrze opowiedzieć swoją historię? Jak znaleźć motywację, by zrobić pierwszy krok do własnego spełnienia? Jak zostać przedsiębiorcą? A może… jak po wielu niepowodzeniach ponownie stać się przedsiębiorcą? Jeśli potrzebujesz odpowiedzi na te pytania, nie mogłeś trafić lepiej.
O tym, co w życiu najważniejsze
O szukaniu szczęścia i spełnianiu marzeń – nie tylko w biznesie – na łamach swojej książki Mistrz i Anna rozmawiają Fryderyk Karzełek i Anna Urbańska. Autorzy pozwalają nam obserwować pełną ciepła, humoru i zrozumienia relację, która z poziomu mistrza i ucznia na przestrzeni lat ewoluowała do partnerstwa opartego na przyjaźni i wzajemnej trosce.
Tylko na pozór luźna rozmowa, jaką toczą ze sobą bohaterowie, pozwala nam uświadomić sobie, że przy odpowiedniej dawce cierpliwości i pracy każdy z nas może finalnie stać się mistrzem. Nawet jeśli, by to osiągnąć, będzie musiał przebyć długą lub bardzo długą drogę okupioną wieloma błędami lub porażkami. „Chodzi o to, że przechodzimy do kolejnych etapów i żadnego nie możemy pominąć. (…) Nie można przeskoczyć z levelu piątego na level sześćdziesiąty, bo nie zdobędziesz po drodze tej wiedzy, doświadczeń”.
O tym, że sukces jest dla każdego
Zagłębiając się w lekturze, odnajdujemy coraz więcej inspiracji i coraz bardziej rośniemy w nadzieję. Zyskujemy przekonanie, że nie warto wstrzymywać się z podejmowaniem ważnych decyzji i realizowaniem ważnych celów. Co więcej książka daleka jest od nachalnych zaleceń czy coachingowych rad w stylu mówców inspiracyjnych. Nie jest poradnikiem serwującym nieomylne przepisy na sukces. Przekonuje, że – owszem – będziesz zwycięzcą, ale sukces nie przyjdzie sam. Musisz więc zakasać rękawy i zabrać się do roboty, a wtedy wszystko będzie możliwe. Koniec z narzekaniem.
O tym, kim jest mentor
Jak jednak znaleźć siłę, by w chwili zwątpienia przełamać niemoc? Tu autorzy dają kolejną wskazówkę. Światełkiem w tunelu może być ktoś, na kim warto się wzorować – mistrz i mentor. Nie taki, który ciągle poucza i wytyka błędy. Taki, który swoim działaniem daje przykład, mądry doradca i przewodnik. Który przeżył swoje i rozumie. Który jest taki jak Ty. Jako podstawę osobistego powodzenia Urbańska i Karzełek między słowami wskazują więc wartościowe relacje międzyludzkie, które budują przestrzeń do rozwoju.
A „z rozwojem osobistym jest jak z wiosłowaniem pod prąd – kiedy przestajemy to robić, to się po prostu cofamy”. Nie tylko w sferze zawodowej, ale także w życiu osobistym. Bo tak naprawdę, czy w codziennym życiu da się je oddzielić grubą kreską? Kiedy jesteśmy zadowoleni z momentu w życiu, w którym się właśnie znajdujemy, z sytuacji zawodowej, to to szczęście przenosimy także na relacje prywatne. Praca i dom mogą się przenikać. I przy zachowaniu odpowiednich proporcji nie ma w tym nic złego. Żeby się o tym przekonać, warto spędzić czas z Mistrzem i Anną.
 

UWAGA, KONKURS!

Mamy dla Was 3 egzemplarze książki Anny Urbańskiej i Fryderyka Karzełka pt. Mistrz i Anna. Rozmowy o tym, co w życiu najważniejsze.
Wystarczy, że opowiecie nam:
„Błędy to nie koniec świata”
Jak motywujecie się do działania w przypadku porażki?
Jakie macie sposoby na pokonywanie własnych słabości?
 
Na odpowiedzi czekamy od 6 do 12 lutego 2019 roku
pod postem konkursowym na fanpage’u magazynu „FIRMER”.
Warto go śledzić!
Rozwiązanie konkursu już 13 lutego 2019 roku!
 

Dodaj komentarz