Trendy i newsy

Zatrzymać najlepszych

fot. istockphoto.com
470wyświetleń
fot. istockphoto.com
fot. istockphoto.com

Czy dziś przy rekordowej emigracji zarobkowej możemy mówić o silnej pozycji pracownika na rynku pracy? Co prawda statystycznie bezrobocie maleje, ale dane demograficzne, jeśli chodzi o podaż rąk do pracy, są alarmujące. Czy grozi nam deficyt talentów?

Wszystko zależy, o której branży mówimy. Nie ma problemu ze znalezieniem nisko wykwalifikowanych pracowników, ale już inżynierowie wcale nie muszą rzucać się na pierwszą lepszą ofertę.

Występujący obecnie efekt malejącego bezrobocia zdecydowanie przyniesie więcej pracy dla działów HR, głównie z powodu większego zainteresowania przedsiębiorców wykształconymi pracownikami z branż specjalistycznych – potwierdza te spostrzeżenia Patryk Mordel ze SMART MBC, agencji pośrednictwa pracy i doradztwa personalnego. – Co ciekawe niedobór odpowiedniej kadry nie tylko dotyczy wysoce specjalistycznych stanowisk technicznych, lecz także pracowników z wykształceniem zawodowym posiadających fach w ręku. Dziś na rynku pracy obserwujemy największe zapotrzebowanie na specjalistów z branży rzemieślniczej i to tutaj przewiduje się wzrost deficytu, przede wszystkim ze względu na zmniejszającą się z roku na rok liczbę pracowników z wykształceniem zawodowym. Po raz kolejny okazuje się więc, że mocno dewaluowana edukacja zawodowa w wielu przypadkach jest szybszym sposobem na zatrudnienie niż studia na kierunkach, które od lat przesyciły rynek pracy.

Zgodnie z badaniem grupy Manpower inżynierowie i przedstawiciele handlowi to kolejni najbardziej pożądani obecnie specjaliści. Należy jednak pamiętać, że tytuł inżyniera dotyczy wielu różnych specjalności, których popularność na rynku jest zróżnicowana. W przypadku przedstawicieli handlowych niesłabnący popyt uwarunkowany jest tym, że ryzyko ich zatrudnienia jest stosunkowo niskie. Wynika to z modelu zatrudnienia, w którym sporą część wynagrodzenia stanowią prowizje.
Malejące bezrobocie i niż demograficzny to jednak nie jedyne przyczyny trudności pracodawców ze znalezieniem i zatrzymaniem dobrych specjalistów. Jak zauważa Patryk Mordel, część kłopotów pracodawców wynika z braku zrozumienia potrzeb dzisiejszych pracowników.

Młodzi ludzie stawiają na samorozwój, a co za tym idzie chęć podnoszenia swoich kwalifikacji. W przeciwieństwie do starszego pokolenia, które aktualnie przechodzi na emeryturę, młodzi nie boją się podjąć ryzyka zmiany pracy w sytuacji, kiedy pracodawca nie spełnia ich oczekiwań lub potrzeb – dodaje Patryk Mordel.

Mamy coraz więcej przesłanek, by twierdzić, że umiejętność zatrzymania przy sobie najlepszych pracowników będzie kolejną, której polscy przedsiębiorcy muszą się nauczyć.
KONKURS PORADNIK ZARZĄDZANIA ZASOBAMI LUDZKIMI

Dodaj komentarz