ABC biznesu

Import z Chin: Jak bezpiecznie zamawiać produkty z Chin

807wyświetleń

fota32Import z Chin: Jak bezpiecznie zamawiać produkty z Chin
W poprzednim artykule zaprezentowałem schemat realizacji transakcji handlowej z producentem z Chin:
http://www.firmy.net/blog/import-z-chin-jak-zamawiac-produkty-z-chin.html
Kolejne przypadki firm, które straciły towar lub pieniądze podczas realizacji transakcji handlowych z firmami z Chin zachęciły mnie do zaprezentowania kilku uwag, które mam nadzieję pozwolą uniknąć takich sytuacji polskim kupcom.
Zakupy przez Internet
Internet jest szybkim i sprawnym kanałem dystrybucji różnego rodzaju dóbr. Handel internetowy z roku na rok rozwija się dynamicznie, pojawiają się nowe kanały dystrybucji ( jak choćby coraz popularniejszy dropshiping np. Vordon.pl ), powstają nowe coraz bezpieczniejsze strony handlu internetowego, np. MOQChina.com ). Kompleksowa realizacja transakcji handlowych poprzez internet to moim zdaniem najbliższa przyszłość handlu w ogóle, co doskonale widać w Chinach, gdzie kupuje się dosłownie wszystko poprzez największy serwis B2C Taobao. Powstają nowe systemy zabezpieczeń transakcji jak choćby proponowany przez Aliexpress system Alipay, gdzie wpłacone środki są przekazywane sprzedawcy w momencie akceptacji otrzymanego produktu przez kupującego.
Jednak wraz z pojawieniem się nowych narzędzi pomocnych w biznesie, pojawiają się także nowe zagrożenia. Mając o nich wiedzę, można ich uniknąć.
Tak jak w przypadku wszelkich transakcji handlowych należy przed zawarciem transakcji zapoznać się w miarę możliwości ze swym kontrahentem po drugiej stronie ekranu i z oferowanym przez niego produktem. Jednym z najpopularniejszych serwisów internetowych wykorzystywanych przez średnie i małe firmy w celu nawiązywania kontaktów handlowych z Chinami jest Alibaba.com Generalnie jest to doskonałe źródło informacji na temat potencjalnych kontrahentów, jednak pojawia się kilka niebezpieczeństw związanych z transakcją realizowaną przez internet.
Firmy prezentują w Internecie swoją ( lub często też nie swoją ) ofertę handlową w jak najlepszym świetle. Na stronie internetowej katalog produktów zwykle wygląda imponująco, opis firmy przedstawia ją jako wiodąca na rynku i z wieloletnim doświadczeniem, itd.
W dzisiejszych czasach stworzenie imponującej strony czy też serwisu B2C jest łatwe. Podobnie zainwestowanie 3000 USD w zaistnienie w serwisie Alibaba jako tzw. GoldSuplier, czyli teoretycznie zaufany sprzedawca nie jest dużym problemem dla nawet małej firmy w Chinach. Nie jest więc często to miarodajne źródło informacji o danym sprzedawcy czy też producencie. Istnieje ogromna rzesza firm, które istnieją tylko po to aby naciągnąć początkujących, a czasami nawet doświadczonych kupców z zagranicy.
Przykładowo kupiec zamawia z dobrze prezentującej się firmy towar, weryfikuje go poprzez informacje z Internetu, kontakt mailowy i czasami telefoniczny ( co bywa trudne w przypadku firm, które nie posługują się jęz. angielskim ). Następnie kupiec wpłaca zaliczkę zwykle w wysokości 30% wartości całego zamówienia. I często na tym się kończy. Kontakt z dostawcą się urywa, zwrot zaliczki jest praktycznie nierealny.
Gorzej, gdy sample zostały zaakceptowane przez kupca, kontakt z potencjalnym producentem przebiega doskonale, i kupiec wpłaca całość sumy na konto bankowe producenta.
W tym momencie zdarza się, że pieniądze bezpowrotnie znikają tak jak i potencjalny dostawca. Jest praktycznie niemożliwe odzyskanie pieniędzy, jeśli była to profesjonalna firma – oszust.
Często słyszy się, że jakimś wskaźnikiem jest to czy wpłacamy na konto firmowe czy prywatne. Zmiana firmy, konta bankowego, strony internetowej jest dla firmy – oszusta niewielkim problemem, więc nie jest to żaden wyznacznik bezpieczeństwa transakcji.
Sample, czyli tzw. próbki
Sample wysłane przez potencjalnego sprzedawcę nie są często żadnym dowodem na to jak będzie wyglądał towar zamówiony. Oszust może po prostu zainwestować w zakupienie dobrej jakości produktu i wysłanie go do kupca z informacją, że jest to produkt z całej serii. A później okazuje się, że towar realnie nie istnieje.
Często także jest tak, że sample mają niewiele wspólnego z produktem końcowym, który otrzymuje kupiec w momencie realizacji zamówienia.
Certyfikaty
Przy imporcie towarów do Polski wymagane są często różnego rodzaju certyfikaty, poczynając od CE poprzez RoHS, SISVEL, LSCD i inne.
Często podczas zamawiania produktów u producenta na pytanie o posiadane certyfikaty, pada odpowiedź, że oczywiście “nie ma problemu”.
Dopiero w momencie, gdy towar dociera do urzędu celnego, okazuje się, że certyfikaty są niewłaściwe lub nieprawdziwe. Zawsze oczywiście trzeba prosić o przesłanie skanów dokumentów i certyfikatów wcześniej. Ale w dobie high-tech, wydrukować można wszystko. Chińscy producenci nie zawsze chcą współpracować z agencjami wystawiającymi odpowiednie certyfikaty jak choćby SISVEL w Hong Kongu, ponieważ wiąże się to z dodatkowymi kosztami, i z dodatkowymi restrykcjami dotykającymi takie rzetelne firmy, a omijającymi firmy, które idą na skróty.
Targi i wystawy
Podobnie sytuacja ma się na wszelkiego rodzaju targach i wystawach. Firma prezentująca się na targach inwestuje duże pieniądze, aby pokazać się z jak najlepszej strony, aby zachęcić jak największą ilość potencjalnych kupców do zakupów w tym krótkim czasie trwania ekspozycji. Tym co przyciąga kupca do realnych zakupów jest zwykle cena. Na targach zwykle podawane są niższe ceny, niż te które kupiec dostanie już w trakcie realizacji zamówienia. Sprzedawca do ceny podanej podczas targów dodaje kolejne koszta dodatkowe, jak np. nagły wzrost kosztów materiałów na rynku, niewymienione wcześniej koszta dodatkowego wyposażenia, skalkulowany wysoko koszt transportu i inne często zagadkowe dodatki do ceny podstawowej podanej na targach.
Często się także zdarza, że wystawione na targach produkty, nie są aktualnie realizowane, są to często prototypy jeszcze do końca nie przygotowane do produkcji. W momencie, gdy kupiec już podjął decyzję o zakupie po targach, zostaje mu zaproponowany inny produkt, z informacją, że produkt wybrany jeszcze przechodzi testy jakościowe lub inne.
Czas targów to napięty czas, gdzie obie strony poddane są presji gorącej atmosfery ( także w dosłownym znaczeniu ) szybkiego handlu.
Targi są dobrym wstępnym etapem podjęcia decyzji o zakupach. Ale niezbędny jest kolejny etap realnej weryfikacji producenta i produktu, czyli najlepiej odwiedzenie fabryki osobiście lub za pośrednictwem lokalnej firmy zajmującej się weryfikacją producentów w Chinach.
Wymieniłem tylko kilka pułapek, które czekają na kupców w dobie szybkiego handlu.
Agent – przedstawiciel w Chinach
W celu uniknięcia ww pułapek czyhających na kupców, polecam współpracę z funkcjonującymi w Chinach firmami – pośrednikami, którzy mają za zadanie sprawdzenie przed i w trakcie realizacji transakcji producenta i produktu. Agent w Chinach daje realne bezpieczeństwo rzetelnego zrealizowania transakcji w Chinach.
Często słyszę opinie funkcjonujących w Chinach firm zajmujących się weryfikacją na zlecenie kupców z Polski, że firmy polskie starają się minimalizować koszty transakcji realizując kontrolę producenta samemu lub jednorazowo, wychodząc z założenia, że nie potrzebują pośrednika w Chinach.
Koszt sprawdzenia potencjalnego dostawcy z Chin poprzez firmę weryfikującą w Chinach, która daje bezpieczeństwo kupcowi z Polski, jest znacznie mniejszy niż straty jakie kupiec z Polski często ponosi w momencie realizacji transakcji samodzielnie.
Marcin Nowak MDA Aladyns International Co., Ltd.
Shenzhen, Chiny
Kompleksowa obsługa realizacji transakcji handlowych w Chinach na zlecenie:
http://moqchina.com/informacyjna-10.html
Zapraszamy do współpracy w Chinach: moqchina@moqchina.com

7 komentarzy

  1. Trzeba być bardzo ostrożnym, znam przypadki dużej polskiej firmy, która popłynęła. Trzeba pamiętać również o gwarancji. Co jeśłi towaar się uszkodzi? Czy opłacać się będzie wysyłanie go do Chin?

  2. Import z Chin jest bezpieczniejszy i prostszy niż mogłoby się
    wydawać. Należy jednak przed podejmowaniem się handlu na linii Polska-Chiny poświęcić odpowiednio dużo czasu, aby przyswoić wiedzę, która pozwoli legalnie sprowadzać towar z Chin.
    Polecam stronę http://www.chinwazja.pl poświęconą zagadnieniu jakim jest import z Chin. Zawiera

  3. jesli chodzi o alibabe to nie wiem dlaczego mialaby byc ona dobrym zrodlem informaacji o potencjalnych kontrahentach, skoro wiele firm tam prezentujacych swoje oferty to firmy-krzaki.
    osobiscie postawilbym na inne rozwiazania, na wyszukiwarki biznesowe typu momoway.com, ktore operuja z Europy i wkraczaja na rynek jak burza.

  4. Przede wszystkim Alibaba.com nie jest źródłem informacji o potencjalnych kontrahentach. Skoro Pan Petrus tego nie wie, znaczy, że nie zna rynku.
    Najwygodniejszym i najszybszym sposobem na znalezienie odpowiedniego dla siebie produktu do importu jest skorzystanie z oferty usług serwisów typu b2b do których należą m.in: Alibaba.com oraz Aliexpress.com . Posiadają one najbogatszą ofertę producentów z Chin, którzy liczą na międzykontynentalną współpracę. Wyręczają importera z niemalże wszystkich formalności. Na tym portalu znajdują się również eksporterzy z Polski i innych krajów Europy.
    Dlatego teraz import z Chin stał się prostszy niż kiedykolwiek przedtem. Serwisy takie jak Chinwazja.pl pomagają w [url=http://chinwazja.pl]imporcie z Chin[/url] na własną rękę.

  5. Na początek warto skorzystać z usług firm o specjalności import towarów z Chin. Firmy takie maja swoje bazy danych z godnymi zaufania dostawcami. Czasem warto wydać trochę więcej pieniędzy i kupić dobry towar, niż zamrozić gotówkę i mieć dużo lipnego towaru, którego nikt nie kupi.

Dodaj komentarz