Referencje są uznawane za jedno z najlepszych dostępnych narzędzi marketingowych dla firm. Wykorzystują potęgę marketingu szeptanego, a przy tym są całkowicie darmowe. Jeśli mimo wszystko nie jesteś przekonany do takiej formy promocji swojego biznesu, może przekonają Cię wyniki badania Firmy.net. Wynika z nich, że 90% przedsiębiorców uważa referencje za dobry sposób na potwierdzenie swojego profesjonalizmu i zdobycie zaufania klientów. Zobacz, co jeszcze o rekomendacjach sądzą małe firmy.
Po co przedsiębiorcy referencje?
Z badania przeprowadzonego w grudniu 2012 r., w którym wzięło udział 1 431 użytkowników portalu Firmy.net, wynika, że referencje są według większości przedsiębiorców (90%) dobrym sposobem potwierdzenia profesjonalizmu firmy. Jest to bardzo ważne dla małych firm, działających lokalnie, gdzie dobre słowo zadowolonego klienta może zdziałać więcej niż najlepsza reklama.
Jak wykorzystać zdobyte referencje?
90% ankietowanych przedsiębiorców odpowiedziało, że referencje są doskonałym narzędziem zdobywania zaufania klientów. Dlaczego tak się dzieje? Sam przyznasz, że bardziej przekonująco od oferty marketingowej, która zawsze przedstawia firmę w samych superlatywach lub zapewnień właściciela czy pracowników firmy, działa opinia kogoś, kto wypróbował dany produkt lub usługę i jest z niej zadowolony. Dodatkowo referencje eliminują wszelkie „fałszywki”, ponieważ wymagają potwierdzenia ich prawdziwości własnym imieniem i nazwiskiem. Umożliwiają również skontaktowanie się z wystawiającym w celu zweryfikowania danych lub uzyskania dodatkowych informacji.
75% przedsiębiorców podczas nawiązywania relacji biznesowych zwraca uwagę na referencje kontrahenta. Dlatego warto je wyeksponować. Nie masz pomysłu, jak i gdzie wykorzystać referencje, aby służyły Ci w budowaniu pozytywnego wizerunku Twojej firmy? Najlepiej będzie, jeśli zamieścisz je na swojej stronie internetowej. Wówczas zobaczy je każdy potencjalny klient, odwiedzający Twoją witrynę. Warto również umieścić fragmenty takich pozytywnych opinii w stopce maila, w prezentacji dla klientów czy materiałach reklamowych. W biznesie nie ma miejsca na sentymenty i bycie fałszywie skromnym. Jeśli odniosłeś sukces – chwal się tym i dziel się tą informacją z innymi.
Nie wypada prosić o referencje?
Jest to jeden z mitów, który pokutuje w polskim świecie biznesu. Na całym świecie referencje są z powodzeniem wykorzystywane w małym biznesie. Boisz się, że prosząc kontrahenta o referencje, pomyśli on, że jesteś próżny i domagasz się komplementów? Takie nastawienie może być powodem tego, że aż 43% firm w ogóle nie prosi o wystawianie referencji. Jest to duży błąd. W referencjach nie chodzi bowiem o to, żeby z partnerami biznesowymi tworzyć „koło wzajemnej adoracji”, tylko by uzyskać rzetelną opinię o własnych produktach i usługach. Jeśli jesteś przekonany o jakości tego, co robisz, czemu miałbyś nie prosić innych o potwierdzenie tego faktu? Jeśli masz na względzie rozwój swojej firmy, proś śmiało o wystawianie referencji. Okazuje się, że 60% firm poproszonych o taką opinię, z chęci Ci ją wystawi.
23% przedsiębiorców deklaruje, że czasami nie odpowiada na prośbę o wystawienie referencji. Warto jednak przekonać niezdecydowanych kontrahentów do stworzenia takiego dokumentu i być w tej misji wytrwałym. Stawką jest dobro Twojej firmy.
Jak zachęcić partnerów do wystawiania referencji?
33% ankietowanych zdarzyła się w przeszłości sytuacja, że mimo prośby o wystawienie referencji, ich nie otrzymali. Aby zwiększyć szanse na pozyskanie referencji trzeba odpowiednio do tego zachęcić klientów i kontrahentów i ułatwić im zadanie. W tym celu możesz: dodać do stopki maila prośbę o wystawienie referencje, po zakończonej współpracy wysłać maila z zapytaniem o możliwość pozyskania rekomendacji od tej firmy. Jeszcze skuteczniejszy może okazać się telefon do klienta w tej sprawie. Warto poświęcić chwilę na rozmowę z usługobiorcą, zobaczyć, czy jest zadowolony z usługi, po czym poprosić o pisemne rekomendacje. Po takiej rozmowie będzie czuł się bardziej do tego zobowiązany. Możesz również samemu zaproponować klientowi czy firmie partnerskiej gotową treść takiej rekomendacji, pod którą wystarczy się podpisać.
a ile to referencji napisali znajomi? ile referencji zostalo kupionych w zamian za jakis rabat? czy lepsze od referencji nie sa przypadkiem wyniki? a od referencji lepsza jest poczta pantoflowa zapewniam
To prawda. Najlepsza jest poczta pantoflowa. Należ tylko pamiętać o zasadzie,że zadowolony Klient wypowie swoją pozytywną opinię najwyżej do pięciu lub sześciu najbliższych osób, a niezadowolony Klient opowie o swoich negatywnych spostrzeżeniach minimum setce spotkanych osób 🙂 Przez jakiś czas prosiliśmy naszych Klientów o wyrażanie swoich opinii na różnych portalach. Niestety bardzo mało osób wyraziło swoją opinię. Nie dawaliśmy rabatów i prezentów by nie wyglądało na wymuszanie pozytywnych opinii. Problem polega chyba na tym,że dzisiaj nikt nie ma czasu na to by go tracić bezinteresownie. W przypadku fanpage-a na facebooku wprowadziliśmy system nagradzania za polubienie.Wszyscy nasi Klienci ,którzy robią u nas zdjęcia do dokumentów mają te zdjęcia wydane w albumiku, na którym jest nasz facebookowy adres http://www.facebook.com/fotomami . Za polubienie jest 10% zniżki na sesje portretowe. Efekt bardzo mizerny. I tego nie mogę zrozumieć ,bo w tym wypadku nie trzeba mieć zdolności literackich,wystarczy kliknąć myszką.
Na fb są raczej “martwe dusze”. Prawdziwi klienci trafiają z wyszukiwarek…
święta racja.nie ma lepszej referencji od poczty pantoflowej
Wszystko jest błędem natury prawnej.Prawnicy nie znają ekonomii ,a ekonomiści prawa!
Jeżeli jesteśmy zniewoleni ,to o jakie referencje chodzi “poddaństwa i służalności! Bo gdy chodzi o opinię to efekty i cena jest gwarantem mocy i wiedzy danego przedsięwzięcia. Prosze zobaczyć ,dlaczego u nas marketing jest łączony z biznesem , przecierz to jest to samo, gdyż jak pod swym zarządem masz rzesze etatobiorców jest to biznes , a gdy jest 90% handlu ,a 10% produkcji jest walka o byt bez zasad,tylko poprzez fałsz obłudę i szczęscie.Przecież jeśli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak żle! Jesteśmy na szarym końcu w UE ,pod względem innowacyjności ,a polega to na tym iż unijne fundusze są wyłudzane nie na nowe idee,lecz cała idea w tym by dostać wsparcie za tworzenie starego w nowym świetle mądrych opini dobrych referencji itd.Kreatywność to sprzeciw starym zasadom,a sprzeciw to złe referecje od ludzi starego porządku!
Nowoczesne podmioty , to nie referencje , lecz kapitał na iwestycje i postęp , szeroka gama usług i znajomość rynku,trafność wyboru ,jak technologii tak i surowców ,a wszelkie niedociągnięcia załatwią wszelkie formy zadośćuczynienia od usługodawcy bez wszelkich sporów w oparciu o standarty technologiczne.Jeśli żyjemy w kapitaliźmie jak to sądzą wszyscy to pamiętajmy ,iż to pieniądz tworzy pieniądz , a gdy uwierzysz że to pseudo-komuna to powiedz co możesz zdziałać by administracja z nudów Tobie szyki popsuła , bo to jej zadanie dla utrwalenia starego w nowym obliczu. Przecież zauważ nauka ma tych samych nauczycieli , co pluli zgodnie na kapitalizm, teraz są góru! Od gospodarki wolnej z nazwy ,zniewolonej z czynu Adm Państwowej.A co tzw obrazu tworzenia referencji to całkiem inna półka w gospodarce! Jeśli masz sposób by kogoś oszukać, to co za problem by pozyskać dobre referencje!
A kto broni mieć jedno i drugie? Jedni kliencie sugerują się referencjami, inni nie. Jedni ufają poleceniom znajomych, inni wolą sami znaleźć wykonawcę. Dobrze mieć i referencje i dobre kontakty z klientami i dobre portfolio i inne drobne rzeczy, które same z siebie niewiele dają, ale w połączeniu z innymi powodują wzrost zaufania potencjalnych klientów.
W Polsce wciąż nieufnie podchodzi się do referencji, podejrzewając właśnie, że nie do końca są prawdziwe. Musi minąć jeszcze parę lat i musimy nabrać odpowiedniej kultury biznesu i być może nabiorą odpowiedniej mocy.
U mnie w zawodzie bez referencji to ani rusz. Zajmuje się elektryką, i ponad połowa moich klientów, to właśnie klienci z polecenia.
Klient z polecenia to właśnie poczta pantoflowa.
Oczywiście, że warto prosić o referencje. Ja zawsze to robię. Mam ich już trochę i za niedługo zamierzam zrobić zakładkę na stronie i przedstawić kto i kiedy nam je wystawił. Na pewno zmienia to obraz firmy i podnosi jej prestiż.
Gdy chcemy coś kupić, lub skorzystać z jakiejś usługi, i gdy pytamy się tego sprzedawcy, lub świadczyciela owej usługi, czy ten produkt/usługa jest dobra, słyszymy tylko i wyłącznie “TAK TAK TAK”. Nikt kto chce zarobić trochę grosza nie powie że jego produkt/usługa jest gorsza/droższa niż u konkurencji. Klienci o tym wiedzą, i dlatego referencje, i marketing szeptany zyskuje bardzo na popularności.
Prawdę powie osoba niebędąca szefem i niemająca premii od sprzedaży;)
Dzięki znajomościom i referencjom można prowadzić firmę bez konieczności wydawania niebotycznych sum na reklamę. Nawet jeśli chodzi o konkurencyjną branże.
Bez referencji na start chyba bym się nie odważył na rozpoczęcie działalności.
“Bez referencji na start chyba bym się nie odważył na rozpoczęcie działalności”
Niestety, Igor, raczej trudno o referencje przed rozpoczęciem działalności. Na jakiej podstawie ktoś Ci ma wystawić referencje?
Trzeba trochę czasu, żeby zebrać parę referencji, a potem już jakoś leci. Referencje naprawdę są przydatne.
Igor to pomyśl tak: co Ci po referencjach jeżeli nie można Ciebie znaleźć w google po hasłąch branżowych? Z polecenia pewnie parę osób przyjdzie ale ogrom potencjalnych klientów trafi do Ciebie przez wyszukiwarki… To tak jak przychodziłoby tygodniowo 2 osoby chętne na Twoje usługi podczas gdy obecność w top10 zapewniłaby Ci 2 osoby dziennie:)
O referencje nigdy nie zaszkodzi poprosić, ale nawet, jeśli uważamy, że jako firma sprawiliśmy się dobrze, to jednak nie wszystkie nadesłane przez klientów referencje nas w pełni satysfakcjonują lub po prostu “czegoś im brak”, by móc się nimi w pełni chwalić
@Krzysztof Gromek można zdobyć referencje pracując jako freelancer i wykonując różne usługi dla zaprzyjaźnionych firm. Podejrzewam ze połowa jednoosobowych firm działających w branży internetowej właśnie w taki sposób zaczynała.
No tak @Igor Tu masz rację. Taki sposób zdobywania referencji również jest skuteczny.