Mała firma w sieci

Kultowy slogan reklamowy McDonald's

683wyświetleń

Mimo gorszych wyników finansowych w zeszłym roku marka McDonald’s wciąż jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Także jej sztandarowy slogan reklamowy zajmuje czołowe lokaty w rankingach popularności.

Slogan reklamowy, który pożera konkurencję

W tym roku minie dziesięć lat od kiedy ofertę Mc Donald’s promuje na świecie slogan reklamowy „I’m lovin’ it.” Kampania zaczęła się we wrześniu 2003 roku w Niemczech pod hasłem ”Ich liebe es”. Do propagowania anglojęzycznej wersji zaangażowano m.in. popularnego wówczas piosenkarza Justina Timberlake’a. Jej celem było odświeżenie wizerunku marki. Firma rozszerzyła ofertę o produkty niskokaloryczne, w tym nowe rodzaje sałatek. Slogan reklamowy okazał się strzałem w dziesiątkę. Kampania marketingowa odniosła sukces, już w roku 2003 odnotowano lepszy wynik finansowy. Slogan reklamowy był analizowany na wszelkie sposoby. Zarzucano mu niepoprawność gramatyczną, niewłaściwie użycie czasu. Nie umniejszyło to w żaden sposób sukcesu „kanapkowego światożercy”. Po dziesięciu latach slogan reklamowy „I’m lovin’ it” nadal zachowuje marketingową świeżość.

Slogany reklamowe McDonald’s

Historia firmy sięga lat 40. ubiegłego wieku. Bracia Maurice i Richard McDonald otworzyli w San Bernardino przydrożną restaurację z hamburgerami i frytkami. W 1954 roku prawo do sprzedawania licencji na prowadzenie lokali według systemu McDonald’s nabył handlowiec Ray Kroc. Rozwinął system, wprowadzając standardy oceny restauracji według trzech kryteriów: jakość, czystość, obsługa. Podstawą menu były hamburgery. Slogan reklamowy z lat 60. „Let’s eat out” zapraszał całe rodziny na „wspaniałe hamburgery”. W tamtych latach w reklamach pojawił „chodzący” slogan reklamowy – klaun Ronald McDonald. W 1968 roku wprowadzono do sprzedaży kanapkę z podwójną porcją wołowiny. Big Maca wymyślił Jim Delligatthi. „Big” stał się czymś więcej niż zwykłą kanapką. Tygodnik „The Economist” według ceny kanapki ustala siłę nabywczą waluty danego kraju w stosunku do dolara. Slogan reklamowy zachęcał do zakupu dwóch kawałków wołowiny z cząstkami cebuli i serem w bułce z sezamem. W 1975 roku produkty McDonald’s można było kupić, nie wysiadając z samochodu. Pierwszy lokal drive-thru otwarto w Sierra Vista w Arizonie, aby umożliwić zakupy kanapek żołnierzom z pobliskiej bazy, którzy nie mogli umundurowani wysiadać z aut poza jednostką. Dziś kanapki z okienka przynoszą kilkadziesiąt procent dochodów ze sprzedaży. W 2004 roku po nagłej śmierci Jima Cantalupo,  prezesa zarządu koncernu firma opublikowała osobliwy nekrolog, który pełnił funkcję pożegnania i reklamy. Wizerunkowi płaczącego klauna Ronalda McDonalda i wystylizowanym na czarno, słynnym łukom, towarzyszyło hasło: ”Brakuje nam ciebie, Jim.” Przed dwoma laty we francuskiej telewizji wyemitowano pierwszą reklamę McDonald’s skierowaną do konsumentów o różnych orientacjach seksualnych. Slogan reklamowy zachęcał – „Przyjdź taki, jaki jesteś”.

Czy Big Mac może się przejeść?

W Polsce pierwszą restaurację McDonald’s otwarto w 1992 roku w Warszawie. Konsumenci pobili rekord świata w liczbie zamówień. Jednego dnia złożyli ich 13 304. Dwa lata później w Częstochowie rozpoczęła działalność pierwsza w Polsce restauracja typu McDrive. Kampanie reklamowe McDonald’s były wielokrotnie nagradzane. Slogan reklamowy – „Śpij smacznie, śniadanie czeka”, a także slogan reklamowy: „Dziecięca eskorta McDonald’s” promowały kampanie, które zostały wyróżnione nagrodą Effie. Mimo wprowadzania do oferty coraz większej liczby produktów o obniżonej kaloryczności, sałatek i lekkich przekąsek, firma dba o wizerunek Big Maca. Slogan reklamowy – „Idź na jakość” promuje Big Maca, który zawiera mięso grillowane beztłuszczowo, bez sztucznych dodatków i konserwantów. W Polsce działa 301 restauracji McDonald’s. W ubiegłym roku otwarto 22 kolejne. W tym roku ma być podobnie.

10 komentarzy

  1. Mi po kanapkach z McDonalda jest mdło, są smaczne, ale moim zdaniem niezdrowe.
    Ale ciekawe czemu to nie Polacy zrobią sobie takiego klona McDonalda (lub nawet coś lepszego), i nie pasą tym syfem naszych zagranicznych sąsiadów, czy też amerykanów…?
    Polacy lubią zachwycać się tym co zagraniczne, z tym że wtedy kasa właśnie, za granice ucieka.

  2. Też mnie zastanawia fakt, czemu Polacy nie zaleją rynku zagranicznego takimi produktami. Gdzie okiem nie sięgnąć, to wszystko co duże, to zagraniczne. Przecież Polacy mają taki potencjał 🙂

  3. Nie ma jak dobra i skuteczna reklama. Tylko pogratulować sukcesu. A co polskie to już sprzedane, wystarczy sięgnąć pamięcią do naszej historii.

  4. A moim zdaniem Mac to jeden z lepszych fast foodów – praktycznie taki sam smak na całym świecie, świetny marketing (każde dziecko zna postac klauna), doskonałe procedury, możlwość pracy dla studentów.
    Nie mówię, żeby codziennie się tam stołować ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi.

  5. No właśnie. Przecież jakość polskich produktów bije na głowę zachodnie (nie mówiąc już o amerykańskich). Mamy naprawdę dobre i ciekawe jedzenie, ale zamiast to promować, to ściągamy marną amerykańszczyznę. Co gorsze, przecież wszyscy wiedzą, jacy nadwagoamerykanie wyrastają po tym śmieciowym jedzeniu a mimo to dalej to kupujemy, opychamy się i… tyjemy.

  6. Kampania może i dobra od strony marketingowej, ale mam wrażenie, że ludzie coraz nie chętniej sięgają po fast-foody tego typu. Przynajmniej wśród moich znajomych zapanowała taka moda, żeby iść na coś zdrowszego niż na np. big maca.

  7. O jakości jedzenia z McDonalda czy “zawartości” ryby w mc fishu możnaby dyskutować długo, ale prawdą jest, że chociaż Mac nie jest nasz, to jednak pozwala poczuć się trochę bardziej swojsko – za granicą czeka na człowieka wiele nowości, ale Mcdonald’s zawsze taki sam…

  8. Jak dla mnie fast food nie mają być ani zdrowe, ani rewelacyjne… Nie wymagajmy tego od nich bo jeśli mamy takie wymagania to pomyliliśmy miejsca…

  9. Mnie zawsze Mac fascynował jako fenomen marketingowy. Do tego stosowanie wslaźnikia big maca w odniesieniu do rynku walutowego jest po prostu marketingowym strzałem w dziesiątkę. Czemu w Polsce nie ma takich sieci? Nie sądzę że kluczem jest tutaj jakość produktów. Sam tytuł artykułu sugeruje rozwiązanie. Tzn. McDonald’s utrzymuje swoją pozycję waśnie dzięki hasłom i genialnemu marketingowi. Patrzmy i uczmy się.

  10. Trzeba powiedzieć, że MC od zawsze wiedziało jak się sprzedać, chociaż teraz ostatnio napotkali spore problemy sprzedażowe

Dodaj komentarz