Mała firma w sieci

Masz stronę internetową? Zapewne jesteś egoistą

mężczyzna trzymający rękę na piersi
758wyświetleń

mężczyzna trzymający rękę na piersi

Najnowsze badania pokazują, że co piąta polska strona internetowa zawiera błędy obniżające konwersję. Marketingowym grzechem numer jeden okazuje się być egoizm. Sprawdź, czy należysz do 20% popełniających ten błąd?

 Jesteś naturalnie urodzonym egoistą

Niezależnie od tego, czy pracujesz dla kogoś, czy działasz na własny rachunek, prawdopodobnie i tak jesteś naturalnie urodzonym egoistą. Nic więc dziwnego, że najważniejsza dla Ciebie jest TWOJA strona i TWOJA oferta. Lubisz SIEBIE i to KIM jesteś. To normalne podejście, niestety… najczęściej w niewielkim stopniu interesujące dla potencjalnego klienta. Bo przecież odbiorca też zapewne jest egoistą i chce wiedzieć, co sam uzyska z potencjalnej transakcji.
Właśnie dlatego strony, których treści nadmiernie skupiają się na firmie, produktach i usługach w sposób zdecydowany obniżają konwersję. Taki zły copywriting odstrasza nawet najbardziej zdecydowanego klienta, zniechęcając go do zakupu, zapisu do newslettera, wypełnienia formularza czy dokonania innej pożądanej akcji.

Tylko w sierpniu br. do bezpłatnego audytu Blink.pl zgłoszono blisko 6 tys. stron internetowych. Na 21 tys. wskazówek udzielonych korzystającym z analizatora aż 19,7% dotyczyło problemu z nadmiernym skupianiem na sobie.

 Zwalcz nadmierne (e-)skupienie na sobie

„Ja”, „mój produkt”, „moja oferta” – oderwij się od takiego schematu myślenia, w czasie konstruowania treści na stronę internetową. Zamiast tego myśl o kliencie w kategoriach: „Ty”, „Twoje potrzeby”, „Sposoby ich zaspokojenia”. Właśnie ta umiejętność odróżnia skutecznych sprzedawców od tych, których efektywność kończy się wyłącznie na mówieniu o produktach.
Skoro już wiesz, w czym tkwi błąd, sprawdź, czy nie popełniasz go na swojej stronie internetowej. Na początek przeanalizuj jej treść pod kątem występowania czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej. Zwróć uwagę na obecność elementów typu: „Istniejemy od…”, „Oferujemy…”, „Witamy na naszej stronie”, „Posiadamy unikatową technologię”. Każdy czasownik w pierwszej osobie liczby mnogiej to cegła do muru egoizmu, który budujesz między sobą a odbiorcą.
Jeżeli wychwycisz powyższe błędy, przeredaguj treści na drugą osobę liczby pojedynczej. Wprowadź zatem wyrażenia, które w sposób bezpośredni będą zwracały się do odbiorcy strony (np. „Sprawdź naszą ofertę” czy „Skorzystaj z unikatowej technologii”).

WSKAZÓWKA:
Zamiast „Mamy 5 lat doświadczenia w…” napisz raczej „Skorzystaj z pięciu lat naszego doświadczenia w…”. Dzięki temu w naturalny sposób zmienisz mało dynamiczny tekst na pożądane w marketingu wezwania do akcji.

Czy to aż tak ważne?

Strona, której treści nie są przyjazne użytkownikowi, nigdy nie osiągnie sukcesu sprzedażowego. Być może przyciągnie potencjalnego klienta, nie będzie to jednak odbiorca, którzy zatrzyma się w witrynie na dłużej, by dokonać pożądanej konwersji. Przecież słowa potrafią tak samo zmotywować do zakupu, jak zniechęcić do dalszego działania. Dlatego tak ważny jest odpowiedni content na stronie internetowej budowany z informacji, które przekonają klienta i będą zarabiać dla firmy.
Reasumując, pamiętaj, że dobrze „napisana” i zoptymalizowana strona to nie tylko lepsze wyniki organiczne w Google i lepsze stawki w reklamach AdWords. To także większa szansa, że użytkownik strony dokona pożądanej konwersji, np. zrobi zakupy w sklepie, wypełnieni formularz zamówienia czy zapisze się do newslettera. A przecież o to chodzi!

5 komentarzy

  1. sama prawda! Podobnie ma się kwestia w ogłoszeniach o zatrudnianie zawsze jest frazes “w związku z dynamicznym rozwojem naszej firmy”…. Moim zdaniem grunt dobrej strony to by dawać coś od siebie – ja dzielę się fachową wiedza o antykach, ubierając ja jednak w korzyści dla odbiorcy. czyli sprawdź ile warte są Twoje antyki zamiast zwykłego oferujemy bla bla bla 🙂 Pozdrawiam

  2. Bardzo ciekawe jest ten audyt, fajnie jednego jakby można porównać swój wynik z innymi. Coś jak porównanie mojego wyniku na tle innych zaudytowanych stron np jaki procent sprawdzonych stron miał wynik lepszy albo jakiś prosty diagram w którym miejscu ogółu się znajdujemy… Bo sam wynik niewiele daje 69 i 60 % do dużo czy mało? Natomiast niżej zamieszczone porady super.

Dodaj komentarz