Wywiady i inspiracje

O krok do przodu. Jan Kulczyk a polska przedsiębiorczość

Historia biznesu Jana Kulczyka
fot. centrum prasowe Kulczyk Investments S.A.
865wyświetleń
Historia biznesu Jana Kulczyka
fot. Centrum prasowe Kulczyk Investments S.A.

Informacja o śmierci Jana Kulczyka, poza czysto ludzką refleksją nad śmiercią, sensem  istnienia i przemijaniem, skłania również do tego, by zatrzymać się na chwilę, obejrzeć wstecz i spoglądając na historię życia tego jednego z najbardziej znanych polskich biznesmenów, spojrzeć na drogę, jaką w ciągu Jego biznesowej aktywności przeszła polska przedsiębiorczość. A jest to historia, o której dziś bardzo często zapominamy.

Początki polskiej przedsiębiorczości

Początki kariery biznesowej Jana Kulczyka sięgają roku 1981, gdy założył on firmę handlu zagranicznego Interkulpol. Próba analizy polskiej przedsiębiorczości przed rokiem 1989 wymaga patrzenia w świetle zupełnie odmiennych uregulowań prawnych i politycznych. Jednak przykłady osób, które już wówczas próbowały budować zręby polskiego sektora prywatnego, pokazują, że nawet gdy warunki do rozwoju przedsiębiorczości były – mówiąc dyplomatycznie – trudne, to i tak polski duch przedsiębiorczości nigdy tak do końca nie zginął.

Budowanie biznesu podczas tworzenia się nowej rzeczywistości

Jako moment przełomowy dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości najczęściej uznaje się rok 1989. W rzeczywistości jednak już druga połowa lat 80. była czasem, gdy można było obserwować początki rozwoju niebazującego na centralnie tworzonych planach rozwojowych, ale na inicjatywach osób prywatnych. Jedną z takich osób był również Jan Kulczyk, który jeszcze w 1988 roku stworzył pierwszą w Polsce sieć dystrybucji marki samochodów Volkswagen. To był pierwszy naprawdę duży biznes Kulczyka, a kontrakt na dostawę trzech tysięcy samochodów dla Policji był niezłą odskocznią do szybkiego rozwoju i wypłynięcia na jeszcze głębsze biznesowe wody.
Warto w tym miejscu zauważyć, że był to czas, w którym nie działały w Polsce instytucje charakterystyczne dla gospodarek rynkowych. Początki Giełdy Papierów Wartościowych to bowiem dopiero rok 1991. To ważna data również w historii biznesowej Jana Kulczyka. W tym roku powstał Kulczyk Holding. Żeby zrozumieć ówczesne realia oraz siłę, jaką miała wówczas polska gospodarka, wystarczy wspomnieć, że ówczesny PKB Polski wynosił w granicach 80 mld złotych, co stanowiło około 8 proc. ówczesnego PKB Niemiec. Dla porównania PKB Polski za rok 2013 wyniósł niecałe 520 mld, z tym, że nie złotych, ale dolarów. Dzięki temu wynikowi Polska zajęła 22. miejsce na świecie pod względem nominalnego PKB.

Odważne lata 90.

Wracając jednak do lat 90., był to okres, w którym biznes prywatny zaczął odgrywać coraz większą rolę, a polska przedsiębiorczość zaczęła dzielić się na ligi pod względem tempa rozwoju oraz skali prowadzonego biznesu. To wówczas przedsiębiorcy mieli możliwość pokazania, który poziom przychodów jest dla nich wystarczający. Sporo osób wypłynęło na głębokie biznesowe wody, ale byli też tacy, którzy mimo wielkich ambicji potopili się na mieliźnie. W tym czasie Kulczyk Holding zaangażował się w pierwsze duże projekty infrastrukturalne. Podczas gdy w 1993 roku wprowadzono podatek od wartości dodanej, czyli VAT, w firmie Jana Kulczyka tematami pierwszorzędnymi były powołanie spółki Autostrada Wielkopolska oraz prywatyzacja Lech Browary Wielkopolski. Następne lata to okres kolejnych aktywności biznesowych w wielu różnych branżach (m.in. ubezpieczeniach).
Podczas gdy w 1999 roku Polska wstępowała do NATO, Kulczyk Holding doprowadził do fuzji zakładów Lech Browary Wielkopolski i Browary Tyskie Górny Śląsk, tworząc Kompanię Piwowarską.

Początki prywatyzacji

Początek XXI wieku to czas, gdy w Polsce wprowadzono system płynnego kursu walutowego. Ówczesny PKB wynosił nominalnie około 690 mld złotych. W tych warunkach firma Kulczyka zaangażowana była w największy proces prywatyzacyjny w tej części Europy. Mowa oczywiście o transakcji nabycia 47,5 proc. akcji Telekomunikacji Polskiej od skarbu państwa przez konsorcjum France Telecom oraz Kulczyk Hoding. Patrząc na miejsce, w którym dziś jest telekomunikacja, należy pamiętać, że w roku 2000, gdy dokonywano tej transakcji, mieliśmy do czynienia z kompletnie innym światem. W latach 2000-2005 tempo przyrostu nowych abonentów wynosiło 30-50 proc. rocznie. Dziś mamy zarejestrowanych ponad 55 mln telefonów komórkowych, czyli średnio na każdego Polaka przypada 1,5 telefonu. Ta inwestycja po raz kolejny potwierdziła, że Jan Kulczyk ma biznesową intuicję i potrafi wybadać dobry biznes.

Autostradą do Unii Europejskiej

W roku 2004, w którym Polska została członkiem Unii Europejskiej, spółka Autostrada Wielkopolska oddała do użytku odcinek autostrady A2 do Nowego Tomyśla. Wbrew powszechnym opiniom o tym, że w Polsce drogi buduje się wolno, był to najszybciej wybudowany odcinek autostrady w Europie (150 kilometrów w 3 lata).

Inwestycja w Polskę

W roku 2007, gdy Polska wchodziła do strefy Schengen, a Michel Platini ogłaszał, że Euro 2012 odbędzie się w Polsce i na Ukrainie, spółka Jana Kulczyka przeszła reorganizację, w wyniku której powstała międzynarodowa grupa inwestycyjna Kulczyk Investments, działająca w obszarach kluczowych dla gospodarki: ropa naftowa i gaz, surowce mineralne, produkcja energii, dystrybucja oraz handel energią i gazem oraz infrastruktura. Na jej czele stanął Dariusz Mioduski, obecny współwłaściciel Legii Warszawa.
Mimo że mniej więcej w tym czasie (w 2006 roku) Jan Kulczyk odnotował w swoim życiorysie wydarzenie ze sfery prywatnej, które znacząco wpłynęło na wycenę jego majątku (rozwód z Grażyną Kulczyk, przyp. red.), to już kilka lat później został najwyżej sklasyfikowanym Polakiem wśród najbogatszych ludzi świata, według rankingu prestiżowego magazynu Forbes.

Nowe wyzwania

Ostatnie lata to zresztą niepodzielna dominacja Jana Kulczyka na liście Polaków mogących pochwalić się największym majątkiem. W grudniu 2013 roku prezesem Kulczyk Investments został jego syn Sebastian. Przed nim nowe wyzwania, ale realizować je będzie bazując na zupełnie innym kapitale i w zupełnie innej biznesowej rzeczywistości. Ma zresztą bardzo solidne podstawy i doświadczenie, które zdobył pracując nie tylko z ojcem. Sam również pokazał, że potrafi zarabiać miliony, choć na swoim koncie zaliczył jedną bolesną wpadkę inwestując w rozwój sieci kawiarenek internetowych. Tamta porażka sprawiła jednak, że dziś jest silniejszy.
Wartość biznesów, jakie pozostawił po sobie Jan Kulczyk, szacuje się obecnie na około 15 mld złotych. To prawie 20 proc. całego PKB Polski z roku 1991, gdy powstawał Kulczyk Holding.
 

Dodaj komentarz