Mała firma w sieci

Video zmienia oblicze komunikacji marek

Taśma filmowa
fot. Noom Peerapong/unsplash.com
561wyświetleń
Taśma filmowa
fot. Noom Peerapong/unsplash.com

Wszyscy żyjemy dziś bardzo szybko. Wszędzie się spieszymy. Ciągle brakuje nam na coś czasu. Żyjemy od spotkania do spotkania. Każdy, kto prowadzi firmę, staje na co dzień przed wyzwaniem dotarcia ze swoją ofertą, produktem czy usługą do jak najszerszego grona zainteresowanych odbiorców. A z uwagi właśnie na coraz szybsze tempo życia, to zadanie staje się coraz trudniejsze. Bywa, że niejednokrotnie prawie niemożliwe.

 
Przez niemal 30 ostatnich lat w Polsce królowało przekonanie, że sprzedaż jest efektem reklamy telewizyjnej, prasowej lub radiowej. Ci, których było stać na takie działania, wydawali miliony i z uśmiechem na twarzy obserwowali efekty. Pozostali próbowali zdecydowanie skromniejszymi środkami radzić sobie w nieco inny sposób. Budowali działy sprzedaży, konstruowali oferty, z którymi docierali bezpośrednio do klienta, lub czekali na rekomendacje. Mam dla Ciebie smutną wiadomość. Obie te strategie przestają być efektywne. Co więcej, koszt ich realizacji bardzo często się nie zwraca. Dlaczego? Bo kiedy wszyscy wciąż gdzieś pędzą, złapanie ich uwagi jest zadaniem prawie niewykonalnym lub co najmniej ogromnie trudnym.
 

Zawalcz o uwagę klienta

Spróbuj przeanalizować choćby swój dzisiejszy dzień i zastanów się, w jakich momentach robiłeś głęboki wdech, miałeś czas na moment relaksu? Zdarza Ci się to zbyt rzadko, prawda? A tylko w takich momentach jesteśmy w trybie przyswajania nowych informacji ze świata zewnętrznego. Kiedy zmęczony wracasz z pracy samochodem, a w Twojej głowie kłębi się milion myśli na minutę, bardzo rzadko pamiętasz cokolwiek z tego, co działo się na drugim planie, czyli na przykład informacje podawane w radio. Oczywiście zdarzają się nietypowe reklamy, które na moment wyrywają Cię z rozmyślań. Pytanie tylko, czy takie brutalne wyłączenie z właśnie prowadzonego w głowie toku myślowego jest czymś przyjemnym? W moim przekonaniu – rzadko.
Te wszystkie rozważania prowadzą do konkluzji, że marketer czy właściciel firmy, by efektywnie sprzedawać, muszą prowadzić takie działania komunikacyjne, które nie kolidują z codziennością ich potencjalnych klientów. Co więcej, muszą być tam, gdzie ich odbiorcy odpoczywają.
Większości z nas odpoczynek kojarzy się z czynnościami wymagającymi niewielkiej aktywności. Taką właśnie formą odpoczynku jest oglądanie. W przeciwieństwie do czytania, które wymusza na nas aktywność podczas konsumpcji treści, oglądanie jest odbiorem pasywnym. Dlatego tak wiele osób wieczorami wybiera relaks przed telewizorem. Nie musimy wkładać dużej ilości energii i uwagi w przyswajanie materiałów video. Po prostu je oglądamy i sprawia nam to dużo frajdy.
 

Czas na video

Pewnie zauważyłeś już, jak bardzo popularny w sieci jest format video. Jeszcze kilka lat temu użytkownicy internetu przede wszystkim czytali. Dziś, kiedy portale horyzontalne wprowadzają olbrzymią liczbę komunikatów filmowych, a media społecznościowe rosną w siłę, zwiększa się konsumpcja treści video. Facebook twierdzi, że za 5 lat w jego serwisie nie będzie już prawie w ogóle treści pisanych. Będziemy za to oglądać video. Ten trend widać już dziś gołym okiem.
Video 02Biorąc pod uwagę, że tylko największe z nich stać na emisję telewizyjną, to idealne rozwiązanie.
 

Nowe możliwości małej firmy

Zarówno Facebook, jak i YouTube dają markom możliwość prowadzenia nie tylko komunikacji bezpłatnej w postaci video, ale także realizowania kampanii płatnych rozliczanych w modelu aukcyjnym. To oznacza, że po raz pierwszy od dziesiątek lat małe i średnie firmy mają możliwość realizowania naprawdę ogromnych zasięgowo kampanii video w budżetach o wiele mniejszych niż te, do których przyzwyczaiła nas telewizja tradycyjna. To złamanie ogromnej bariery, która dzieliła marki z sektora MŚP od gigantów w wyścigu o uwagę klienta. W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich kilku lat niewielkie firmy, czasem kilkuosobowe, przy pomocy skutecznych kampanii video marketingowych w serwisie YouTube osiągnęły spektakularny sukces komercyjny, rozrastając się do przedsiębiorstw wycenianych na wiele milionów dolarów.
Dollar Shave Club jest najlepszym tego przykładem. Marka ta powstała w 2011 roku z frustracji, jak mówią o niej jej założyciele. Panowie Mike Dubin i Mark Levine dyskutowali podczas jednej z imprez o problemie kupowania maszynek do golenia. W ich ocenie ten niezbędny niemal każdemu mężczyźnie przedmiot był za drogi, często tępy, a co gorsza, aby go kupić, trzeba było często odwiedzać sklep. Postanowili rozprawić się z tymi niedogodnościami i stworzyli firmę, która miała sprzedawać maszynki w modelu abonamentowym. Najniższy dostępny abonament wynosił 1 dolar.

Rok po starcie biznesu, w marcu 2012 roku, marka opublikowała na swoim kanale materiał video o nazwie DollarShaveClub.com – Our Blades Are F***ing Great. Okazał się to być dla firmy moment przełomowy. W ciągu pierwszych 48 godzin od publikacji filmu na stronie zarejestrowało się 12 tysięcy użytkowników. Tylko w pierwszym miesiącu emisji materiału video obejrzały go ponad 4 miliony osób. Dziś, po 4 latach od premiery, film ma na swoim koncie ponad 23 miliony odsłon, a spółka Dollar Shave Club została właśnie kupiona przez koncern Unilever za miliard dolarów!
 

Daj szansę swojej marce

Dobrze zaplanowana kampania video marketingowa może być naprawdę skutecznym działaniem dla niemal każdej marki w Polsce.
Video 01Potwierdzają to wyniki badań dotyczących wykorzystania video marketingu przez polskie marki, jakie przeprowadziła na początku tego roku OFFON Agency, którą współtworzę. Jasno wynika z nich, że ponad 90 proc. firm, które mają już na swoim koncie kampanie video, planuje kontynuować te działania z uwagi na ich skuteczność.
 

Dodaj komentarz