Biznes na obcasach
Wszyscy właściciele małych i średnich przedsiębiorstw mają podobne nadzieje, oczekiwania i obawy. Powoli zmieniają się normy kulturowe, według których przedsiębiorczość ma formę męską. Kolejne pokolenie kobiet wykazuje dużą otwartość na zmiany i skłonność do ryzyka, powoli wychodzi z modelu „rodzina + etat” i coraz częściej szuka spełnienia zawodowego w prowadzeniu własnej firmy. Podobnie jak mężczyźni, kobiety posiadają w sobie cechy sprzyjające przedsiębiorczości i stanowiące wyznaczniki współczesnego podejścia do prowadzenia biznesu, takie jak pracowitość, cierpliwość, kreatywność i innowacyjność, a ponadto mają jeszcze jedną cenną umiejętność – wielozadaniowość. To wszystko powoduje, że liczba firm zakładanych przez kobiety sukcesywnie rośnie – w Polsce na dziesięć nowych firm, cztery zakładane są przez kobiety.
– Jak było wcześniej? Żyłam po prostu oddana swojej pracy, decyzjom i wyborom moich przełożonych, coraz bardziej zmęczona świadomością, że tak mało zależy ode mnie. Pomimo doświadczenia, jakie na przestrzeni lat zdobywałam w świecie branży reklamowej, który teoretycznie otwiera wiele bram do samorealizacji, czułam się bardzo ograniczona – mówi Sylwia Matysiak-Socha, która po urodzeniu dziecka postanowiła odmienić swoje życie zawodowe i zacząć pracować na własny rachunek. Motywacji do rozpoczęcia przygody pod hasłem „własny biznes” jest wiele: potrzeba rozwoju tłumiona przez korporacyjne mury, pragnienie niezależności, chęć bycia swoim własnym szefem, a często, niestety, też przyczyny o negatywnym podłożu – trudności ze znalezieniem pracy czy z powrotem na swoje stanowisko po urodzeniu dziecka.
Właśnie na analizie tych motywów i specyfice działania kobiet w biznesie oparty jest program Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet pod nazwą „100 Nowych Firm”, którego celem jest udzielanie realnego wsparcia i doprowadzenie do powstania nowych przedsięwzięć biznesowych: założenia nowej firmy lub rozwinięcia istniejącej inicjatywy – wejście na nowy rynek, dywersyfikacja działalności, powiększenie skali działania, pozyskanie nowych klientów strategicznych itp. Pomoc dla przedsiębiorczych kobiet udzielana jest w formie zapewnienia wsparcia mentoringowego przez pierwszych 6 miesięcy inkubacji projektu, poprzez konsultacje z jedną z Mentorek Przedsiębiorczości Kobiet.
Szare eminencje
Chyba każdy z nas miał pomysł, biznesowy czy inny, z którego realizacji zrezygnował, bo nie wiedział, jak się za niego zabrać, bał się, że na jakimś etapie zabraknie pomysłu, wiedzy czy umiejętności. A gdyby wtedy ktoś podał pomocną dłoń, doradził, pokazał problem z innej strony, a czasem nawet dopilnował realizacji celów?
Właśnie tego rodzaju wsparcie jest motorem programu „100 Nowych Firm”. Mentorki odbywają z beneficjentkami sesje mentorskie, mające na celu wsparcie w realizacji zaplanowanych działań i podniesienie prawdopodobieństwa osiągnięcia sukcesu. Praca z Mentorką polega na ustaleniu konkretnych, mierzalnych i realnych do osiągnięcia celów związanych z realizacją nowego przedsięwzięcia biznesowego. Mentorka udziela wsparcia, motywuje, a jeśli to konieczne – czasem sceptycznie ocenia i nie szczędzi konstruktywnej krytyki. Zadaje odpowiednie pytania. Słucha. Mentoring opiera się na wzajemnym zaufaniu. Tworzy się relacja starsza siostra-młodsza siostra, bo Mentorka z pozycji osoby doświadczonej często widzi sytuację z pełniejszej perspektywy.
W rolę Mentorek Przedsiębiorczości Kobiet wcieliły się kobiety, które od lat prowadzą swoje własne firmy, mają w tym duże doświadczenie i osiągają sukcesy. Mają dużą wrażliwość społeczną, która sprawia, że chcą pomagać innym. Wszystkie Mentorki uczestniczyły w warsztacie szkoleniowym, który wyposażył je w narzędzia niezbędne do wspierania innych, młodych adeptek biznesu w zakładaniu i rozwijaniu ich własnych firm.
Bogactwo w różnorodności
Ile było zgłoszeń do programu „100 Nowych Firm” w edycji 2013 r., tyle unikalnych pomysłów na biznes. Wśród zakwalifikowanych do programu 40 projektów mamy całe spektrum różnych biznesów. Skala – od internetowej platformy z modą o zasięgu ogólnopolskim, po działający lokalnie gabinet logopedyczny. Bariery wejścia – od wymagającego zaplecza technicznego projektu grawerskiego, po działalność opartą na telefonie i rękodziele z papieru. Wszystkie projekty łączy jedno – odważne kobiety, które odciskają na nich swój ślad, wkładają w nie serce, dbają o jakość i najdrobniejsze szczegóły. Oto kilka interesujących projektów z tej edycji.
“Monogram” Iwona Kolińska
Sentymentalny powrót do indywidualnej marki
Któż z nas nie ma w domu łyżki, obrusu czy innego przedmiotu z monogramem po babci? Indywidualizm jest naturalną potrzebą człowieka, a personalizacja przedmiotów osobistego użytku towarzyszy nam od zawsze. Monogram – osobisty znak, zaprojektowany i wykonany tylko dla nas – to właśnie wyraz pragnienia podkreślenia swojej indywidualności oraz posiadania czegoś wyjątkowego i bardzo eleganckiego. Monogramy, które kiedyś były tak powszechne, cieszyły oko i podkreślały osobistą przynależność do właściciela, zniknęły.
– Moimi wyrobami staram się to pragnienie ponownie obudzić i zaspokoić. Jednocześnie staram się wracać do pięknych tradycji warszawskiego rzemiosła, do kunsztu, wysokiej jakości usług i ponadczasowego wzornictwa – mówi Iwona Kolińska, twórczyni warszawskiej firmy Monogram. – Polska ma bogatą historię grawerstwa, wspaniałe przykłady, mamy czym się chwalić i co pokazywać. Próbowałam szukać własnej drogi, grawerstwo nie było dla mnie oczywiste od początku. Pochodzę z grawerskiej rodziny, jestem już czwartym pokoleniem, które kultywuje rodzinną schedę. Dlatego nasze monogramy to nie tylko starodawne wzornictwo, ale także nowoczesne formy.
Osobisty monogram może zrobić dużo większe wrażenie niż logo zachodniej firmy, a także stać się piękną tradycją rodziny przekazywaną następnym pokoleniom. Forma – haft, grawer, srebrne lub złote monogramy nakładane na galanterię skórzaną, może być dowolnie dobierana według potrzeb.
Iwona Majewska-Opiełka, Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet, Warszawa, założycielka i właścicielka „Akademii Skutecznego Działania Iwony Majewskiej-Opiełki”. Mentorka Pani Iwony:
– Największym atutem Iwony, poza merytorycznym doświadczeniem, którym nasiąkała w rodzinnym domu z tradycjami grawerskimi, jest jej pasja. Praca z nią była przyjemnością. W zasadzie dmuchałam jej w skrzydła: pomogłam opracować strategię działania i potem spotykałyśmy się po to, aby powiedziała, co już zrobiła, a co zrobi w najbliższym czasie. Porządkowałam jej myślenie biznesowe, samą obecnością w jej życiu skłaniałam do działania. Zainicjowałam też jej obecność na rynku. Jej monogramy są bardzo ładne, sama noszę je z dumą.
“Pracownia Marzeń” Sylwia Matysiak-Socha
Szalona zabawa w 100% zaplanowana
Czar PRL-u, halloweenowe potwory, styl z epoki Ludwika XIV czy też Hello Kitty… Nawet najbardziej szalony pomysł na scenariusz imprezy będzie zrealizowany przez Sylwię Matysiak-Sochę, która pracuje nad swoim projektem „Pracownia Marzeń”.
W ramach swojej działalności Sylwia Matysiak-Socha planuje realizować wszystko, co zmieni zwykłe przyjęcie w niezapomnianą odyseję w świat zabawy i celebracji, by uświetnić każdą wyjątkową okazję swoich klientów. Na postawie wytycznych od klienta, tworzy scenariusze na przyjęcia urodzinowe, wieczory panieńskie czy spotkania firmowe, wymyśla konkursy, nagrody, ustala menu, pomaga w wynajęciu sali. Tworzy dekoracje – girlandy, winietki, zaproszenia – wszystko tematycznie przemyślane i spójne graficznie. Same dekoracje sprzedawane są w popularnych sklepach typu hand made, ich zakup będzie możliwy także poprzez stronę internetową pracowni.
– Na fanpage’u pracowni pokazuję swoje pomysły. Codziennie dostaję wiele zapytań, a także miłych słów od osób, którym moje projekty przyniosły odrobinę inspiracji – mówi Sylwia Matysiak-Socha. – Póki co, staram się zebrać jak najwięcej informacji, zdobyć nowe umiejętności. Aktualnie chodzę na warsztaty, na których uczę się między innymi promocji na Facebooku, jak rozmawiać z mediami czy elementów rachunkowości. Między nami, uczestniczkami programu, powstała nowa sieć, sieć kobiet, które są w tym samym miejscu i z którymi mocno się nawzajem wspieramy. To mnie bardzo podbudowało i dało wielką moc.
Ewa Polit, Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet, Warszawa, założycielka i właścicielka Kancelarii Prawno-Finansowej EPLEGAL oraz założycielka i współwłaścicielka Kancelarii Prawnej Law & Business. Mentorka Pani Sylwii:
– Sylwia od samego początku, gdy się poznałyśmy, była osobą zdeterminowaną, pracowitą, pełną nadziei i pomysłów. Wspólne spotkania, wsparcie, przekazywana wiedza dały fantastyczny efekt – dziś startuje ona ze wspaniałym projektem, który bardzo dobrze rozumie, pozwala się jej on w pełni realizować i rozwijać. Jestem przekonana o tym, że odniesie sukces, w czym będę ją aktywnie wspierać, już nie jako mentorka, ale jako współpracownik i koleżanka. Sylwia jest świetnym przykładem na to, jak wiele daje program mentorski oraz jak bardzo takie inicjatywy są potrzebne w Polsce.
“Fonemy” Centrum Rozwoju Malucha Magdalena Wierzgoń
Logopeda bez stresu
Bycie rodzicem to ogromna frajda, ale i wielkie wyzwanie. Każdy dzień przynosi nowe pytania i wątpliwości. Czy dziecko prawidłowo się rozwija? Kiedy powinno zacząć mówić, kiedy chodzić? Czy to, że stroni od rówieśników to już problem? Magdalena Wierzgoń, z wykształcenia logopeda-audiolog, od początku wiedziała, że chce stworzyć miejsce, w którym będzie mogła pomóc rodzicom znaleźć odpowiedzi na wszystkie te pytania, lecz zupełnie inne niż surowe gabinety szkolnego logopedy, kojarzące się ze żmudnymi i nudnymi ćwiczeniami.
– Konsultujemy, diagnozujemy, a jeśli zauważymy problem – pomagamy go rozwiązać. Wiemy, jak ważny jest harmonijny rozwój dziecka, dlatego też oferujemy szereg ciekawych zajęć dla maluchów i tych trochę starszych dzieci. Poza logopedą, przyjmują też: pedagog, psychoterapeuta i fizjoterapeuta – mówi Magdalena Wierzgoń. – Dbamy, by dzieci dobrze się u nas czuły, świetnie bawiły i były bezpieczne. Rodzice w tym czasie mogą się zrelaksować przy kawie i książce, pójść na zakupy, albo po prostu załatwić bieżące sprawy. A jeśli rodzice chcą pogłębić swoją wiedzę dotyczącą rozwoju i wychowania dzieci, mogą uczestniczyć w specjalnych warsztatach, na których co tydzień poruszamy inny, ważny temat.
Fonemy to dwa przyjazne gabinety, kącik rodzica oraz oryginalnie urządzona bawialnia wypełniona zabawkami do stymulacji multisensorycznej. Gabinet mieści się w Mikołowie na Śląsku.
Agnieszka Marcinkowska-Bąk, Warszaw-Kraków, współzałożycielka, współwłaścicielka i członek zarządu Grupy Synapsis, prowadzącej Ośrodek Zdrowia Psychicznego i Problemów Rodzinnych Synapsis, który zajmuje się pomocą psychoterapeutyczną i leczniczą oraz psychoedukacją. Mentorka Pani Magdy:
– Przez ostatnie pół roku wspierając Magdę, przeżyłam jedyne w swoim rodzaju doświadczenie, miałam poczucie, że uczestniczę w prawdziwych narodzinach nowej drogi życiowej mojej podopiecznej. Starałam się ją wspierać moją wiedzą merytoryczną z zakresu prowadzenia firmy, ale również wspierać ją emocjonalnie i wspólnie z nią rozwijać jej pomysły na firmę. Myślę, że owocem tego jest nie tylko firma „Fonemy”, ale też początek wyjątkowej przyjaźni. Jestem z Magdy bardzo dumna, że w tak krótkim czasie zdołała tak dużo zrobić. Powstał klimatyczny, pięknie urządzony gabinet, ulotki, strona internetowa i cała masa pomysłów na promowanie firmy, które Magda starannie wdraża. Uważam, że formuła programu mentorskiego jest wspaniałym pomysłem!
“ZakupoweLove.pl” Iwona Malinowska
Z miłości do zakupów
Zakupowe, bo zakupy, a czym jest życie kobiet i nie tylko, bez możliwości zanurzenia się w ten świat? Love, bo miłość do zakupów – przepełnia każdą z nas, a i niejeden mężczyzna widząc idealny dla siebie gadżet, potrafi przyznać, że kocha robić zakupy. Połączenie tych dwóch, idealnie pasujących do siebie słów, zmotywowało nas do stworzenia miejsca, gdzie szał zakupów i miłość do nich będzie jednością – czytamy na stronie ZakupoweLove.pl, prowadzonej przez Iwonę Malinowską z Golubia-Dobrzynia. To połączenie sklepu internetowego z portalem o charakterze lifestyle’owym, na którym możemy śledzić nie tylko informacje o trendach w modzie, ale także poczytać o zdrowiu, kulturze, urodzie, znaleźć porady stylistów czy też testy gadżetów i kosmetyków. Wszystko to, o czym ludzie chcą czytać i wiedzieć, napisane w sposób przystępny i prosty.
– W lutym, w programie śniadaniowym TVN Katarzyna Wierzbowska, opowiadała o projekcie „100 Nowych Firm”. Leżąc jeszcze w łóżku przysłuchiwałam się jej słowom i postanowiłam działać, spróbować swoich sił. Zgłosiłam się do programu i jeszcze w tym samym tygodniu złożyłam wniosek do PUP o dofinansowanie stworzenia nowej działalności. Gdy oba wnioski rozpatrzono pozytywnie, byłam wniebowzięta – mówi Iwona Malinowska. – Jak się później okazało, nic nie jest takie proste, jak się wydaje na początku. Po naprawdę burzliwych miesiącach borykania się ze sprawami urzędowymi powoli stawałam na nogi. W sprawach tworzenia firmy ogromną i pomocną rolę odegrała moja Mentorka. Jej doświadczenie, optymizm i zaangażowanie w mój projekt są nieocenione. Bardzo mnie te spotkania mobilizowały.
Portal jest już w sieci, godzinami dopracowywany przed komputerem przez Iwonę Malinowską, by wyglądał tak, jak go sobie wymarzyła. Jego twórczyni nadal cieszy się jak dziecko, że potrafiła się zdecydować i że znalazł się ktoś, kto umiał ją zainspirować i podtrzymać jej zapał do działania.
Aleksandra Łukomska-Smulska, Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet, Toruń-Warszawa, przewodnicząca oddziału toruńskiego Europejskiej Unii Kobiet, założycielka i właścicielka firmy „Renifer”. Mentorka Pani Iwony:
– W zeszłym roku Komisja Europejska podała do wiadomości następujące wyliczenie: gdyby każda kobieta prowadząca firmę pomogła w założeniu biznesu innej kobiecie, zwyczajnie, po ludzku pomogła, to w ciągu dwóch lat w Europie problem bezrobocia byłby rozwiązany. Czyż to nie kapitalne? Co do idei samego programu, jestem wielce usatysfakcjonowana udziałem w nim, gdyż od wielu lat wspieram przedsiębiorcze kobiety z kujawsko-pomorskiego, a teraz mogę czynić to pod szyldem ogólnopolskiego programu. Moja podopieczna wiedziała od początku, czego chce, miała pomysł na niszowy biznes, a jednocześnie była – co naprawdę bardzo ważne – pozytywnie zdeterminowana i potrafiła samodzielnie pozyskać fundusze. Moje wsparcie polegało na tym, by pomóc jej zdobyć kontakty, wypromować firmę, zaplanować strategię działań, ale także uświadomić pewne mechanizmy. Młode pokolenie, które teraz wchodzi na rynek, chciałoby wszystko od razu. Jednak należy zdawać sobie sprawę, że droga do sukcesu w biznesie jest długa, wymaga wiele pracy, często wielu wyrzeczeń, a przede wszystkim dużo pokory i cierpliwości.
Katarzyna Wierzbowska, prezes Fundacji Przedsiębiorczych Kobiet:
– Idea powstania programu „100 Nowych Firm” zrodziła się jesienią 2012 roku. Prowadzone przez nas badania środowiskowe wykazały, że kobiety obawiają się między innymi dwóch rzeczy, myśląc o rozwoju własnych biznesów: braku wsparcia merytorycznego „Czy ja sobie poradzę jako szefowa?” oraz braku przestrzeni do sprawdzenia pomysłów „Czy to się sprzeda?”. Program „100 Nowych Firm” adresuje te obawy i ma na celu udzielenie poprzez mentoring realnego wsparcia kobietom w rozwoju własnych pomysłów na rozpoczęcie ich własnych przedsięwzięć biznesowych. Uczestniczki programu nawiązują relacje ze swoimi mentorkami, które, będąc właścicielkami firm, służą radą i doświadczeniem. Oprócz wsparcia mentorek uczestniczki programu miały możliwość udziału w szkoleniach, warsztatach i spotkaniach Sieci Przedsiębiorczych Kobiet.
Pierwsza edycja programu dobiegła już końca. Jej efekty w mierzalnych wskaźnikach to: 40 zrekrutowanych uczestniczek i 25 mentorek. 27 uczestniczek dotrwało do końca, 20 założyło firmę, 80 procent indywidualnych celów zostało zrealizowanych. Program miał zasięg ogólnopolski. Zarówno uczestniczki, jak i mentorki mieszkają na terenie całego kraju. Ponieważ zainteresowanie programem jest ogromne, rozważamy uruchomienie kolejnych edycji programu i rekrutację nowych uczestniczek w nowym roku. Aby program mógł być kontynuowany, potrzebujemy wsparcia partnerów. Organizacja takiego przedsięwzięcia to duże wyzwanie organizacyjne.