Wywiady i inspiracje

Przepis na szycie. Pomysł na biznes modowy

mloda projektantka mody pracuje nad nowym projektem w swojej pracowni krawieckiej
fot. istockphoto.com
675wyświetleń
mloda projektantka mody pracuje nad nowym projektem w swojej pracowni krawieckiej
fot. istockphoto.com

Są branże, z pozoru uznane za dawno wymarłe lub niszowe, które przeżywają prawdziwy rozkwit. Jedną z nich jest… krawiectwo.

Zatrważające dane z przeprowadzonego przez Harvard Business School badania mówią, że aż 75% wszystkich nowych firm upada w ciągu 2 lat od powstania. Nieubłagane statystyki przestają jednak aż tak bardzo przerażać, gdy spojrzymy na rodzime podwórko. Raport z  przeprowadzonego przez portal Firmy.net i Instytut Badań i Analiz OSB badania jasno mówi, że po raz pierwszy od dłuższego czasu polskie firmy odczuły ogólną poprawę sytuacji.

Moda na szycie

W Polsce jak grzyby po deszczu wyrastają pracownie krawieckie, a umiejętność szycia na maszynie przestała być „obciachem”. Konkursy dla młodych projektantów, telewizyjne show w najlepszym czasie antenowym i coraz większa potrzeba posiadania rzeczy wyróżniających z tłumu sprawia, że projektowanie przestało być domeną wyłącznie wielkich projektantów mody i na dobre zadomowiło się pod polskimi dachami. Powstaje też coraz więcej firm, które ten rynek wspierają i rozwijają. I co równie istotne, same chcą się rozwijać.
Szacuje się, że w XXI wieku wyjechało z Polski w poszukiwaniu pracy niemal 3 mln osób. To największa emigracja w dziejach naszego kraju. Ci, co zostają, najczęściej szukają pomysłów na własny biznes, bo nie chcą już godzić się na korporacyjne życie. Dzisiejsi 30- i 40-latkowie niewątpliwie są motorem napędzającym rodzimą gospodarkę. Aktywnie pracuje (najczęściej po 12 godzin na dobę) niemal 80% z nich. Łapią każdą nadarzającą się okazję do zarobienia pieniędzy. Intensywnie też szukają wzorców na zachodnich rynkach i z sukcesami wcielają je na polskim rynku.

Historie sukcesu nowych biznesów projektowych

Przykładem przenoszenia wzorców zza oceanu na nasz rodzimy rynek może być internetowa drukarnia tkanin CottonBee.pl. Pierwowzorem pomysłu był amerykański Spoonflower. Firma wykorzystała dotychczasową lukę, oferując klientom możliwość zaprojektowania własnej tkaniny i wydrukowania jej w dowolnej, nawet kilkudziesięciocentymetrowej, ilości, na kilku rodzajach bawełnianych tkanin. Tym samym klienci otrzymali możliwość rozwijania własnej kreatywności i przedsiębiorczości. Dzięki takiemu rozwiązaniu mogą powstawać nowe biznesy modowe.
W jaki sposób osiągnąć sukces w branży modowej?
Małe firmy z wielkimi ambicjami chcą tworzyć krótkie i interesujące serie ubrań, maskotek, pościeli, przedmiotów użytkowych i dekoracyjnych. Wśród nich nie brak także szalonych pomysłów na pokrowce na siedzenia i lusterka do samochodu, kolorowe abażury czy bawełniane „tapety” na ściany, na których drukowane są całe stronice książek. W ten oto sposób firmy takie jak CottonBee.pl stają się swoistymi „katalizatorami rynku”. Umożliwiają klientom wyróżnienie się wyjątkowym, dostępnym dla nielicznych produktem, a także stale inspirują do dalszego rozwoju. Idealnie wpasowują się także w obecne trendy personalizacji i unikalności.
Wsparcie krawieckich biznesów to jednak nie wszystko. Zyskują także ilustratorzy, graficy i artyści, którzy na platformie za umieszczone przez siebie projekty graficzne otrzymują w zamian prowizję od każdej zrealizowanej z ich wzorem transakcji. Obecnie w katalogu jest niemal 500 wzorów i w założeniach stale ma ich przybywać.
Bez wątpienia polskie krawiectwo przeżywa dziś prawdziwy renesans. Na świecie już dawno urosło do rangi sztuki, a nasz rodzimy rynek z pośpiechem za tym trendem podąża. Sztuka natomiast – jak to często bywa – nierozerwalnie związana jest z pieniędzmi, a sam rynek mody i krawiectwa szacowany jest na kilkaset miliardów dolarów rocznie. Wbrew pozorom sposobów na zgarnięcie choćby okruszków z tego wielkiego tortu jest wiele. Firma drukująca tkaniny jest tego najlepszym przykładem.

1 Komentarz

Dodaj komentarz