Powierzchnie magazynowe – czyli co Twoja firma ma z tym wspólnego?
Atrybutem wszystkich przedsiębiorców, którzy poważnie myślą o prowadzonym biznesie jest kalkulator. Żeby jednak efektywnie zarządzać firmą, nie wystarczy jedynie sprawnie rachować i kontrolować sumy przychodów i kosztów. W biznesie równie ważny jak pieniądze jest… czas. Przysłowie, które mówi, że czas to pieniądz, zdaje się doskonale opisywać trudności wobec których staje współczesny przedsiębiorca. Każdy odpowiedzialny menedżer powinien bowiem doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że oprócz kosztów wytworzenia/sprowadzenia danego produkty lub wykonania usługi, na uwadze należy mieć także wszystkie koszty dodatkowe, które obciążają zysk firmy.
Współcześnie w coraz większym stopniu koszty transportu/dostawy generują tzw. wydatki pośrednie. Prowadzenie ambitnego i aktywnego przedsiębiorstwa zazwyczaj wymaga pokonywania znacznych dystansów w celu dostarczenia towarów lub wykonania usług dla klienta. W przypadku dostawy produktów można rzecz jasna w całości, lub w części, zdać się na podwykonawców. Jednak radość wynikająca z faktu zdjęcia ciężaru z naszych barków musi być okupiona pewną ceną. Empiryczny paradygmat, któremu podporządkowana jest współczesna ekonomia, niestety nic sobie z naszej satysfakcji nie robi. Pozorna oszczędność czasu (i co teoretycznie powinno za tym iść – środków), musi wiązać się z nieraz znacznymi wydatkami na usługi firm spedycyjnych. Nie należy się tym kosztom dziwić. Przecież właściciel firmy przewozowej tak samo jak my ma swoje koszty (pensje pracowników, park maszyn, wynajem magazynu…) i w dodatku przecież także musi wypracować swój zysk! Jednym słowem włączenie do ekonomicznego łańcucha pokarmowego kolejnego pośrednika, może wprawdzie zaoszczędzić nam nieco zachodu, jednak w ostatecznym obrachunku z pewnością nie sprawi, że nasza firma będzie zarządzana w sposób racjonalny.
Rozsądnym rozwiązaniem jest wynajęcie lub kupno powierzchni magazynowej bądź hali produkcyjnej w położeniu optymalnym dla naszego biznesu. Wprawdzie jednorazowe koszty związane ze wzniesieniem takiej konstrukcji nie są małe, jednak w perspektywie kilkunastu lat, inwestycja taka z pewnością okaże się o wiele bardziej efektywna niż utrzymywanie armii pośredników. Na potwierdzenie słuszności tych słów można znaleźć liczne przykłady – na polskim gruncie często można zaobserwować efekt przyciągania przez dużego produkcyjnego najemcę magazynów mniejszych najemców – wszelkiego rodzaju dostawców i producentów części i opakowań, którzy wynajmują bądź budują własne magazyny w bezpośredniej bliskości pierwszego podmiotu. Firmy te oczywiście lokują swoje operacje w pobliżu zakładu głównego producenta, by zminimalizować czas obsługi i dostaw. Zaoszczędzony czas generuje oczywiście oszczędności pieniężne, które wprawdzie na początku nie będą imponujące, jednak po kilkunastu latach całkowicie zamortyzują koszt budowy magazynu. A wtedy już będzie można oszczędności z czystym sumieniem wpisywać w comiesięcznym zestawieniu po stronie zysków.
Obecnie na terenie Polski operuje kilka dużych przedsiębiorstw zajmujących się wynajmowaniem magazynów bądź ich budowaniem i sprzedażą (np. Colliers International). Firmy te mogą pochwalić się wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu inwestycji w tej dziedzinie. Zanim jednak zwrócimy się do jednej z nich z prośbą o przygotowanie oferty, sami powinniśmy rozpoznać potrzeby swojej firmy. Co bardziej będzie się opłacało – wynajem, czy zbudowanie magazynu? Jaką powierzchnie nasza firma będzie w stanie optymalnie wykorzystać? Jakie koszty utrzymania nowego obiektu można będzie odliczyć od podatku?
ciekawy artykuł, powiem szczerze że w mojej okolicy jest to problem, jest wiele firm ktore trzymają towar pod chmurką, a z drugiej strony wciaż stoją puste magazyny, których nikt nie remontuje, wystarczyłoby by te dwie grupy ludzi razem zrobiły biznes czyli najpier remnont w zamian za wynjaem