DOSSIER
Żaden biznes nie działa w próżni. Twój także. Każdy z nas ma swoich konkurentów (jeśli ich nie masz, to powinna zapalić Ci się lampka ostrzegawcza, bo to znaczy, że z Twoim biznesem może jest coś nie tak) oraz firmy, z którymi współpracuje. Choć na co dzień w bieżącej gonitwie może o tym zapominamy, to jednak biznes rozwija się w oparciu o relacje. Dziś kilka słów o tym, jak je budować.
Spokojnie. Nie zamierzamy pisać na naszych łamach tego, że tylko długofalowe relacje przekuwają się na wymierne wyniki albo istotą budowania relacji biznesowych jest wzajemne zaufanie. To wszyscy wiemy, skupmy się na konkretach. Chcemy przybliżyć dwa sposoby na rozwój potencjału Waszej obecnej bądź przyszłej firmy. Obydwa opierają się o relacje, obydwa nastawione są na współpracę i rozwój. A więc…
Powiedzmy, że prowadzisz własną pizzerię, albo dopiero przymierzasz się do takiego biznesu. I nagle… im bardziej zagłębiasz się w swój biznesplan, tym bardziej widzisz, jak mało jeszcze wiesz. Pomysł na nazwę, logo? To dopiero początek. Dostawcy, dopasowanie się do wymogów sanitarnych, menu, pracownicy… ufff. No i jeszcze taki drobiazg, jak dotarcie do klienta i przekonanie go, że to właśnie w Twoim lokalu jest smacznie, zdrowo i bezpiecznie. Jeśli masz zapewnione finansowanie, a niekoniecznie pełne know how rozwoju biznesu, to być może dobrym pomysłem dla Ciebie jest franczyza.
Franczyza – czerpać z doświadczeń innych
Ten model rozwoju biznesu, a więc i budowy relacji, rozwija się w Polsce bardzo szybko. Na rynku funkcjonuje już kilkaset różnego rodzaju sieci franczyzowych. Mc Donalds, TelePizza, Sphinx czy SubWay – wszystko to brandy rozwijające się właśnie w oparciu o franczyzę. Być może również w Twojej branży lub w branży, w której dopiero chcesz rozpocząć działalność. Czy więc nie prościej – zamiast wieczorami eksperymentować z nowymi składnikami, sosami – przyłączyć się do istniejącej sieci? Tam gdzie ustalone są już pewne procedury, a klienci znają markę i wiedzą, czego mogą się po niej spodziewać. Franczyza często kojarzy się z biznesową pewnością, sprawdzonym modelem biznesowym. Nie wszystko jednak złoto, co się świeci. Jej popularność sprawiła, że wiele firm postanowiło skorzystać z tej formy rozwoju, zanim jeszcze ich model biznesowy ugruntował się na rynku. Piszemy też o tym, co na „dzień dobry” powinieneś wiedzieć na temat franczyzy. A może po tej lekturze stwierdzisz, że nadszedł czas, by i Twój biznes zaczął działać w tym modelu?
Klaster – biznes po europejsku
Drugi model rozwoju perspektyw własnego biznesu jest w Polsce trochę mniej znany, aczkolwiek w Europie funkcjonuje od lat. Zresztą w ostatnim czasie także nad Wisłą szybko rozkwita ta forma współpracy biznesowej. Mamy tu na myśli klastry. Czym jest klaster? Wikipedia mówi wprost: to grupa przedsiębiorstw pochodzących z tego samego lub pokrewnych sektorów, powiązanych ze sobą siecią pionowych i poziomych zależności, konkurujących i współpracujących ze sobą. Obecność w klastrze daje przedsiębiorstwom szereg korzyści i pozwala wzmocnić ich przewagę konkurencyjną.
Co to za korzyści, zwłaszcza w perspektywie nowego okresu finansowania z Unii na lata 2014 – 2020? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w artykule Magdy Strzeleckiej, która podzieli się swoimi doświadczeniami.
Zastanawialiście się kiedyś, co oznacza słowo „drużyna”? Dlaczego łączymy się w biznesie w drużyny? Dlaczego chcemy grać „w tej samej drużynie”? Być może odpowiedź ukryta jest w analizie angielskiego słowa TEAM oznaczającego właśnie zespół, drużynę. Together Everybody Achieves More, czyli razem każdy osiąga więcej.
