TWOJA KARIERA
Z Kamilą Rowińską, life & business Coachem, rozmawiamy o tym, jak budować swoje życie zawodowe i prywatne. Jak nauczyć się wybierać, być uczciwie asertywnym, wymagać od innych i szukać dróg samorealizacji.
Network marketing. To słowo klucz Twojej kariery zawodowej. Pierwsze zuchwałe zadanie, którego lwią częścią była praca z ludźmi. Od tego wszystko się zaczęło, prawda?
Dokładnie. Jeszcze jako nastolatka postanowiłam wziąć sprawy finansowe w swoje ręce i rozpocząć budowanie swojej stabilizacji finansowej. Rozpoczęłam współpracę z firmą Oriflame i od razu podeszłam do sprawy bardzo poważnie. Dzięki temu, już po 5 miesiącach od tej decyzji rozpoczynałam kwalifikację do tytułu dyrektora Klubu Oriflame i zarządzałam organizacją liczącą kilkaset osób. W kolejnych latach urosła do rozmiarów 3500 wspaniałych ludzi i to było wspaniałe uczucie, być z takim zespołem.
W Twoim życiu było kilka momentów, w których opuszczenie rąk i stwierdzenie „nie mam już siły”, „nie dam rady”, „poddaję się” byłoby w pełni zrozumiałe. Ty jednak pozbierałaś się, wyciągnęłaś wnioski i, co więcej, postanowiłaś swoje doświadczenia przekuć w wiedzę, którą przekazujesz na szkoleniach.
Opuszczenie rąk jest oczywiście kuszące, gdy przychodzą problemy, tylko co dalej? To prawda, że doświadczyłam w swoim życiu chwil trudnych. Najtrudniejsze z nich to czas, który spędziłam jako dziecko w domu dziecka, brak akceptacji mojej sytuacji rodzinnej w czasie szkolnym, a w dorosłym życiu doświadczenie śmierci najbliższych, diagnozy i usunięcia 8 guzów piersi oraz rozwodu. Oczywiście jest w każdej z tych sytuacji miejsce na smutek i żałobę, później jednak warto iść naprzód. Bogatszym o doświadczenia, z wyciągniętymi lekcjami i wiarą w swoje siły.
Czy to właśnie chcesz przekazać w wezwaniu „Buduj swoje życie odpowiedzialnie i zuchwale”?
W tej książce chciałam skłonić ludzi do refleksji nad swoim życiem i przejęcia za nie odpowiedzialności. Wielu ludziom życie się jakieś „przydarza”, a są też tacy, którzy je samodzielnie „budują”. Czyli kreują swoją rzeczywistość, dokonując wyborów, pracując nad sobą, swoim zdrowiem, rodziną, związkiem, relacjami, życiem zawodowym, biznesem.
Czyli chodzi o wybór? Wybieram bycie osobą spełnioną i świadomą tego, jak kształtuję swoje życie, realizuję swoje cele. A jednocześnie odrzucam chaos, marnotrawienie czasu i energii, użalanie się nad sobą…
Dokładnie, chodzi o decyzję. Taką, za którą stoi nasza misja życiowa i koncepcja na życie. W kolejnym kroku, chodzi o stopniowe jej realizowanie krok po kroku. A gdy przyjdzie nam zmierzyć się z trudnością, to być może trzeba będzie zrobić dwa kroki do tyłu, a później znów można iść naprzód.
Niektórzy myślą, że spełnione życie niektórych zwyczajnie dotyka a innych nie. Ja wiem nie tylko ze swojego doświadczenia, ale również z życiorysów moich kilkuset klientów, że każdy z nich, który osiągnął sukces (czy to biznesowy, zdrowotny, sportowy czy też jakikolwiek inny) miał do pokonania przeszkody.
W swojej książce mówisz o „odwadze, żeby wymagać”. Nieumiejętność wymagania jest problemem zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Ale jak „zdrowo” wymagać?
Z reguły boimy się wymagać wtedy, gdy sami mamy sobie wiele do zarzucenia i nie do końca czujemy się w porządku, wymagając od innych lub wtedy, gdy nie wierzymy w możliwości innych. Pytanie, po co wymagamy czegoś zawodowo? Z reguły wymagamy od członków naszego zespołu. Jeśli sami jesteśmy pracowici, konsekwentni, zdyscyplinowani mamy odwagę wymagać tego od innych.
W domu wymagamy z reguły od partnera lub od dzieci. Od partnera często nie wymagamy, gdy nie czujemy, że zasługujemy na więcej, a od dzieci, ponieważ nie wierzymy w ich możliwości lub gdy chcemy im życie ułatwić. Ważne, aby wówczas pamiętać, że gdy inni nie wykorzystują przy nas swojego potencjału, nie czują że się rozwijają. Jeśli nie wymagamy od dzieci, mogą w przyszłości mieć kłopot z realizacją ambitnych zamierzeń, ponieważ nie mają poczucia sprawczości. Jeśli nie wymagamy od zespołu, mamy przeciętne wyniki, co prędzej czy później kończy się fiaskiem. Jeśli nie wymagamy od partnera, rośnie nasze poczucie niezadowolenia. Kropla do kropli, aż zbiera się tego tak dużo, że wybuchamy.
Wymagajmy na miarę możliwości innych, dając im szanse na to, aby pokazali się z najlepszej strony.
Chciałabym zapytać jeszcze o asertywność, której poświęcone jest jedno z Twoich szkoleń. To dość modne słowo, ale często źle rozumiane, jako umiejętność mówienia „nie”. Ale czym tak naprawdę jest przyjmowanie postawy asertywnej?
Asertywność to umiejętne wyrażenie swoich uczuć bez intencji ranienia innych osób. Wielu z nas wciąż balansuje w komunikacji pomiędzy agresją (kiedy oceniamy innych, wiemy lepiej co dla nich dobre i bez pytania informujemy ich o tym, lub kiedy nie pozwalamy im żyć zgodnie z ich własnymi wartościami), manipulacją (gdy w zależności od ewentualnych konsekwencji zmieniamy swoją opinię i zdanie w danym temacie) a uległością (gdy tolerujemy zachowania, które nas ranią).
Asertywność uczy nas dawania sobie prawa do bycia sobą, jeśli tylko nie ma w tym intencji ranienia innych. Co oczywiście nie znaczy, że gdy będziemy asertywni, to nikt nie poczuje się zraniony. Aby to najłatwiej wytłumaczyć, podam przykład.
Załóżmy, że ktoś przychodzi pożyczyć od Ciebie pieniądze, a Ty nie chcesz ich pożyczyć.
Możesz się zachować „agresywnie”, czyli powiedzieć mu, że jest niewychowany, że ma w ogóle czelność Cię o to prosić (wtedy go oceniasz, bo on ma prawo Cię poprosić).
Możesz zachować się manipulacyjnie, kłamiąc że nie masz itp. Możesz też zachować się ulegle pożyczyć pomimo tego, że nie masz na to ochoty. Podczas treningu asertywności uczę również, jak asertywnie przyjmować krytykę, pochwały i krytykę aluzyjną.
Rozwój zaczyna się poza strefą komfortu. Czy wytwarzasz na szkoleniach atmosferę, w której uczestnik staje przed koniecznością pokonania swoich wewnętrznych barier? Jakie szkolenia są skuteczne?
Na każdym moim szkoleniu uczestnicy wykonują pracę nad sobą i mają okazje wychodzą sceptycy, którzy doszukują się dziury w całym i jeszcze zanim wykonają ćwiczenie, już im się nie podoba. Oni nie mają szansy na wejście w proces. Ja, gdy wchodzę na szkolenia jako uczestnik, zawsze wchodzę na nie z pustą głową i ciekawością dziecka. Przychodzę, aby doświadczać i wyciągać lekcje. Najskuteczniejsze szkolenia to dla mnie te, które prócz wiedzy zapewniają również doświadczenie chociaż garstki z tego, o czym mówi trener.
W życiu zawodowym przychodzi taki moment, że zdajemy sobie sprawę, że nie chcemy pracować u kogoś, dla kogoś… Jak znaleźć w sobie siłę i motywację do zmiany?
Jeśli nosimy w sobie taką myśl, że chcemy pracować „u kogoś”, to za nią powinna się pojawić myśl „czego chcę w zamian?”. Jak wygląda moja kariera/mój biznes marzeń? Spotkałam wiele osób, które nie chciały pracować u kogoś, ponieważ miały kłopoty z relacjami z szefem, a jednocześnie nie chciały zakładać swojego biznesu ze strachu przed odpowiedzialnością. Każda taka decyzja ponosi za sobą konsekwencje, trzeba o tym pamiętać.
Gdy już jednak jesteśmy pewni, że samodzielnie chcemy tworzyć firmę, to ja jestem zwolennikiem tego, aby do tej roli przygotowywać się stopniowo. Tak, aby móc oswoić ewentualny strach przed tą decyzją. Trzeba sobie przede wszystkim zadać pytanie: Jaki problem innych ludzi mogę rozwiązać, za który będą chcieli mi zapłacić? Kolejno warto znaleźć się w środowisku ludzi, którzy taką decyzje mają już za sobą, prowadzą własne biznesy. Od nich można chłonąć nie tylko doświadczenie, ale też energię.
I najważniejsze pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć to: Po co, chcę to zrobić? I na ile w skali od 1 do 10 mi na tym zależy?
Czytając Twoją książkę “Kobieta Niezależna”, doszłam do wniosku, że w poszukiwaniu niezależności, wewnętrznego spokoju i samozadowolenia, tak naprawdę chodzi o … porządki 🙂 O uporządkowanie swoich myśli, uczuć, oczekiwań, celów, czasu i… finansów. Czy mam rację, chodzi o porządki, czy coś jeszcze
Dokładnie, chodzi o coś w rodzaju porządków i odpowiedzi na kilka podstawowych w życiu pytań. Po co żyję? Co jest moja życiową misją? Co chcę w życiu pozostawić po sobie? Jakie są moje wartości? Jaka jest moja koncepcja na życie? Bez tego wytyczanie celów nie ma sensu. W moim życiu dużą rolę odgrywa również uważność, którą rozumiem jako świadomą obecność w życiu. Są dni, które możemy przepuścić przez palce, natomiast nie warto przepuszczać tak całego życia.
Staram się być uważną kobietą, obserwować, SŁUCHAĆ siebie, pracować ze sobą. Uważną żoną, aby naprawdę WIDZIEĆ swojego męża i swoje małżeństwo. UCZESTNICZYĆ w nim. Uważną mamą, aby naprawdę CZUĆ i DOSTRZEGAĆ moje dzieci. Uważnym trenerem, aby świadomie WSPÓŁPRACOWAĆ z moimi klientami i ODPOWIADAĆ na ich potrzeby. Aby pozwolić sobie na uważność, trzeba robić porządki, tylko wtedy możesz skoncentrować się na życiu. Porządki z przeszłością (mam tu na myśli terapię) i porządki z teraźniejszością (stawianie czoła wyzwaniom).
Czego możemy spodziewać się po tym szkoleniu? Czy szkolenie (i książka) są adresowane wyłącznie do kobiet?
Szkolenie “Kobieta Niezależna” było początkowo kierowane głownie dla kobiet, ponieważ to o nich przede wszystkim myślałam, gdy pisałam tę książkę. W końcu to kobiety najczęściej mają trudną sytuację finansową lub znajdują się w pozycji zależnej od innych osób. Z biegiem czasu okazało się jednak, że zaczynają ją czytać mężczyźni i dziękują mi za nią. Wiele bowiem z obszarów poruszanych w książce dotyczy ich tak samo, jak kobiet.
Szkolenie Kobieta Niezależna ukończyło na chwilę obecną już ponad 1000 osób. To dzień, który pozwala odkryć uczestnikom ich ograniczające przekonania na temat pieniędzy, ich błędy w zarządzaniu karierą i biznesem oraz w zarządzaniu finansami. Udział w tym szkoleniu pozwala też nauczyć się, w jaki sposób wspinać się na szczyt, krok po kroku. Dodatkowo jest to bardzo energetyczne i motywacyjne wydarzenie. Dzięki niemu wiele osób odkrywa w sobie potencjał, o który wcześniej nie podejrzewało się. Już 2 kobiety po tym szkoleniu zrealizowały swoje marzenie o napisaniu i wydaniu książki. Jedna z nich pt: Ubierz się w kolor, jest już nawet dostępna w Empiku. A od szkolenia minęło zaledwie 7 miesięcy. Są też takie, które założyły własne firmy, poszły na studia marzeń lub zakończyły toksyczne relacje, ponieważ wreszcie mają na to siłę!
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Kamila Rowińska
Właścicielka Rowińska Business Coaching, mówca motywacyjny, trener, coach, przywódca. Autorka bestsellera “Buduj swoje życie odpowiedzialnie i zuchwale” oraz “Kobieta Niezależna” oraz współautorka poradnika “Zejdź z kanapy”. Przez 13 lat zarzadzała zespołem 3500 osób, dziś dzieli się swoją wiedzą wspierając innych w osiąganiu ich celów. Ambasadorka Akademii Przyszłości. Prywatnie żona i mama dwójki dzieci.