AC Nielsen, GFK Polonia, Millward Brown, IQS, IPSOS – pracownikom korporacji (zwłaszcza działającym na rynku konsumenckim) te nazwy są dobrze znane. To potężne organizacje badawcze posiadające dostęp do ogromnej ilości danych na temat rynku. Są nieocenionym źródłem wiedzy o różnych branżach, przygotowują profesjonalne raporty, dysponują narzędziami do dokonywania głębokich analiz. Łączy je także jedna cecha wspólna: są niemal niedostępne dla małych przedsiębiorców…
Wielkie firmy badawcze to również duża skala i wysokie koszty prowadzenia badań i docierania do informacji. Co ma jednak zrobić przedsiębiorca, który działa w stosunkowo małej skali, oferuje niszowy produkt, operuje tylko na rynku lokalnym lub po prostu dysponuje budżetem dalekim od pięciocyfrowych liczb? Czy jedyną możliwością dotarcia do wiarygodnej informacji rynkowej są dane GUS-u lub inne bezpłatne ogólnodostępne opracowania i zdrowy rozsądek?
Czy crowdsourcing jest dla małych firm?
W ostatnich latach bardzo popularnym uzupełnieniem, a w wielu przypadkach także substytutem klasycznych rozwiązań badawczych, jest crowdsourcing. Polega on na zaangażowaniu dużej grupy indywidualnych osób, które zamieszkują różne miejsca na terenie całej Polski i charakteryzują się różnymi kompetencjami, cechami demo- i etnograficznymi.
Mechanizm tego modelu jest dość prosty: przedsiębiorca zleca firmie prowadzącej badania z wykorzystaniem crowdsourcingu zrealizowanie dowolnego zadania, które da się opisać krótką instrukcją i nie będzie wymagało specjalistycznej wiedzy. Firma taka w kilkanaście minut może skonfigurować odpowiednie zlecenie i przekazać do współpracujących osób. Dzięki aplikacji mobilnej zainstalowanej na smartfonach wszyscy wykonawcy, którzy kwalifikują się do wykonania danego zadania, otrzymują powiadomienie i od razu – jeśli tylko mają czas i ochotę na zarobienie kilkunastu złotych – mogą przystąpić do realizacji.
Do takiej platformy crowdsourcingowej zwracają się przedsiębiorcy i menedżerowie z firm bardzo się od siebie różniących, jednak łączy ich jedno: szukają rozwiązania, które szybko dostarczy im potrzebnych informacji, a jednocześnie koszty związane z badaniem będą proporcjonalne do istotności, zasięgu i stopnia skomplikowania.
Czym wyróżnia się crowdsourcing?
Crowdsourcing umożliwia bowiem przeprowadzenie prostej ankiety na 100-osobowej grupie studentów, a także ogólnopolskiego badania typu „tajemniczy klient” w 30 tys. placówek handlowych. Dzięki temu, że współpraca między wykonawcami a operatorem platformy odbywa się na zasadzie pełnej dobrowolności (czyli „pracuj, jeśli masz ochotę”), możliwa jest praca zarówno na rzecz firmy, która ma potrzebę sprawdzenia, ile kosztuje kostka masła w sklepach spożywczych na terenie Suwałk, jak i zweryfikowanie dostępności materiałów reklamowych na 5 tys. stacji benzynowych w zachodniej Polsce. W obu przypadkach koszt badania będzie proporcjonalny do wymaganej przez klienta skali.
Korzystanie z crowdsourcingu dotyczy zadań typowych, jak wspomniane wyżej sprawdzenie cen lub dostępności danego produktu w sklepach na określonym terenie, upewnienie się, że agencja reklamowa prawidłowo, o czasie i w odpowiednich miejscach wystawiła nasze materiały reklamowe czy przeprowadzenie błyskawicznej ankiety na określonej grupie respondentów. Także jednak pozwala na realizację zleceń unikatowych lub charakterystycznych dla danego przedsiębiorcy.
Zaletą rozwiązań crowdsourcingowych – poza szybką reakcją i dużym zasięgiem – jest ich skalowalność. Dzięki temu również małe firmy stać na to, aby w pewnym ograniczonym terytorialnie lub demograficznie zakresie wykorzystać „masową mądrość”. Przykład: zlecenie zadania polegającego na zidentyfikowaniu wszystkich miejsc w Zawierciu, w których można zjeść hamburgera. Dzięki stworzeniu takiej mapy drobny przedsiębiorca będzie mógł lepiej wybrać miejsce dla nowego punktu handlowego. Z kolei proste ale precyzyjne pytanie ankietowe może być ograniczone nawet do kilkudziesięciu respondentów (jeśli taka liczba wystarczy zlecającemu), dzięki czemu usługa będzie dostępna nawet dla mikroprzedsiębiorcy.
Jak można wykorzystać crowdsourcing w małej firmie?
Jednym z przykładów takich sprofilowanych działań jest case pewnej firmy tłumaczeniowej, która miała potrzebę zidentyfikowania tłumaczy literatury medycznej. Okazało się, że wśród wykonawców współpracujących z platformą crowdsourcingową było wielu studentów medycyny, którzy w ciągu kilku godzin dostarczyli kilkaset nazwisk wraz z danymi kontaktowymi. Wykonanie takiego badania własnymi siłami firmy zajęłoby prawdopodobnie miesiąc i kosztowałoby przynajmniej kilka razy więcej.
Innym dobrym przykładem jest też znana firma konsultacyjna, która musiała w bardzo krótkim czasie sprawdzić, jak w aptekach i innych punktach oferujących parafarmaceutyki w całej Polsce prezentowana jest oferta kilku producentów. Dzięki modelowi crowdsourcingu możliwe było dostarczenie w kilka godzin informacji z ponad 100 punktów w różnych miejscowościach. Przy tradycyjnej metodzie badań zebranie takich danych w tak krótkim czasie nie byłoby możliwe.
Koszt zlecenia crowdsourcingu
Koszt realizacji zleceń jest różny i zależy głównie od czasochłonności i stopnia ich skomplikowania. Najprostsze zadania ankietowe, które można zrealizować gdziekolwiek i w dowolnym czasie, to kwestia kilku złotych. Najbardziej skomplikowane wymagające poświęcenia dłuższego czasu, specyficznych umiejętności, a czasem także inwestycji w postaci chociażby kupienia biletu autobusowego, zawsze są wyceniane indywidualnie. Konieczne jest bowiem znalezienie odpowiedniej stawki gwarantującej satysfakcjonującą liczbę odpowiedzi w odpowiednio krótkim czasie.
Crowdsourcing jest więc narzędziem bardzo wdzięcznym. Dzięki temu, że można go stosować w każdej skali, stał się dostępny jako narzędzie badawcze dla organizacji o każdej praktycznie wielkości i zasobach finansowych. Jeśli więc przedsiębiorcy nie są akurat potrzebne zaawansowane analizy oparte na big data, warto zainteresować się możliwościami stwarzanymi przez firmy oferujące dostęp do „mądrości tłumów”.