Ewentualne wprowadzenie w Polsce Euro oznaczałoby największą rewolucję gospodarczą od czasu akcesji Polski do struktur Unii Europejskiej. O ile jednak z perspektywy czasu nasze członkostwo oceniane jest bardzo pozytywnie, o tyle perspektywa wspólnej waluty już takich jednoznacznie pozytywnych skojarzeń nie budzi. Oto opinia przedsiębiorców na temat szans i zagrożeń euro w Polsce.
Z badaniu przeprowadzonego przez Instytut Badań i Analiz oraz portal Firmy.net wynika, że 53,7 proc. polskich małych i mikro przedsiębiorców jest przeciwnych zastąpieniu polskiego złotego przez euro. Przedsiębiorcy na chwilę obecną dostrzegają więcej negatywów niż pozytywów takiego rozwiązania.
Zalety wprowadzenia euro w Polsce zdaniem przedsiębiorców
Za wprowadzeniem euro w Polsce opowiada się 32,3 proc. przebadanych firm. W tej grupie zaledwie 13,4 proc. badanych jest zdecydowanie przekonanych o słuszności swojego poglądu. Pytani o największe zalety tej decyzji mali przedsiębiorcy wskazują praktycznie dwa powszechnie znane argumenty.
Pierwszy to dość konkretna eliminacja problemu ryzyka walutowego. Z punktu widzenia całości gospodarki niewątpliwie jest to plus, ale mało dostrzegalny przez firmy, które na co dzień nie prowadzą handlu z zagranicą.
Drugi argument to w zasadzie dość ogólne hasło podniesienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Ogólne na tyle, ze również nie jest zbyt przekonujące dla mikro firm. Poza tymi dwoma argumentami przedsiębiorcy nie widzą żadnych innych korzyści związanych z zastąpieniem złotego przez walutę europejską.
Przeważają argumenty przeciw euro
Jeśli zaś chodzi o obawy, są one już o wiele bardziej konkretne. Ponad połowa sceptyków (50,5 proc.) ocenia, że skutkiem ewentualnego wprowadzenia Euro będzie wzrost cen i spadek krajowego poziomu popytu. Ten problem dotknąłby większość branż, a nie tylko tych bezpośrednio związanych biznesowo ze strefą Euro. Nie dziwi zatem, że znacznie większy procent respondentów wspomina o tym, niż w przypadku korzyści zniesienia ryzyka walutowego. To jednak nie koniec. Przedsiębiorcy obawiają się również – choć w zdecydowanie mniejszym stopniu – wzrostu kosztów prowadzenia działalności (19,3 proc.), a także braku swobody w podejmowaniu autonomicznych decyzji i destabilizacji polityki pieniężnej kraju (14 proc.). Choć ten ostatni argument dostrzega już decydowanie mniej respondentów.
– Mikro- i małe firmy są w większości niechętne polityce pieniężnej Unii Europejskiej. Zaledwie co piąty przedsiębiorca korzystał z dofinansowania w latach 2007-2013, jak również podobna, nieliczna grupa deklaruje chęć aplikowania o wsparcie unijne w latach 2014-2020. W opinii przedsiębiorców środki pomocowe nie stanowią ważnego czynnika wspierającego rozwój lokalnych firm. Ma to również wpływ na ich sceptyczne podejście do włączenia Polski do strefy euro. Największe obawy dotyczą obniżenia konsumpcji po zmianie waluty, czego mały biznes może nie przetrwać. Mali przedsiębiorcy patrzą na to również z punktu widzenia ich jako konsumentów i boją się wzrostu cen. Zdanie polityków, ekonomistów czy bankowców się dla nich nie liczy z powodu nadszarpniętego przez lata zaufania – komentuje Michał Kurczycki z portalu Firmy.net.
