ABC biznesu

Umowa NDA krok po kroku. Jak chronić swoje pomysły w relacji z klientem?

mężczyzna ze zdjęciami
fot. Bench Accounting / unsplash.com
863wyświetleń
mężczyzna ze zdjęciami2
fot. Bench Accounting / unsplash.com

W każdej branży, a w szczególności branży kreatywnej, pomysł to często najważniejszy i najcenniejszy element pracy odróżniający nas, zaraz obok talentu i warsztatu, od konkurencji. Jak skutecznie go chronić?

Pomysły na biznes, idee aplikacji mobilnych, szczególne sposoby obsługi klienta, pomysły na kampanie reklamowe, wstępne koncepcje identyfikacji wizualnej – niosą ze sobą często większą wartość niż późniejsze ich opracowanie. Pomysłami często dzielimy się z potencjalnymi klientami już na etapie pozyskiwania nowego zlecenia, zanim podpiszemy jakąkolwiek umowę. Właśnie te pomysły najłatwiej bez konsekwencji podkraść. Jak je chronić, żeby uniemożliwić lub co najmniej utrudnić ich wykorzystanie bez naszej wiedzy i zgody?
W pierwszej kolejności pokrótce skupię się na wytłumaczeniu, dlaczego nie warto bazować przy ochronie pomysłów wyłącznie na instrumentach, które daje nam powszechnie obowiązujące prawo.
Jako pierwsze przychodzi nam do głowy prawo autorskie, które niestety w tym zakresie pozostawia całkowicie poza zakresem swojej ochrony idee i pomysły, chroniąc jedynie sposób ich wyrażania, o czym mówi wprost art. 1 ust. 21. Dalej – mamy przepisy Kodeksu cywilnego, chroniące twórczość artystyczną i naukową (a więc również pomysły) jako jedno z dóbr osobistych każdego człowieka. Jest to jednak ochrona bardzo miękka i ogólna, a trudności ponadto mogą się pojawić też w przypadku żądania odszkodowania – bardzo ciężko będzie oszacować szkodę i odpowiednio umotywować jej wysokość przed sądem.
Osobom prowadzącym działalność gospodarczą pozostaje, przynajmniej w teorii, jeszcze jedna droga ochrony ukradzionego pomysłu, a mianowicie przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. W tym przypadku kradzież pomysłu może zostać uznana za czyn sprzeczny z dobrymi obyczajami i naruszający interes innego przedsiębiorcy, czyli czyn nieuczciwej konkurencji. Jest to jednak droga najbardziej wątpliwa – przepis jest bowiem bardzo ogólny i może okazać się, że bardzo ciężko będzie dochodzić swoich praw przed sądem.
Dlatego też znacznie lepiej jest zadbać o swoje interesy jeszcze przed ujawnieniem pomysłu (i umożliwieniem kontrahentowi jego bezprawnego wykorzystania). Możemy to zrobić, podpisując umowę o zachowanie poufności (NDA – Non-disclosure agreement). Umowa taka może obejmować wszystkie aspekty, które chcemy chronić – poczynając właśnie od pomysłu, przez informacje o podmiotach, które są naszymi podwykonawcami, a na informacjach poufnych przedsiębiorstwa kończąc. Przedstawieniem takiej umowy swojemu kontrahentowi damy do zrozumienia, że szanujemy współpracę z nim, a do spraw swojej własności intelektualnej podchodzimy bardzo poważnie.

Co powinna zawierać dobra umowa o zachowanie poufności pomysłu?

  • Opis przedmiotu ochrony

Pomysł to kluczowy przedmiot, który chcemy chronić za pomocą tego rodzaju umowy. Musi być więc dokładnie i precyzyjnie opisany w umowie, oczywiście bez jego całkowitego wyjawienia. Jeżeli pomysł w chwili podpisywania umowy jeszcze nie jest całkowicie opracowany – należy opisać sposób, w jaki będzie kontrahentowi przekazywany i czego będzie dotyczył, by nie było wątpliwości, o jaki element Waszej współpracy chodzi.
O czym należy pamiętać, to fakt, że nawet przy podpisanej umowie NDA udowodnienie „kradzieży” chronionego pomysłu może okazać się bardzo trudne. Przede wszystkim z uwagi na to, że bardzo ciężko będzie przed sądem wykazać, że faktycznie to my jesteśmy autorem pomysłu czy koncepcji i to właśnie my go przekazaliśmy kontrahentowi. Jeżeli przedstawiliśmy swojemu potencjalnemu klientowi pomysł podczas spotkania biznesowego lub podczas luźnej rozmowy telefonicznej, udowodnienie swojego autorstwa będzie prawie niemożliwe.
Dlatego też warto zawsze przekazywać pomysły na trwałych nośnikach (e-mailem, na podpisanym przez kontrahenta dokumencie). Kiedy cenne pomysły są natomiast ujawniane podczas spotkań – warto zadbać o wynotowanie ich i uzyskanie podpisów partnera biznesowego.

  • Czas obowiązywania umowy

Czas obowiązywania umowy może być ustalony w całkowicie dowolny sposób. Ważne, żeby zabezpieczał co najmniej czas jego potencjalnej realizacji (bo to czas, w którym na danym rozwiązaniu kontrahentowi najbardziej zależy), może jednak rozciągać się na czas już po zakończeniu współpracy, np. 2–3 lata.

  • Podmioty współpracujące

Choć nie dotyczy to ściśle pomysłu, często naszym cennym orężem jest sieć podwykonawców i specjalistów, którymi dysponujemy przy wykonywaniu danych zleceń. Warto więc zawrzeć w swojej umowie NDA zakaz podejmowania prób oraz pozyskiwania naszych podwykonawców. Dzięki temu nie tylko nie stracimy kontraktu na rzecz naszego podwykonawcy, ale przede wszystkim nie dojdzie do oferowania podwykonawcom współpracy, co może narazić na uszczerbek ich lojalność wobec nas.

  • Ochrona informacji poufnych

Oprócz samych pomysłów, umowa NDA może regulować i sankcjonować zakaz ujawniania tajemnicy przedsiębiorstwa kontrahentów. O informacjach stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa mówi art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. W szczególności mogą być nimi: wszelkie dane i informacje dotyczące kontrahentów i ich działalności, w tym w szczególności projekty, dane ekonomiczne lub finansowe, wzory, prezentacje lub opisy poszczególnych wyrobów lub usług dostarczanych przez kontrahentów, dane dotyczące ich podwykonawców i klientów itp. Jest to postanowienie, które chronić będzie obie strony umowy, nie tylko nas jako pomysłodawców, więc może pomóc nam w skłonieniu kontrahenta do zawarcia z nami umowy NDA.

  • Sankcje

To co najistotniejsze to fakt, że w każdej umowie o zachowaniu poufności powinniśmy zastrzec karę za naruszenie któregokolwiek ze zobowiązań strony. Możemy więc zastrzec ją również na okoliczność ujawnienia lub bezprawnego wykorzystania naszych pomysłów czy koncepcji. O czym jednak należy pamiętać – jeżeli ktoś wykorzysta nasz pomysł, to na podstawie umowy będziemy mogli dochodzić wyłącznie kary umownej. Żądania zaprzestania naruszeń czy odszkodowania nadal jednak będziemy mogli żądać na podstawie przepisów, które opisane zostały powyżej.
Dochodzenie przed sądem roszczenia o zapłatę kary umownej jest jednak stosunkowo łatwe i szybkie, a uzyskana od naruszającego wypłata kary albo pokryje w całości nasze żądania albo może dać środki do kontynuowania walki prawnej z osobą, która nasz pomysł ukradła.
Pamiętaj, że umowa NDA to nie dowód na brak zaufania do kontrahenta, a dowód na wzajemne poszanowanie swoich interesów, pracy i profesjonalizmu. Na szczęście w polskich realiach umowy tego rodzaju zaczynają stawać się powszechne i bezdyskusyjne. Warto więc, dając wyraz swojego profesjonalizmu, rozpoczynać współpracę z klientem właśnie od takiej umowy.

Dodaj komentarz