ABC biznesu

Jak promować firmę w Internecie?

1.8kwyświetleń

graphW obecnych czasach posiadanie firmowej strony www albo innej formy prezentacji w Internecie stało się koniecznością. Przeglądając zasoby sieci w poszukiwaniu określonych produktów bądź usług, internauci trafiają na teksty opisujące działalność firmy. Najczęściej użytkownicy sieci muszą się zmierzyć z lepiej lub gorzej opisaną historią przedsiębiorstwa. Firmy zamieszczając treści w Internecie skupiają się na pisaniu “o sobie”. Za chwilę pokażę Ci dlaczego takie podejście jest nieefektywne i nie przynosi korzyści firmie. Na koniec zobaczysz technikę, którą od ponad 80 lat stosują tylko najlepsi sprzedawcy.
Czego potrzebują internauci?
Użytkownicy sieci, korzystając z popularnych wyszukiwarek, takich jak Google.pl, przemierzają wyniki wyszukiwań po to, by znaleźć interesujące ich informacje. Od kilku lat dużą część z pożądanych informacji stanowią treści opisujące produkty i usługi, które klienci chcą nabyć albo dowiedzieć się więcej na temat ich użyteczności. Coraz częściej internauci poszukują także opinii o danym produkcie lub usłudze. Jednak znaczna część osób poszukuje po prostu rozwiązania problemu, jaki aktualnie ich nurtuje.
Jaki z tego wniosek?
Dostarczając na stronie www informacji związanych wyłącznie z działalnością firmy i zapominając o potrzebie klienta sprawisz, że internauta szybko opuści Twoją prezentację. Dlaczego? – bo nie znajdzie rozwiązania problemu, który chce mieć z głowy. Dlatego każdy tekst umieszczany w sieci, a związany z firmą, powinien komunikować korzyści jakie klient uzyska dokonując z Tobą transakcji. Nawet jeśli opisujesz, czym zajmuje się Twoja firma albo przedstawiasz jej historię, to trzeba wyraźnie zaznaczyć, co zyska dzięki temu potencjalny klient. Osoba szukająca informacji na stronie firmowej podczas czytania zawsze zada sobie jedno pytanie: “Co ja z tego będę miał?”.
Przemawiaj językiem korzyści dla klienta.
Jeśli chcesz, aby Twoi klienci zamiast powrotu do wyników wyszukiwań chwytali za telefon albo zamawiali Twoje produkty lub usługi, zmień swój przekaz. W słowach kierowanych do potencjalnych klientów zawieraj korzyści, jakie internauta uzna za wartościowe w kontekście ewentualnej współpracy.
Ile waży Twój produkt?
Prezentacje produktów, które można znaleźć na wielu stronach firmowych zawierają najczęściej opisy cech, jakimi dysponuje dany produkt (usługa). Firmy podają wymiary, wagę, rozdzielczość, kąt nachylenia, rodzaj materiału, termin wykonania i inne właściwości. Niewiele przedsiębiorstw, wymieniając cechy swoich produktów, przekazuje klientowi, co zyska, dzięki zakupowi danej rzeczy. Np. eksponując telefon komórkowy, podaje się jego wymiary, nie mówiąc, że dzięki temu znakomicie leży w ręku i wpasuje się w każdą kieszeń.
Pamiętaj, ze cechy produktu lub usługi, to jeszcze nie korzyści. Klient jest daleki od tego, by samodzielnie wywnioskować, co zyska z danej właściwości produktu. Musisz mu o tym powiedzieć.
Jak zainteresować klienta Twoją ofertą i nakłonić do zakupu?
Wytrawni handlowcy, wyszkoleni w zawodzie, stosują znaną od ponad 80 lat zasadę komponowania skutecznej oferty. Zawiera ona cztery elementy, które możesz dowolnie rozszerzać. Technika ta to w skrócie AIDA, czyli:

  • A – Attention (uwaga)
  • I – Interest (zainteresowanie)
  • D – Desire (pożądanie)
  • A – Action (działanie).

Uwaga
Najpierw należy zwrócić uwagę klienta, by w ogóle spojrzał na to co oferujesz w swojej prezentacji www. W Internecie, gazetach, ulotkach i plakatach zrobisz to za pomocą dobrego nagłówka. Nagłówek ma być skonstruowany tak, by klient przestał przeglądać i skanować wzrokiem Twoją stronę w poszukiwaniu informacji. Klient ma się zatrzymać i skupić na tym miejscu z zaciekawieniem. Jest to warunek przeczytania Twojej oferty.
Zainteresowanie
Załóżmy, że klient zainteresował się nagłówkiem. Teraz koniecznie trzeba podtrzymać jego ciekawość. W tym celu można skonstruować kilka zdań, które wprowadzą osobę czytającą w stan jeszcze większej chęci przeczytania tekstu. Sprawdzoną techniką jest powiedzenie, że po przeczytaniu tekstu wydarzy się coś ważnego (np. zostanie rozwiązany problem nurtujący klienta) albo – że najważniejsze znajduje się pod koniec tekstu.
Pożądanie
Teraz najtrudniejsza część skutecznej oferty sprzedażowej. Tutaj Twoim celem jest zmotywowanie klienta do zapoznania z produktem lub usługą w taki sposób, by chciał go mieć na własność. Wzbudzanie pożądania kreuje się najczęściej poprzez listę odpowiednio wyróżnionych korzyści, które poruszą wyobraźnię klienta. Pamiętaj, żeby przedstawić pełną listę korzyści, jednak warto wyeksponować jedną z nich. Taka korzyść powinna być albo najważniejsza z punktu widzenia klienta i jego problemu, albo wyróżniająca Twoją firmę spośród ofert konkurencji.
Działanie.
Klient już poznał i pragnie Twojego produktu lub usługi, zatem trzeba go skłonić do wykonania do pożądanej przez Ciebie akcji. Widziałem mnóstwo ofert na stronach www, które kończyły się na etapie zainteresowania. Cóż z tego, jeśli klient nie wie, co zrobić, by nabyć Twój produkt. Wiele tekstów reklamowych jest przekazem bez finału. Oglądasz go z zaciekawieniem i … nic się nie dzieje. Aż trudno uwierzyć ilu klientów kończy przeglądanie prezentacji firmy, zamiast np. zadzwonić lub złożyć zamówienie, bo zabrakło prostego elementu, kierującego go na właściwą akcję. Wystarczy napisać: “Zadzwoń po numer … żeby otrzymać … w ciągu 24 godzin”.

37 komentarzy

  1. Bardzo dobry artykuł. Przedsiębiorcy często nie potrafią spojrzeć na własną firmę oczyma klienta. Nie wspomniał Pan jednak o jednej, bardzo ważnej rzeczy – nawet najlepiej opisany produkt czy usługa nie sprzeda się, jeśli Klient nie będzie o niej wiedział i nie trafi na nią.
    Użytkownik korzystający z wyszukiwarki, szukając rozwiązania problemu czy zaspokojenia potrzeby bardzo rzadko odwiedza nawet drugą stronę wyników wyszukiwania – nie możemy więc łudzić się, że jeśli nasza strona www znajduje się poza pierwszą 20 wyników, ktoś na nią trafi. Około 97% ruchu na stronach www pochodzi z wyszukiwarki Google. To istotne. Ale równie istotnym jest spojrzenie na wyszukiwarkę – tak jak na własną Firmę oczyma klienta. Cóż bowiem z tego, że na nazwę naszej firmy jesteśmy na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania, skoro nazwy tej nikt lub prawie nikt nie szuka?
    Podsumowując – warto zadbać o własną stronę pod względem treści tak, aby zawartość była atrakcyjna dla użytkowników ale równie ważna jest widoczność tej strony w Sieci.

  2. Fajny artykuł. W zasadzie zostały opisane tylko stare i dobrze znane sposoby nakłonienia klienta do zakupu, ale trzeba przyznać, że nie jest łatwo przestawić się z ‘tradycyjnego’ sposobu prezentacji informacji…

  3. Myślę że każdy klient byłby zadowolony z kompleksowej obsługi czego w dzisiejszych czasach brakuje. Najlepszym przykładem tego faktu jest forma sprzedaży w supermarketach. Odkąd sprzedaż notebooków wzrosła a mobilność stała się koniecznością nasz serwis zaczął coraz częściej przyjmować laptopy do serwisu różnego pochodzenia. Zdarzają się naprawy dobrych firm produkujących notebooki jak HP Toshiba Asus czy MSI , które to laptopy w skutek zwykłego użytkowania po 2 – 3 latach wymagają wymiany zawiasów czy uszkodzonej matrycy, zdarzają się oczywiście przypadki zalania laptopa czy uszkodzenia klawiatury. Jednak największy odsetek przyjmowanych laptopów do serwisu stanowią zakupione w promocji za niemałe czasem pieniądze lecz słabe konstrukcyjnie notebooki , które to nie wytrzymują próby czasy. dokładnie pamiętam rozmowę telefoniczną którą przeprowadziłem z klientką która chciała naprawić matrycę LCD w swoim laptopie. Lojalnie podpowiedziałem jej iż notebook, którego posiada ma 24 miesiące gwarancji i z jej punktu widzenia taniej go naprawić na gwarancji skoro ma niewiele ponad rok – czyli jest na gwarancji. Tu ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się od mojej rozmówczyni, że laptopy kupione w tym markecie ( chodziło o M…M… ) posiadają 24 miesiące gwarancji z wyłączeniem ekranu czyli matrycy LCD, która posiada tylko 12 miesięcy. To dla mnie zaskoczenie choć doradztwem w zakresie sprzedaży notebooków zajmuję się od 1995roku, mogę zrozumieć, że akumulatory mają 12 miesięcy gwarancji ale matryca ? Ciekawe co jeszcze jest okrojone z gwarancji pewnie sie o tym dowiemy po zakupie i wystąpieniu usterki tusz po gwarancji.
    Jak widzicie zmierzam do tego że, sprzedaż produktu to jedno a możliwość zapewnienia klientowi supportu technicznego np serwisu urządzenia zakupionego na gwarancji i po jej zakończeniu to zaleta którą warto wymienić i się pochwalić. Często małe różnice decydują gdzie klient dokona zakupu, stwórzmy ten mały niuans aby klient właśnie nam zaufał.

  4. Swietny artykul. Ze wzgledu na nature swojego biznesu mam porownanie do klientow internetowych i ich zachowania w innych krajach. Do czego zmierzam… Polski potencjalny klient jeszcze nie ma calkowitego zaufania do transakcji internetowych, aczkolwiek nasze strony internetowe niejednokrotnie wygladaja i przedstawiaja sie lepiej od zachodnich.
    Jeszcze panuje generalny brak zaufania i nieufnosc…ale wierze ze to powoli sie zmienia…

  5. Artykuł jak z wykładu na Uniwersytecie Przedsiębiorczości. Teoretycznie, wszystko co zostało w nim ujęte jest jak najbardziej słuszne i wskazane przy promocji firmy w internecie, ale w praktyce wygląda to nieco inaczej. Cóż z tego, że strona naszej firmy ma bardzo dużą oglądalność a zawarte w niej treści w wyszukiwarce znajdują się najczęściej na pierwszej stronie (według mnie AIDA spełnione). Wcale to nie przekłada się na zwiększoną ilość zamówień, co dla mnie jest miernikiem skuteczności działania naszej promocji w internecie. Przyczyna tkwi w czymś innym. Winne takiej sytuacji jest głównie spowolnienie na rynku i brak funduszy na oferowane przez nas produkty ale także, co najgorsze, z góry ustawiane przetargi i konkursy ofert. Jak pokazało nam życie, najlepszą drogą do pozyskiwania przez nas nowych klientów nie jest internet ale “polecenie przez innego klienta”, który docenił naszą pracę wykonaną za umiarkowaną cenę. Jak na razie to działa najlepiej, ale w internecie trzeba być!

  6. Obecność w Internecie to jedno, a skuteczne zwiększanie sprzedaży to często zupełnie inne zagadnienie. Oficjalna strona naszej firmy daje potencjalnym klientom możliwość uzyskania wiarygodnych, niezbędnych informacji – zarówno przed zakupem, jak i po nim (informacje o serwisie etc.) Większość konsumentów szuka jednak informacji gdzie indziej. Swoim zaufaniem obdarzają raczej (wspomniane wyżej) opinie i rekomendacje innych użytkowników danego produktu. Jeśli chodzi o Internet to znaleźć je można głównie na forach. Współczesny model funkcjonowania sieci (WEB 2.0) to przede wszystkim wymiana informacji między samymi użytkownikami! . Najważniejsze jest docieranie do potencjalnych klientów, właśnie wtedy gdy podejmują decyzję – czyli wtedy gdy sami szukają informacji, które im ją umożliwią. Wynika z tego, że należy komunikować się z nimi nie tylko za pomocą strony firmowej. Doskonałe efekty przynosi wiele typów niestandardowych działań (budowanie społeczności, wymienianie opinii, udostępnianie informacji poza stroną domową, etc.) Wszystko to wymaga jednak doskonałego wyczucia i – przede wszystkim – postawienia interesu konsumenta na pierwszym miejscu, gdyż każde inne nastawienie szybko przyniesie rezultaty odwrotne do oczekiwanych. Pamiętajmy, że w Internecie (na szczęście) ciągle nie przyjęły się telewizyjne konwencje reklamowe (czyli traktowanie przekazu „z przymrużeniem oka”) i wszelka nieszczerość w przekazie (szczególnie poza stroną firmową) jest szybko i boleśnie piętnowana.

  7. W nawiązaniu do pierwszego komentarza, chciałbym zaznaczyć, że w przypadku niektórych branż próba zdobycia sensownej pozycji w Google po prostu się nie kalkuluje. Mam na myśli np. turystykę, gdzie dominujące pozycje na popularne hasła w znacznej części obejmują duże portale i bazy noclegowe. Małym i średnim przedsiębiorcom bardziej opłacać się będzie wydać pieniądze na reklamę w takich portalach, a nie na pozycjonowanie w wyszukiwarkach. Turystyka jest takim przykładem gdzie owe bazy noclegowe tak naprawdę znacznie ułatwiają potencjalnym klientom znalezienie właściwej oferty – tu z góry możliwości portalu określają (podpowiadają) kryteria, w jakich zainteresowany może wyszukiwać. W tej liście znowu jednak musimy się wyróżnić odpowiednio skonstruowaną ofertą, dobrymi zdjęciami, które właśnie u nas zatrzymają potencjalnego klienta. Podsumowując; warto istnieć także w portalach i bazach branżowych, być aktywnym w internecie – pisać na forach i blogach.

  8. Świetny tekst, jednakże nie wszystkie branże mogą wprost korzystać z tych porad. Branża usług prawnych nie powinna stosować krzykliwej reklamy, jednakże może informować np. o swych specjalizacjach. O doświadczeniach i klientach już raczej ostrożnie aby nie łamać tajemnicy zawodowej :). Dlatego przesłaniem tego typu stron jest trafiać do instynktów (to jest do tych uczuć jakie powinny się wiązać z konkretną formą działalności) kolejnym, ważnym wg. mnie aspektem jest wskazanie tzw. punktów zaczepienia i opowiedzenie o nich językiem czytającego lub jak kto woli poszukującego. Jeśli uda nam się wyłowić skojarzenia to możemy liczyć na sukces, ponieważ większość terminów wpisywanych w wyszukiwarki to skojarzenia. Oczywiści pozycja strony jest bardzo istotna, bo każdy jest wystarczająco leniwy, by nie szukać na następnej stronie. Wszystkie działania mające na celu pozycjonowanie muszą jednak brać pod uwagę przesłanki ekonomiczne takiego działania. Skoro wydajemy na tzw. PR 1000 zł/m-c to musimy te pieniądze odrobić, tj. skutek wywołany inwestycją powinien przynosić zysk na poziomie przynajmniej dziesięciokrotność kosztu, inaczej poprostu przeinwestujemy….

  9. Artykuł rzeczywiście bardzo dobry, bo poruszający temat, który zanika na tle pozycjonowania, promowania i nawet szaty graficznej witryny. To oczywiste, że strona musi mieć atrakcyjny wygląd, bo inaczej internauci zwyczajnie nie będą chcieli jej oglądać uznając za brzydką i niewartą ich uwagi, ale to w końcu nie okładka świadczy o wartości książki. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że poza odnoszeniem się do konsumenckiego charakteru klienta, teksty na witrynie powinny być również dobrze dopasowane pod wyszukiwarki. Niestety, w procesach promocji witryny nie ma ucieczki od pozycjonowania. Na dobrą sprawę jeszcze niewiele mniejszych przedsiębiorstw zdaje sobie sprawę z wagi odpowiedniego ustawienia się w Google (przede wszystkim), a wydając fundusze na PR, reklamę i inne, mimo wszystko je traci. Zanim rozpocznie się kampanię reklamową, powinno się wpierw zadbać o optymalizację strony w kodzie. Można to zrobić np. za pośrednictwem agencji interaktywnych. Aktualnie agencja Adseo prowadzi pierwszą w Polsce akcję oferującą darmowy audyt stron www. Na http://www.adseo.pl/promocje znajduje się formularz, a po jego wypełnieniu odsyłana jest informacja zwrotna o tym, co należy w witrynie poprawić. Według mnie to świetna okazja do rozpoczęcia dłuższej właśnie kampanii i zaoferowania internatom wielu sprecyzowanych usług. W jaką reklamę później zainwestować, to już pozostaje w gestii właściciela, ale warto pomyśleć nad wypłynięciem na szerokie wody. Już, oczywiście, z dobrze dobranymi tekstami.

  10. Są ludzie, którym nie przegadasz, mało elastyczni i koserwatywni. Trudno takiemu klientowi przedstawić nowy obraz świata szczególnie jeśli jest daleki od tego co zna do tej pory. Czasami uszczęśliwianie na siłę nie ma sensu. Jeśli ktoś chce czarne tło i szare litery na stronie internetowej to co zrobisz?

  11. z której książki ten tekst? W zasadzie niemal z jakiejkolwiek, traktującej o marketingu. AI – spełnione, DA -ani trochę! POTRZEBA – to jest czynnik decydujący. Możesz sobie pisać ile chcesz, gdzie chcesz i jak chcesz, wszystko bez pożądanego efektu jesli nie dedykujesz produktu do POTRZEBUJĄCEGO. Ja potrzebuję trafić do potrzebujących a Ty sugerujesz abym wkotłował kasę w ogólną reklamę na stronach internetowych. Oczywistość oczywista, że trzeba być na pierwszych stronach przeglądarek, tyle że to nie GWARANTUJE osiagnięcia celu. Wystarczy jednak że przez najblizsze 10 lat będziesz inwestować w pozycjonowanie a sukces jest pewny. Zamiast pisać banały, napisz od rzau …człowieku musisz mieć kasę, kasę i jeszcze raz kasę aby osiągnąć sukces… dzięki że mi to uświadomiliście bo bez tego w życiu bym do takiego wniosku nie doszedł. Ileż to odkrywczych rzeczy może człowiek się dowiedzieć z takiej krótkiej lekcji marketingu! Aaaa, co takiego szczególnego oferujecie swoim klientom, czego nie ma wasza konkurencja, co nie kosztowałoby krocie relatywnie do osiągniętego dochodu i nie byłoby oklepanymi hasłami?

  12. Ciekawe jak wzbudzić pożądanie klienta, który jest nastawiony tylko na cenę? Wiadomo że potem się przepłaca 2 razy ale my Polacy mamy takie podejście i nad tym trzeba popracować – nad myśleniem że na pewne rzeczy nas stać a nie że nas nie stać!

  13. Dobry artykuł opisujący podstawy jak to ktoś zauważył w komentarzach powyżej.
    Prawda jest taka, że niewielki odsetek firm wykorzystuje tą podstawową wiedzę marketingową w swojej praktyce.
    Mów o tym czego chce twój klient a ten będzie cię słuchał i … kupi od ciebie.
    Ktoś powyżej pisze o klientach nastawionych na cenę. Problem z tym mają firmy, które niczym się nie wyróżniają. Niestety konkurowanie ceną to najszybsza droga do bankructwa.

  14. Ciekawa lektura, zwłaszcza dla początkujących w sieci.Dla tych, którzy przyzwyczaili się do tradycyjnego handlu i dopiero zaczynają myśleć o nowoczesnym…

  15. Dodałbym jeszcze ważną zasadę SMART do tego żeby dobrze wypromować firmę w internecie.
    Zasada SMART bardziej dotyka nie rodzaju promowania ale stylu / podejścia do biznesu.
    Działania biznesowe ( w tym przypadku w internecie ) powinny być w związku z tym:
    S- specyficzne – tzn. określone na target klientów , słowa kluczowe
    M- mierzalne- zawsze dokonujmy oceny naszych działań według mierników ( ilość odsłon, wzrost PR, ilość linków, ilość komentarzy, ilość aktów zakupu itp )
    A – ambitne – tzn. cele biznesowe nie moga być okreslane poniżej naszych możliwości i celów biznesowych
    R- realne ( wiadomo )
    T- określone w czasie
    I tak na przykład SMART dla biznesu w internecie mógłby wyglądać:
    Sprzedaż do klientów odwiedzających np. allegro , w wieku 20-25 lat, w ilości 100 sztuk na tydzień ( o 25 % więcej niż konkurent ), co jest realne i możliwe w okresie tygodnia.

  16. AIDA dobrze też się sprawdza przy pisaniu reklam np. do linków sponsorowanych Google, A – czyli dobry nagłówek reklamy, I,D,A – czyli dobra treść zachęcająca do kliknięcia i Action – zachęcenie klienta do działania, moje biuro rachunkowe wykorzystuje takie pisanie tekstów do reklamy biura rachunkowego i mamy całkiem niezłe efekty

  17. Dziękuję za artykuł, bardzo ciekawy. Wydaje mi się jednak, że gdzieś przeoczono znaczenie SEM w promocji formy w internecie. A przecież firma to wartość, produkty lub usługi które oferuje mają swoją cenę… zatem nacisk na SEM jest wskazany, głównie poprzez social media. Pozdrawiam

  18. Dziękuję za artykuł.Bardzo dobrze skonstruowany plan relacji Klient-Usługodawca.
    Jednak poczta pantoflowa dominuje ,przynajmniej na razie .Polecenie usługodawcy przez zadowolonego Klienta .Oczywiście promowanie na stronach jest bardzo istotne,bo wcześniej ,czy póżniej jakis odsetek do nas trafi.Niestety brakuje w obecnym czasie tzw Klienta z marszu.To niepokojące.Dobrze “skrojona” ulotka w kolportażu o wysokośći 1000sztuk w praktyce daje Trzech Klientów.Wizerunek i opinia do rzetelna praca kilkunastu lat.Pocieszające jest to ,żę Polacy coraz częściej doceniają po bolesnych finansowo doświadczeniach z tak zwanymi “garażowcami” wartość wyboru firmy,która nic nie ukrywa i wystawia faktury i gwarancję.Klient ma zawsze rację-prawda wiekowa,ale niezmienialna.
    Serdecznie pozdrawiam

  19. Klienci zamawiający strony internetowe kładą głównie nacisk na to, aby być widocznym w sieci www, zapominając o innej ważnej rzeczy – użyteczności. Stąd np. rzadko spotykane na stronach internetowych są takie działy jak: pomoc on-line, FAQ, baza pytań i odpowiedzi, etc… Bardzo często dzięki takiej innowacji poziom zaufania klienta do strony internetowej wzrasta – i o to chyba chodzi.

  20. Bardzo pomocne są takie artykuły, ja sam promuję się w internecie, ale widzę jak wiele popełniam błędów.
    Ten i wiele innych mu podobnych artykułów zmuszają do intensywnego myślenia, a co ważniejsze do wprowadzania korzystnych zmian.
    W mojej branży konkurencja jest ogromna, mimo wszystko przebijam się w google, jestem do znalezienia, ale widzę że muszę popracować nad AIDĄ.

  21. Bardzo ciekawy artykuł. Napisany w sposób bardzo zrozumiały dla czytelnika. Podczas promowania firmy należy pamiętać by strona internetowa była czytelna oraz umożliwiała klientowi łatwo pozyskać informacje. Należy także kłaść większy nacisk na marketing internetowy łącznie z pozycjonowanie oraz linkami sponsorowanymi.

  22. Zgadzam sie z powyższymi panami i pa niami.. artykuł jest ponadczasowy. Firmy.net sam korzystam z tej usługi i daje rade. pozdrawiam i polecam

  23. Pracuję w Agencji Kreowania Wizerunku Biznesowego w Nowych Mediach i muszę przyznać, że profesjonalna budowa strony internetowej to wiele godzin mozolnej ale i kreatywnej pracy z tekstem (tu odpowiednie słowa kluczowe) oraz zdjęciami w odpowiedniej rozdzielczości, które zatrzymają klienta na stronie tak jak opakowanie na półce w sklepie, sprawią że klient sięgnie po nie i wrzuci je do koszyka.Kolejna kwestia to przejrzyste menu poziome i wyczerpujące temat menu boczne, mile widziane artykuły na temat produktów i usług, możliwość dodawania rekomendacji zadowolonych klientów, licznik odwiedzin, newsletter i wiele innych szczegółów bo przecież diabeł tkwi w szczegółach. Najlepsze strony to strony z cms, dzięki którym wlasciciel może w dziecinnie prosty sposób modyfikować sam treść i grafikę, filmy itp.Ważne by kolorystyka strony kojarzyła się z daną branżą – więc strony np. sprzedające fundusze inwestycyjne absolutnie powinny unikać koloru czerwonego, kojarzonego ze spadkami na giełdzie.

  24. Dobry artykuł przypominający, że na stronie internetowej najważniejsze są informacje o produkcie i usługach czyli to co najbardziej interesuje klienta. Historia firmy itd to tylko dodatek.

  25. Bardzo ciekawy wpis, aczkolwiek w dobie dużej konkurencji przede wszystkim należy zadbać o kanały dotarcia do swoich klientów, mogą to być: pozycjonowanie w Google, Social Media, portale ogłoszeniowe, mailing, umieszczanie oferty w katalogach tematycznych, prowadzenie własnego bloga, kanał na Youtube. Im więcej znajdziemy kanałów dotarcia tym bardziej zasady opisane w artykule będą mogły się sprawdzić.

  26. Ja promocję firmy powierzyłem agencji http://www.biztarget.pl/. Od kiedy ten zespół zajmuje się moimi interesami, odnotowałem ciekawą zwyżkę zysków i zainteresowanie moimi produktami. Efekty ich prac są po prostu “mierzalne”. Moja firma istnieje w social mediach, strona www jest pozycjonowana, korzystam z Google Adwords i paru innych opcji, które firma zaoferowała.

Dodaj komentarz